Problem z lakiernikiem, lakierem i moim autem.
-
- Posty: 534
- Rejestracja: 21 gru 2006, 22:45
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Problem z lakiernikiem, lakierem i moim autem.
witam
jakis czas temu oddalem swoje BMW e36 do blacharza i lakiernika, poniewaz mialem mala przygode na drodze, ale o niej pewnie wszyscy wiedza...
Auto oddalem jakos 15 stycznia, a wczoraj tj. 17lutego dopiero odebralem.
Z naprawa troszeczke termin sie przeciagnal, ale to czesciowo moja wina bo ja dostarczalem czesci, ktorych czasami nie moglem dostac.
Po poskladaniu wszystkiego, blacharz oddal auto lakiernikowi, wszystko ladnie pieknie, pomalowany, skonczony powiedzmy 9,5/10punktow za lakier.
W momencie odbierania samochodu, nie zauwazylem tego, ze pomalowane elementy maja inny odcien!!! Sa bardziej ciemniejsze niz reszta samochodu, zauwazylem to dopiero w sloncu.
Zaczelem sie przygladac wszystkiemu dokladnie. Clar jest gladziutki, jednak pod nim, baza ma wglebienia od papieru scienego, tak jakby za grubym papierem podklad byl zmatowany a nie gladziutki...
Teraz pytanie do was:
Kto ponosi odpowiedzialnosc za zle dobrany lakier??? To oni byli w mieszalni i to oni zlecili dobranie koloru.
KTO ma zaplacic za ponowne malowanie calego przodu ??
Maske bede reklamowal na pewno, ze wzgledu na te rysy pod clarem.
Prosze pomozcie mi, lub podpowiedzcie mi co mam zrobic i jak postapic.
Moge wejsc na droge prawna i zalozyc sprawe cywilna, tylko ze to sie czeka....
jakis czas temu oddalem swoje BMW e36 do blacharza i lakiernika, poniewaz mialem mala przygode na drodze, ale o niej pewnie wszyscy wiedza...
Auto oddalem jakos 15 stycznia, a wczoraj tj. 17lutego dopiero odebralem.
Z naprawa troszeczke termin sie przeciagnal, ale to czesciowo moja wina bo ja dostarczalem czesci, ktorych czasami nie moglem dostac.
Po poskladaniu wszystkiego, blacharz oddal auto lakiernikowi, wszystko ladnie pieknie, pomalowany, skonczony powiedzmy 9,5/10punktow za lakier.
W momencie odbierania samochodu, nie zauwazylem tego, ze pomalowane elementy maja inny odcien!!! Sa bardziej ciemniejsze niz reszta samochodu, zauwazylem to dopiero w sloncu.
Zaczelem sie przygladac wszystkiemu dokladnie. Clar jest gladziutki, jednak pod nim, baza ma wglebienia od papieru scienego, tak jakby za grubym papierem podklad byl zmatowany a nie gladziutki...
Teraz pytanie do was:
Kto ponosi odpowiedzialnosc za zle dobrany lakier??? To oni byli w mieszalni i to oni zlecili dobranie koloru.
KTO ma zaplacic za ponowne malowanie calego przodu ??
Maske bede reklamowal na pewno, ze wzgledu na te rysy pod clarem.
Prosze pomozcie mi, lub podpowiedzcie mi co mam zrobic i jak postapic.
Moge wejsc na droge prawna i zalozyc sprawe cywilna, tylko ze to sie czeka....
-
- Posty: 1129
- Rejestracja: 02 sty 2007, 19:09
- Imię: Łukasz
- Auto: chrysler 300M
- Silnik: 2,7
- Województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Gdynia-Cisowa
- Kontakt:
-
- Posty: 534
- Rejestracja: 21 gru 2006, 22:45
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
-
- Posty: 1129
- Rejestracja: 02 sty 2007, 19:09
- Imię: Łukasz
- Auto: chrysler 300M
- Silnik: 2,7
- Województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Gdynia-Cisowa
- Kontakt:
-
- Posty: 3702
- Rejestracja: 21 gru 2006, 2:00
- Imię: Darek
- Auto: ASTRA GTC
- Silnik: 2.0 Turbo
- Województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
panowie bez OT
a wracając miałem podobny problem ze swoim corrado a z tego względu iż lakier był ten sam. a chodziło o metodę malowania. czyli niektóre elementy były malowane inaczej i dlatego też puźniej w słońcu były widać pewne uchybienia.
ja na twoim miejscu zwróciłbym auto do lakiernika aby nanieśli poprawki taki jest ich obowiązek. zleciłeś im robotę z której się nie wywiązali więc sprawa jasna muszą zrobić ją dokładnie
a wracając miałem podobny problem ze swoim corrado a z tego względu iż lakier był ten sam. a chodziło o metodę malowania. czyli niektóre elementy były malowane inaczej i dlatego też puźniej w słońcu były widać pewne uchybienia.
ja na twoim miejscu zwróciłbym auto do lakiernika aby nanieśli poprawki taki jest ich obowiązek. zleciłeś im robotę z której się nie wywiązali więc sprawa jasna muszą zrobić ją dokładnie
-
- Posty: 888
- Rejestracja: 21 gru 2006, 21:47
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Dobre Miasto
- Kontakt:
tak jak Darek pisze, a dodam jeszcze to:
KC:
Art. 636. § 1. Jeżeli przyjmujący zamówienie wykonywa dzieło w sposób wadliwy albo sprzeczny z umową, zamawiający może wezwać go do zmiany sposobu wykonania i wyznaczyć mu w tym celu odpowiedni termin. Po bezskutecznym upływie wyznaczonego terminu zamawiający może od umowy odstąpić albo powierzyć poprawienie lub dalsze wykonanie dzieła innej osobie na koszt i niebezpieczeństwo przyjmującego zamówienie.
§ 2. Jeżeli zamawiający sam dostarczył materiału, może on w razie odstąpienia od umowy lub powierzenia wykonania dzieła innej osobie żądać zwrotu materiału i wydania rozpoczętego dzieła.
i interpretacja uokik:
Jeżeli (rezultatem pracy wykonawcy) nie był to produkt, ale np. fryzura, mak?aż czy usługa pralnicza, to należy żądać od wykonawcy poprawienia wad dzieła w terminie odpowiednim, określonym przez siebie. Przepisy nie narzucają tu terminu.
Jeżeli reklamujemy usługę fryzjerską, pralniczą, stomatologiczną itp., to najpierw możemy domagać się poprawienia dzieła w odpowiednim czasie. Jeżeli wykonawca w wyznaczonym przez nas terminie nie poprawi swojej pracy, mamy prawo żądać obniżenia ceny, a jeżeli wady są istotne, możemy odstąpić od umowy i żądać zwrotu pieniędzy zapłaconych za usługę oraz odszkodowania za poniesioną szkodę.
także kierunek warsztat i ostro z ryjem wyskoczyć, że odpieprzyli fuszerkę i jak nie zrobią porządnie to sąd - sypnij artykułem, zmiękną
KC:
Art. 636. § 1. Jeżeli przyjmujący zamówienie wykonywa dzieło w sposób wadliwy albo sprzeczny z umową, zamawiający może wezwać go do zmiany sposobu wykonania i wyznaczyć mu w tym celu odpowiedni termin. Po bezskutecznym upływie wyznaczonego terminu zamawiający może od umowy odstąpić albo powierzyć poprawienie lub dalsze wykonanie dzieła innej osobie na koszt i niebezpieczeństwo przyjmującego zamówienie.
§ 2. Jeżeli zamawiający sam dostarczył materiału, może on w razie odstąpienia od umowy lub powierzenia wykonania dzieła innej osobie żądać zwrotu materiału i wydania rozpoczętego dzieła.
i interpretacja uokik:
Jeżeli (rezultatem pracy wykonawcy) nie był to produkt, ale np. fryzura, mak?aż czy usługa pralnicza, to należy żądać od wykonawcy poprawienia wad dzieła w terminie odpowiednim, określonym przez siebie. Przepisy nie narzucają tu terminu.
Jeżeli reklamujemy usługę fryzjerską, pralniczą, stomatologiczną itp., to najpierw możemy domagać się poprawienia dzieła w odpowiednim czasie. Jeżeli wykonawca w wyznaczonym przez nas terminie nie poprawi swojej pracy, mamy prawo żądać obniżenia ceny, a jeżeli wady są istotne, możemy odstąpić od umowy i żądać zwrotu pieniędzy zapłaconych za usługę oraz odszkodowania za poniesioną szkodę.
także kierunek warsztat i ostro z ryjem wyskoczyć, że odpieprzyli fuszerkę i jak nie zrobią porządnie to sąd - sypnij artykułem, zmiękną
-
- Posty: 534
- Rejestracja: 21 gru 2006, 22:45
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
-
- Posty: 3702
- Rejestracja: 21 gru 2006, 2:00
- Imię: Darek
- Auto: ASTRA GTC
- Silnik: 2.0 Turbo
- Województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
-
- Posty: 118
- Rejestracja: 11 lut 2007, 11:28
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
jakis czas temu oddalem swoje BMW e36 do blacharza i lakiernika,
Auto oddalem jakos 15 stycznia, a wczoraj tj. 17lutego dopiero odebralem.
Zaczelem sie przygladac wszystkiemu dokladnie. Clar jest gladziutki, jednak pod nim, baza ma wglebienia od papieru scienego, tak jakby za grubym papierem podklad byl zmatowany a nie gladziutki...
psim obowiazkiem tych panow jest polakierowac ci auto jeszcze raz,
jak wzieli kase to w swietle prawa zobowiazali sie wykonac usluge "nalezycie, z cala dostepna wiedza i z ..." (ostatniego juz nie pamietam, sprawdze w pracy ten przepis z kc).
ps.
mam pod tomaszowem mazowieckim kuzyna,
kt. jest bardzo dobrym lakiernikiem,
mysle ze po tygodniu auto mozna by odebrac
Auto oddalem jakos 15 stycznia, a wczoraj tj. 17lutego dopiero odebralem.
Zaczelem sie przygladac wszystkiemu dokladnie. Clar jest gladziutki, jednak pod nim, baza ma wglebienia od papieru scienego, tak jakby za grubym papierem podklad byl zmatowany a nie gladziutki...
psim obowiazkiem tych panow jest polakierowac ci auto jeszcze raz,
jak wzieli kase to w swietle prawa zobowiazali sie wykonac usluge "nalezycie, z cala dostepna wiedza i z ..." (ostatniego juz nie pamietam, sprawdze w pracy ten przepis z kc).
ps.
mam pod tomaszowem mazowieckim kuzyna,
kt. jest bardzo dobrym lakiernikiem,
mysle ze po tygodniu auto mozna by odebrac
-
- Posty: 16
- Rejestracja: 19 wrz 2014, 15:05
- Auto: corsa a
- Silnik: C12NZ
- Województwo: opolskie
Podjedź do tego lakiernika i pogadaj z nim jak człowiek. Po dobroci spróbuj załatwić. Jeżeli kolor nie pasuje, to trzeba by było wysłuchać drugiej strony. Bo nie zawsze klient się zgadza na cieniowanie sąsiednich elementów, ze względu na koszty. A zazwyczaj jest to 50% za cieniowanie. Czyli jak ktoś bierze 300zł/element ma prawo wziąć 150zł za każdy cieniowany element. To byś musiał dopłacić. A jeżeli faktycznie są jakieś rysy, to lakiernik musi to poprawić na własny koszt.