Witam,
ja rozumiem kolegę, który ma pretensje o miejsca parkingowe. Mieszkam w centrum katowic i wiem jak się odbywa parkowanie. Większość na chybcika stanie gdzie popadnie i se idzie
najlepsze jest to, że ludzie szukają miejsca nawet tam gdzie nie powinni. Jest przecież jak byk napisane, że zakaz wjazdu, nie dotyczy dojazdu do posesji i mieszkańców. Człowiek przyjeżdża po pracy a tu lipa nie ma gdzie przed domem zaparkować, bo sieroty jeszcze pracy nie skończyły.
A jeśli chodzi o brak miejsc parkingowych to jest to wina władz miasta. Każdy inwestuje w nowe budynki mieszkalne, ale nikt nie myśli, co będzie z ludźmi, którzy tam będą mieszkać. Fakt, że większość ma teraz parkingi podziemne, ale tylko tyle ile jest mieszkań ew. kilka miejsc więcej. A co z tymi, którzy mają więcej niż 1auto? Jakiś czas temu przy okazji wymiany rur gazowych na jednej z głównych ulic, wylali nowy asfalt i zredukowali szerokość jezdni kosztem miejsc parkingowych namalowanych białą farbą. samochodów przybywa, ludzi przybywa a miejsc parkingowych jak na lekarstwo.