kto ma rację?

na co mamy uważać, za co mogą nas zatrzymać itp
Malebo

Astro-maniak
Posty: 603
Rejestracja: 26 sty 2011, 1:03
Imię: Krzysztof
Auto: Astra F
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Piaseczno

Re: kto ma rację?

#31

Nieprzeczytany post autor: Malebo »

Wyjeżdżając z drogi wewnętrznej na publiczną trzeba ustąpić pierwszeństwa, niezależnie od tego czy ktoś nadjeżdża z lewej, prawej... czy z nad przeciwka (jeśli wszystkie z nich są publiczne). Jedyne co może być problematyczne to określenie czy dana droga jest wewnętrzna, czy nie (czasem nie jest to jasne), jeśli jest znak (o tym informujący) to sprawa jest prosta.
[External Link Removed for Guests]

shivetay

Astro-maniak
Posty: 56
Rejestracja: 18 kwie 2011, 16:56
Imię: Łukasz
Auto: Astra Classic F
Silnik: X16SZR
Województwo: dolnośląskie
Lokalizacja: Wrocław

#32

Nieprzeczytany post autor: shivetay »

kurcze, szkoda, że nie było opcji, żeby w tył mi wjechał, bo przodu mi szkoda kasować ;)

leuke

Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 15 lut 2011, 20:58
Imię: łukasz
Silnik: 1,7 CDTi

#33

Nieprzeczytany post autor: leuke »

Jestem po sprawie.
Szkoda gadać - opuszczam ten kraj.
Sprawę przegrałem. Jako uzasadnienie sędzina powiedziała, że "jadący, wyprzedzający z prawej strony zawsze ma pierwszeństwo. Mimo, że droga była jedno jezdniowa o jednym pasie ruchu (wg polskiego prawa) to realia w naszym kraju są takie, ze nie zawsze prawo wynikające z ustawy ma zastosowanie do przepisów zawartych w kodeksach. Jeżeli szerokość drogi zezwala na jazdę 2 aut w jednym kierunki (nawet jeżeli jadą "na lusterka" - potwierdziła po moim pytaniu) to pierwszeństwo zawsze będzie miało auto jadące z prawej strony.
Po rozmowie z radcą prawnym mojej firmy, straciłem zapał do dalszej walki. Stwierdził, że po pierwsze zarabiam 5 razy więcej niż emeryt (ten drugi kierowca) więc w opinii sadu stać mnie na remont auta i opłatę większego ubezpieczenia ; po drugie sąd wyższej instancji nie rozpatrzy sprawy ponownie tylko potwierdzi poprzednią opinię aby nie wyszło, że każdy sobie rzepkę skrobie.

po prostu komedia.
Opuszczam ten kraj i niech mnie Rząd pocałuje w d***

Malebo

Astro-maniak
Posty: 603
Rejestracja: 26 sty 2011, 1:03
Imię: Krzysztof
Auto: Astra F
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Piaseczno

#34

Nieprzeczytany post autor: Malebo »

Na moje, to ta sprawa była przegrana od początku... jedyna szansa była, że gość będzie kręcił. Ale po twoim poście z 2011-05-24 był pierwszy przejaw, że tak nie będzie.
[External Link Removed for Guests]

Awatar użytkownika
silvo44

ex-Staff
Posty: 2092
Rejestracja: 29 wrz 2007, 9:19
Imię: silvo44
Auto: AF/VC
Silnik: X14NZ + LPG/Z18XER
Województwo: małopolskie
Lokalizacja: OLKUSZ
Pomocny: 1 raz

#35

Nieprzeczytany post autor: silvo44 »

Sędzina nie zna przepisów - odwołaj się.. Z prawej strony można wyprzedzać TYLKO jeśli pasy ruchu są wyznaczone .. Art 24 ust 10 PoRD ..
[External Link Removed for Guests] Obrazek
Pozdrawiam z prawego fotela L-ki

Malebo

Astro-maniak
Posty: 603
Rejestracja: 26 sty 2011, 1:03
Imię: Krzysztof
Auto: Astra F
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Piaseczno

#36

Nieprzeczytany post autor: Malebo »

A ty znasz? Podpieracie się dosłownie jednym artykułem, który mówi że nie wolno wyprzedzać z prawej strony jeśli nie ma wyznaczonych pasów ruchu.

Przede wszystkim jaka to jest droga, bo leuke napisał na początku:
"1) droga jest jednojezdniowa o jednym pasie ruchu w obu kierunkach (w moim odczuciu)"

Przytoczył także, że według niego jest to droga klasy L - lokalna, gdzie nie ma wystarczającej szerokości, aby były dwa pasy ruchu. Pytanie z mojej strony, a może jest to droga klasy D - dojazdowa. Poza tym jeśli jest dwukierunkowa, to jak się tam mijają samochody? Chodzi mi o praktykę, czy jest to utrudnione?

Mimo to, jeśli już uznajemy, że jest to droga dwukierunkowa, to:

Art. 3.
1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie.


Art. 4.
Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania.


Powyższe punkty dotyczą obu stron, więc trudno, aby się nimi podpierać w momencie gdy obie strony łamią prawo. O ile wyprzedzającemu z prawej strony można zarzucić złamanie art 24 ust 3,

Art. 24
3. Kierujący pojazdem jest obowiązany przy wyprzedzaniu przejeżdżać z lewej strony wyprzedzanego pojazdu, z zastrzeżeniem ust. 4, 5 i 10.


To jest w zasadzie jedyny punkcik jaki można wysunąć przeciwko kierowcy z jakim się zmierzył leuke, tymczasem jemu samemu można zarzucić poniższe 5 punkcików:

Art. 16.
1. Kierującego pojazdem obowiązuje ruch prawostronny.
4. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Jeżeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie może zajmować więcej niż jednego pasa.


Art. 22.
1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności.
2. Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się: do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić w prawo;
4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony.


Reasumując, jestem zdania, że obaj kierowcy zachowali się źle... obaj łamali przepisy, ale dopiero kolejna zmiana pasa przez Leuke doprowadziła do stłuczki, to on się nie upewnił, że na pasie na jaki zjeżdża jest już inny użytkownik drogi. Ciekaw jestem (o czym pisałem już na początku) jakie są uszkodzenia. W takich sytuacjach bardzo często istotne jest kto kogo gdzie uderzył. Można sobie bowiem w tej sytuacji wyobrazić, że jadący z tyłu wcale nie wyprzedzał (jechał za, prawym pasem, ale gdyby jechali tym samym pasem to byłby powiedzmy 10cm za poprzedzającym go samochodem). Oczywiście wówczas będzie jakieś odzwierciedlenie takiej sytuacji na samochodach (a konkretnie uszkodzenia na nich). Ale to już jest szczegół, nadal nie jest dla mnie jasne, co jest większym wykroczeniem... wyprzedzanie z prawej strony, a zjeżdżanie na zajmowany przez inny pojazd pas ruchu. Dla mnie to drugie, dla sądu i policjantów na tę chwilę też.
[External Link Removed for Guests]

leuke

Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 15 lut 2011, 20:58
Imię: łukasz
Silnik: 1,7 CDTi

#37

Nieprzeczytany post autor: leuke »

Masz rację w kwestii jazdy możliwie najbliżej prawej strony i jeżeli takie uzasadnienie wyroku bym usłyszał to nawet bym się nie złościł.
Idiotyczne jest dla mnie tłumaczenie sądu. Jeżeli przepis ustawy jasno określa szerokość pasa ruchu to w normalnym kraju to byłoby podstawą do orzeczenia o winie i ukaraniu sprawcy. Sąd nawet na chwilę nie wziął pod uwagę sytuacji w której to kierowca drugiego auta mógł się zagapić i aby nie uderzyć w tył odbił do prawej bo jechał za mną a nie z mojej prawej strony.
Sprawa jest strasznie skomplikowana i ile osób tyle wersji.

P.S. Aśka jest już po lifcie :), lakiernia zrobiła kawał dobrej roboty za niewielkie pieniądze - wygląda jak nówka sztuka.

Malebo

Astro-maniak
Posty: 603
Rejestracja: 26 sty 2011, 1:03
Imię: Krzysztof
Auto: Astra F
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Piaseczno

#38

Nieprzeczytany post autor: Malebo »

A już inna sprawa, że argumentacja jest trochę dziwna, ale w sądzie nie takie jazdy odchodzą. Kiedyś oglądałem program pokroju drogówka / uwaga pirat, czy coś w tę deseń... i uznali winnego kierowcę, który jechał prawidłowo... argumentacja była: "bo Pan jest stąd i wie Pan, że jadący z przeciwka może tu popełnić błąd" :o :shock:
O ile pamiętam, był jakiś zakręt i większe samochody się w nim nie mieściły. Oczywiście gość nie przyjął mandatu.
[External Link Removed for Guests]

Awatar użytkownika
silvo44

ex-Staff
Posty: 2092
Rejestracja: 29 wrz 2007, 9:19
Imię: silvo44
Auto: AF/VC
Silnik: X14NZ + LPG/Z18XER
Województwo: małopolskie
Lokalizacja: OLKUSZ
Pomocny: 1 raz

#39

Nieprzeczytany post autor: silvo44 »

Malebo pisze:A ty znasz?
Podejrzewam, że trochę lepiej od tej sędziny ..
To do jej uzasadnienia wyroku się odniosłem. Twoje wywody są słuszne, ale nie doprowadzą do uniewinnienia leuke ..
Chyba, że powołają Cię na biegłego w tej sprawie i sędzina weźmie pod uwagę tą argumentację - a nie musi ..
[External Link Removed for Guests] Obrazek
Pozdrawiam z prawego fotela L-ki

Malebo

Astro-maniak
Posty: 603
Rejestracja: 26 sty 2011, 1:03
Imię: Krzysztof
Auto: Astra F
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Piaseczno

#40

Nieprzeczytany post autor: Malebo »

Z tego co ja wyczytałem, to sędzina argumentowała tym:
"4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony."
Tyle, że ubrała to w niewłaściwe słowa, ale to już wiemy z relacji leuke. Przede wszystkim ten tekst jest dziwny: "jadący, wyprzedzający z prawej strony zawsze ma pierwszeństwo." Dlatego też nie jestem zdania, że sędzina nie zna przepisów.

Lepszym w tym przypadku byłby doręczony wyrok z uzasadnieniem (a konkretnie to uzasadnienie, o które warto byłoby w tej sytuacji się upomnieć).
[External Link Removed for Guests]

ODPOWIEDZ