Strona 2 z 3

: 25 kwie 2009, 18:47
autor: Wasyl
VRx, śmiechowy jesteś, ja staję zgodnie z prawem, na wyznaczonych liniach, bo u mnie chodzi o to, że te sierotki się linii nie trzymają i blokują, ja parkuję w wyznaczonych miejscach i czasami się uda tak, że wygląda to, jakby to oni ostatni zajechali i postawili koślawo.
major_25 napisał/a:
Jak nie masz miejsca pod oknem to zaparkuj 100 czy 200 m dalej

A jak 100, 200 czy 300m dalej nie ma miejsca?
To sprzedaj samochód, albo wyprowadź się z centrum miasta ;)

I nie robię tego, co sam krytykuję, tylko konsekwentnie trzymam się linii wyznaczonych na parkingu, co pomaga zachować jego ergonomię

: 25 kwie 2009, 18:54
autor: KeySee
Sam dosyć często spotykam się z brakiem miejsca na parkingu przed swoim blokiem. Z tego względu, że na parkingu przynależącym do jednego bloku parkują mieszkańcy sąsiedniego bloku z tego względu, że z okna widzą swoje autko. Co zmusza mnie do postawienia auta na innym parkingu. W ostateczności mam jeszcze parking supermarketu. Ogólnie pod dwoma blokami jest znacznie mniej miejsc parkingowych jak aut do zaparkowania. Częstym widokiem jest zaparkowane auto na trawniku, przy trzepaku czy tez pod sama klatką. Natomiast nie spotkałem się jeszcze z sytuacją aby ktoś zadzwonił na policję czy straż miejską z informacją o trawnikach. Dużo zależy od mieszkańców bloku od stosunków z nimi.
A druga sprawa spółdzielnia powinna zapewnić odpowiednią ilość miejsc parkingowych. Nierzadko idzie to kosztem zieleni. Ale skoro płacimy podatek od gruntu to możemy się domagać zamiast piaskownicy dla dzieci miejsca parkingowego.

: 25 kwie 2009, 19:39
autor: mike82k-ce
Witam,
ja rozumiem kolegę, który ma pretensje o miejsca parkingowe. Mieszkam w centrum katowic i wiem jak się odbywa parkowanie. Większość na chybcika stanie gdzie popadnie i se idzie :x najlepsze jest to, że ludzie szukają miejsca nawet tam gdzie nie powinni. Jest przecież jak byk napisane, że zakaz wjazdu, nie dotyczy dojazdu do posesji i mieszkańców. Człowiek przyjeżdża po pracy a tu lipa nie ma gdzie przed domem zaparkować, bo sieroty jeszcze pracy nie skończyły.
A jeśli chodzi o brak miejsc parkingowych to jest to wina władz miasta. Każdy inwestuje w nowe budynki mieszkalne, ale nikt nie myśli, co będzie z ludźmi, którzy tam będą mieszkać. Fakt, że większość ma teraz parkingi podziemne, ale tylko tyle ile jest mieszkań ew. kilka miejsc więcej. A co z tymi, którzy mają więcej niż 1auto? Jakiś czas temu przy okazji wymiany rur gazowych na jednej z głównych ulic, wylali nowy asfalt i zredukowali szerokość jezdni kosztem miejsc parkingowych namalowanych białą farbą. samochodów przybywa, ludzi przybywa a miejsc parkingowych jak na lekarstwo.

: 25 kwie 2009, 20:38
autor: misiek
VRx pisze:major_25 napisał/a:
Jak nie masz miejsca pod oknem to zaparkuj 100 czy 200 m dalej

A jak 100, 200 czy 300m dalej nie ma miejsca?
nie wiem jak wam by sie widzial taki pomysl, parkowac na cala noc gdzies daleko, gdzie nikt nie bedzie znal twojego auta i nikt nie zwruci na niego uwagi, nawet jak alarm sie wlaczy, ja np mam sporo kasy zainwestowane w auto i np glupie alu felgi mimo zabezpieczen potrafia zniknac auta, nie odpala wozu ale zniszcza, a ty nieswiadomy spisz i nawet nie slyszysz alarmu, dlaczego bo auto stoi za nastepnym blokiem 2 ulice dalej, ja jestem za tepieniem oferm parkingowych, ja majac swoje miejsce z nr na parkingu strzezonym, mialem wiecznie zajete miejsce, dogadalem sie z kierownikiem parkingu, ze moge parkowac jak chce na calej tej uliczce[wielki i jedyny parking osiedlowy], bo on juz nie ma sily na tych ludzi i sie nauczyli, parkowalem w samym rogu pod skosem, jak mi zostawiali miejsca ze 2 osoby asekurowaly wjazd tam, nie dojerzdzalem do konca zostawialem moj zderzak na lini z ich zderzakami, zaczely sie skargi do kierownika, a kierownik ze uprzedzal i sie nauczyli, a po 2 mc nawet moje prawidlowe miejsce bylo puste ale ja juz stawalem w rogu.

: 26 kwie 2009, 1:07
autor: MlodySZalony
U mojej dziewczyny pewna kobieta zawsze parkowała auto na 2 miejscach, pewnego pięknego wieczoru wziąłem flamaster i napisałem jej na szybach"Uwaga potrzebuje dwóch miejsc do parkowania". Na drugi dzień jak ręką odjął ,od razu nauczyła się parkować na jednym miejscu . Uważam , że jeśli ktoś nie umie parkować to albo potrzebuje dodatkowych lekcji z prawa jazdy albo musi kupić sobie sieciówkę na mpk

: 26 kwie 2009, 14:40
autor: Usunięty użytkownik 5195
VRx, Twój cynizm mnie przerasta.
VRx pisze:miikii83 napisał/a:
Skoro piszesz, że mieszkasz w bloku, więc mniemam, że jest to strefa zamieszkania. W strefie zamieszkania można parkować tylko na wyznaczonych miejscach (Kodeks).

A poza strefą zamieszkania można parkować na trawniku? Od kiedy?
p.s. to że mieszka w bloku, nie oznacza że parkuje w strefie zamieszkania!!!!
Po pierwsze. Napisałem, co jest w strefie zamieszkania, nie pisząc nic o "po za strefą zamieszkania". To, że w strefie zamieszkania można parkować tylko na wyznaczonych miejscach jest napisane w KRD. Swoją wypowiedzią nie mówię jednak nic o parkowaniu po za nią, tym bardziej o parkowaniu na trawnikach.

Po drugie.
VRx pisze:p.s. to że mieszka w bloku, nie oznacza że parkuje w strefie zamieszkania!!!!
miikii83 pisze:więc mniemam
Proponuję nauczyć się czytania tekstu ze zrozumieniem i NIE ŻYCZĘ SOBIE tego typu cynizmu skierowanego ku mojej osobie.

: 26 kwie 2009, 15:13
autor: misiek
MlodySZalony pisze:Uważam , że jeśli ktoś nie umie parkować to albo potrzebuje dodatkowych lekcji z prawa jazdy albo musi kupić sobie sieciówkę na mpk
swiete slowa

ps. dzis mialem sytuacje ze zostalem zastawiony mimo ze zaparkowalem tak by jeszcze ktos mogl zaparkowac no ale ten ktos zamiast dojechac do ostatniego auta ktore za soba mialo wolna przestrzen i moglo wyjechac na wstecznym to poco lepiej zastawic auto ktore zaparkowalo blisko innego auta [to inne auto stalo tak ze tez molgo na wstecznym wyjechac] wiec akcja najpierw uzbrojenie alarmu itd zero reakcji tylko pilotem z domu alarm zostal wylaczony pukam do drzwi nic wiec wsteczny przytulilem sie do zderzaka i cofnolem tak ze zrobilo sie miejsce wyleciala babka i z ryjem wiec jej powiedzialem nastepnym razem dzwonie na policje a tu sie nie pitolom odrazu by byla laweta i nastapila cisza


ps. ta akcje robilem volvem audi ma lakierowane zderzaki

: 26 kwie 2009, 18:07
autor: Mały_88
major_25 pisze:a może naucz się parkować a nie masz pretensję do wszystkich? Jak nie masz miejsca pod oknem to zaparkuj 100 czy 200 m dalej. Nie umrzesz od takiego spaceru

ha dobre zeby to bylo takie proste, ale umnie w eg na zawadzie jest dosyc pelno zlodzieji koleszko, ciekawe czy bys byl taki madry jak by to chodzilo o twoj sam, co daje do myslenia co nie :lol:

: 26 kwie 2009, 22:15
autor: major_25
MlodySZalony pisze:U mojej dziewczyny pewna kobieta zawsze parkowała auto na 2 miejscach, pewnego pięknego wieczoru wziąłem flamaster i napisałem jej na szybach"Uwaga potrzebuje dwóch miejsc do parkowania".
I ty się tym chwalisz? Jesteś z tego dumny że zachowujesz się jak wandal? Tak Cię rodzice wychowali? Przykre....
Mały_88 pisze:major_25 napisał/a:
a może naucz się parkować a nie masz pretensję do wszystkich? Jak nie masz miejsca pod oknem to zaparkuj 100 czy 200 m dalej. Nie umrzesz od takiego spaceru

ha dobre zeby to bylo takie proste, ale umnie w eg na zawadzie jest dosyc pelno zlodzieji koleszko, ciekawe czy bys byl taki madry jak by to chodzilo o twoj sam, co daje do myslenia co nie
jakoś ja potrafię zaparkować samochód pod drugim blokiem. I ani go wtedy nie widzę ani tym bardziej nie słyszałbym alarmu. I jakoś do tej pory nikt mi się nie włamał do auta ani nie spadła mi korona z głowy że musiałem sobie przejść te 150 m.

: 26 kwie 2009, 22:27
autor: MlodySZalony
I ty się tym chwalisz? Jesteś z tego dumny że zachowujesz się jak wandal? Tak Cię rodzice wychowali? Przykre....
Dla Ciebie to może przykre , prosiłem kilka razy tą osobę żeby parkowała "normalnie" nie zachowałem się jak wandal ponieważ flamaster był zmywalny