potrącony przez pieszego
-
- Posty: 287
- Rejestracja: 23 lut 2007, 6:29
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Kwidzyn
- Kontakt:
potrącony przez pieszego
Miałem takie zdarzenie wczoraj, stojąc na skrzyżowaniu, niestety tak źle zrobione że trzeba tam stać na pasach aby zobaczyć czy możesz wjechać na nie. Oczekiwałem na wjazd i po przeciwnej stronie szła dziewczyna, mini jak trzeba, nogi do ziemi, no ale stoję i czekam. Nagle widzę że z prawej strony nadchodzi pieszy, łepek mało jej ( tej laski) wzrokiem nie zjadł, tak się gapił że nie patrzał przed siebie no i bum :k , powalił mi się na maskę, wstał przeprosił, a w momencie jak wysiadłem z samochodu, aby zapytać się czy nic mu się nie stało uciekł. Rezultat: wgniecione prawe nadkole.
Teraz takie pytanie czysto teoretyczne, czy jakbym go złapał, wezwał policję, czy klepał by mi nadkole na własny koszt, co prawda że nie poleciałem za nim bo samochodu nie zostawie na skrzyżowaniu. Przypomnę że ja stałem na pasach, oczekując na możliwość wjechania na skrzyżowanie.
Teraz takie pytanie czysto teoretyczne, czy jakbym go złapał, wezwał policję, czy klepał by mi nadkole na własny koszt, co prawda że nie poleciałem za nim bo samochodu nie zostawie na skrzyżowaniu. Przypomnę że ja stałem na pasach, oczekując na możliwość wjechania na skrzyżowanie.
-
- Posty: 93
- Rejestracja: 25 lip 2007, 16:13
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Każdy obywatel ma prawo ująć sprawcę na gorącym uczynku lub w bezpośrednim pościgu jeżeli zachodzi obawa ukrycia się tej osoby lub nie można ustalić jej tożsamości. Ujętą osobę nalezy niezwłocznie oddać w ręce Policji.
Ty stałeś na pasach , a więc tarasowałeś przejscie dla pieszych. Myślę że żadnego sądu nie obchodziło by to, że skrzyżowanie projektował idiota.
Wśród środków karnych, zarówno w kodeksie karnym jak i wykroczeń, jest obowiązek naprawienia szkody, który sąd orzeka na wniosek pokrzywdzonego. Dodam że rozgraniczeniem pomiędzy przestępstwem a wykroczeniem jest kwota 250 zł poniżej której mamy wykroczenie, a powyżej przestepstwo. Przynajmniej tak jest przy większości kradzieży. Ale Ty stałeś na pasach i sam jestem ciekaw jak by się taka sprawa w sądzie zakończyła. A niezbadane są wyroki boskie i sądów rejonowych...
A gdyby koleś skombinował świadka który by zeznał że Twój pojazd nie stał a choćby toczył się po jezdni, to masz potrącenie pieszego na przejściu dla pieszych, więc jestes pozamiatany na maxa. Częściej pojazdy potrącają pieszych niż pieszy pojazd...
Ty stałeś na pasach , a więc tarasowałeś przejscie dla pieszych. Myślę że żadnego sądu nie obchodziło by to, że skrzyżowanie projektował idiota.
Wśród środków karnych, zarówno w kodeksie karnym jak i wykroczeń, jest obowiązek naprawienia szkody, który sąd orzeka na wniosek pokrzywdzonego. Dodam że rozgraniczeniem pomiędzy przestępstwem a wykroczeniem jest kwota 250 zł poniżej której mamy wykroczenie, a powyżej przestepstwo. Przynajmniej tak jest przy większości kradzieży. Ale Ty stałeś na pasach i sam jestem ciekaw jak by się taka sprawa w sądzie zakończyła. A niezbadane są wyroki boskie i sądów rejonowych...
A gdyby koleś skombinował świadka który by zeznał że Twój pojazd nie stał a choćby toczył się po jezdni, to masz potrącenie pieszego na przejściu dla pieszych, więc jestes pozamiatany na maxa. Częściej pojazdy potrącają pieszych niż pieszy pojazd...
-
- Posty: 3024
- Rejestracja: 26 mar 2007, 11:34
- Imię: mam i ja
- Auto: Opel
- Silnik: całkiem spory
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Jaca31, nie wiem czy wiesz ale jest też coś takiego jak wtargnięcie pieszego na jezdnie. I absolutnie żadne pasy bez sygnalizacji świetlnej nie zwalniają pieszego od obowiązku upewnienia się, że wchodząc na pasy nie wchodzi pod koła samochodu.
Gdyby z drugiej strony Adamo miał świadka na to, że ten typ wszedł na pasy w ogóle nie sprawdzając co się dzieje na jezdni (czyt. gapił się na jakąś laskę) to sprawa byłaby na korzyść Adamo.
Gdyby z drugiej strony Adamo miał świadka na to, że ten typ wszedł na pasy w ogóle nie sprawdzając co się dzieje na jezdni (czyt. gapił się na jakąś laskę) to sprawa byłaby na korzyść Adamo.
-
- Posty: 1810
- Rejestracja: 16 cze 2007, 17:38
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Ruda Śląska
- Kontakt:
-
- Posty: 287
- Rejestracja: 23 lut 2007, 6:29
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Kwidzyn
- Kontakt:
Nie ma przepisu o pierwszeństwie dla pieszego nie znajdującego się na pasach. Także jest to raczej jak napisał VRx:Jaca31 pisze:Ty stałeś na pasach , a więc tarasowałeś przejscie dla pieszych.
VRx pisze:wtargnięcie pieszego na jezdnie. I absolutnie żadne pasy bez sygnalizacji świetlnej nie zwalniają pieszego od obowiązku upewnienia się, że wchodząc na pasy nie wchodzi pod koła samochodu.
Tu bym miał przerąbane.Jaca31 pisze:A gdyby koleś skombinował świadka który by zeznał że Twój pojazd nie stał a choćby toczył się po jezdni, to masz potrącenie pieszego na przejściu dla pieszych
Jedynie bym mógł dodać
I pewnie by była jadka w sądzie.VRx pisze:Gdyby z drugiej strony Adamo miał świadka na to, że ten typ wszedł na pasy w ogóle nie sprawdzając co się dzieje na jezdni (czyt. gapił się na jakąś laskę) to sprawa byłaby na korzyść Adamo.
Myślę że koszt naprawy chyba nie jest aż tak warty świeczki, co innego jakby mu się coś stało.
Tak jak wcześniej jest wspomniane o wtargnięciu na jezdnię. Niedawno pod koła samochodu mojego kuzyna wpadła dziewczynka ok 5 lat. Sytuacja wyglądała tak że on jechał po ulicy, przed nim w zatoczce stał autobus z którego wychodzili ludzie i ta właśnie dziewczynka z matką. On po woli go omijał gdyż autobus nie miał włączonego kierunkowskazu sygnalizującego włączenie się do ruchu. W momencie jak już praiwe kończył dziadki dziewczynki stojący po drugiej stronie ulicy gdzie znajdował się przystanek zawołali ją. Matka nie zdążyła jej złapać i wpadła po koło, efekt, rana szarpana nogi i zbita głowa. Gdyby nie policja, kuzyna by za kamieniowali, miał szczęście że dość szybko przyjechała. Po zbadaniu wszystkiego przez policję wynik:
VRx pisze:wtargnięcie pieszego na jezdnie
Co prawda i tak on się wini za to, i tylko kiedy trzeba jeździ z nią do szpitala na badania do Grudziądza nieodpłatnie.
-
- Posty: 93
- Rejestracja: 25 lip 2007, 16:13
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Częściowo macie rację bo...
Art 14 PRD zabrania pieszemu wchodzenia bezpośrednio przed jadący pojazd w tym również na przejściu dla pieszych, a więc jest to jak określacie tzw "wtargnięcie na jezdnię".
I tu punkt dla kolegi.
Jednak, art 49 PRD zabrania zatrzymywania pojazdu m.in. na przejściu dla pieszych, punkt 4 tego przepisu mówi, że zakaz zatrzymywania lub postoju pojazdu nie dotyczy unieruchomienia pojazdu wynikającego z warunków lub przepisów ruchu drogowego.
I teoretycznie sprawa jest na korzyść kolegi. I zapewne gdyby sprawa opierała się tylko o policję kolega byłby wygrany. Ale gdyby zażądał naprawienia szkody sprawa oparła by się o sąd, a tam przepisy mogły by zostać zinterpretowane nieco inaczej.
Art 14 PRD zabrania pieszemu wchodzenia bezpośrednio przed jadący pojazd w tym również na przejściu dla pieszych, a więc jest to jak określacie tzw "wtargnięcie na jezdnię".
I tu punkt dla kolegi.
Jednak, art 49 PRD zabrania zatrzymywania pojazdu m.in. na przejściu dla pieszych, punkt 4 tego przepisu mówi, że zakaz zatrzymywania lub postoju pojazdu nie dotyczy unieruchomienia pojazdu wynikającego z warunków lub przepisów ruchu drogowego.
I teoretycznie sprawa jest na korzyść kolegi. I zapewne gdyby sprawa opierała się tylko o policję kolega byłby wygrany. Ale gdyby zażądał naprawienia szkody sprawa oparła by się o sąd, a tam przepisy mogły by zostać zinterpretowane nieco inaczej.
-
- Posty: 287
- Rejestracja: 23 lut 2007, 6:29
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Kwidzyn
- Kontakt:
To na pewno, pieszy OC przecież nie ma, jedynie sprawa cywilna o odszkodowanie, ale czy by się to opłacało Pewnie nie, zrobienie nadkola ile będzie kosztowało, 100-200zł. Więcej raczej nie.Jaca31 pisze:I zapewne gdyby sprawa opierała się tylko o policję kolega byłby wygrany. Ale gdyby zażądał naprawienia szkody sprawa oparła by się o sąd
-
- Posty: 3024
- Rejestracja: 26 mar 2007, 11:34
- Imię: mam i ja
- Auto: Opel
- Silnik: całkiem spory
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Nie wiem tylko dlaczego na początku tego zdania użyłeś słowa "jednak". Przecież ten zapis również świadczy na korzyść Adamo.Jednak, art 49 PRD zabrania zatrzymywania pojazdu m.in. na przejściu dla pieszych, punkt 4 tego przepisu mówi, że zakaz zatrzymywania lub postoju pojazdu nie dotyczy unieruchomienia pojazdu wynikającego z warunków lub przepisów ruchu drogowego.
-
- Posty: 93
- Rejestracja: 25 lip 2007, 16:13
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
-
- Posty: 3024
- Rejestracja: 26 mar 2007, 11:34
- Imię: mam i ja
- Auto: Opel
- Silnik: całkiem spory
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Ale w tym przypadku sprawa o naprawienie szkody byłaby sprawą cywilną, więc oni nie rozpatrywaliby pod kątem czyja była wina bo to zadanie Policji. Chodziłoby o ściągnięcie kasy z osoby nie posiadającej OC.
Rozmawiałem z fachowcem i sprawa jest do wygrania bez problemu.
Mogłoby się skończyć również na tym, że pieszy umyślnie to zrobił bo zobaczył samochód, który tarasował mu przejście i celowo go uszkodził. Wtedy tak jak już ktoś napisał w zależności od wysokości strat byłoby to wykroczenie lub przestępstwo.
Rozmawiałem z fachowcem i sprawa jest do wygrania bez problemu.
Mogłoby się skończyć również na tym, że pieszy umyślnie to zrobił bo zobaczył samochód, który tarasował mu przejście i celowo go uszkodził. Wtedy tak jak już ktoś napisał w zależności od wysokości strat byłoby to wykroczenie lub przestępstwo.