I dlatego nie można tego robić ciągle. Kiedyś jak wyjeżdżałem na ulicę łapałem strasznego stresa przez to że ktoś mi tu drogę zajedzie ktoś wybiegnie a teraz wszystko na luzie. Po co się denerwować, życie i tak jest dosyć pokręcone. Nie oznacza to jednak że mandat to bym chętnie wypisał za przejeżdżanie na pasach.
A czy się nie różni niczym od przebiegania ? Różni się i to bardzo. Pasy są puste jedziesz a tu nagle ni stąd mignie Ci rower. Nie spotkałem się nigdy abym nie widział pieszego który chce przebiec na drugą stronę, zawsze albo porusza się wolniej albo przystopuje a rower niestety średnia prędkość ok 15 km/h, prędkość człowieka ok 7km/h
Rowerzysta na pasach - trąbka czy akceptacja ?
-
- Posty: 242
- Rejestracja: 09 lis 2011, 17:56
- Imię: Michał
- Auto: Astra H hatchback + LPG
- Silnik: Z16XER
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Żyrardów/W-wa
Re: Rowerzysta na pasach - trąbka czy akceptacja ?
Piszę porpprawnie po Polskó.... staram się pisać poprawnie po Polsku.