Nowe radiowozy z wideorejestratorem dla ITD

[Malebo]

Za nie wskazanie kierującego jest dodatkowe 100zł (oczywiście przepisy dają opcje więcej, ale nie spotkałem nikogo, kto by dostał inną "propozycję"). A mój osobisty pogląd względem wszelkiej maści fotoradarów itp. jest taki, że generalnie martwią się nimi ci co za szybko jeżdżą i dobrze o tym wiedzą. Ja jeszcze rozumiem, że komuś może się czasem "podwinąć noga" (chociaż w tym temacie dziwnie to brzmi) i trochę głupio dostawać mandat za przekroczenie prędkości o np. 10-20km/h - co wielkiego szału też nie robi, bo to 100zł mniej w portfelu..., ale jak ktoś leci >40km/h niż dozwolone, to znaczy, że należy go ukarać... i nie ważne czy będzie to tego samego dnia, czy za 1-2 miesiące. Prędzej czy później się taki delikwent zreflektuje, że powinien jeździć wolniej..., a jeśli przez te 2 miesiące nałapie tyle punktów, że i tak już go nic nie ratuje i traci prawko, to przynajmniej wie, że w ogóle nie powinien go mieć.

I słowo na koniec..., jeśli ktoś się w tych czasach jakie mamy nadziewa na stacjonarny fotoradar (taki, który jest oznakowany, żółty błyszczy z kilometra), to właśnie świadczy o tym jak wpływa na niego prędkość. Albo ten ktoś nie panuje jednak nad tym co się dzieje w jego otoczeniu, albo jest skończonym idiotą.

[master88]

z opcja 3 spotkalem sie juz tysiace razy idize ona w parze chyba z 2 opcja ZAWSZE
ostatnia sytuacja z jakas sie spotkalem ma sie do suszarki misiakow xD

Koledzy mrugaja juz od 2 km o tym ze misiaki susza, na CB napewno tez glosno o tym. Ale widze w tylnym lusterku jak jakis "kolega" sie spieszy i robi manewry jak na wojnie, tego przed podwojna, tego na przesciu, tego na zakrecie... no i jedzie za mna - standardowo jak to na "idiotów" przystało "na zderzaku". Z przeciwnego kierunku sznurek samochodów, co drugi infromuje swiatlami o misiakach. Oczywiscie kolega dalej siedzi na zderzaku i szuka mozliwosci na wyprzedzenie... JEST! znajduje parenascie metrow na przejsciu dla pieszych, redukujac i cisnie do przodu! manewr trwal chyba ze 3 sekudny. 10 sekund pozniej juz hamowal i zjezdzal za lizakiem misiaka.

Tak jak wspomniales @malebo, wszytsko jest dla ludzi. Ale jesli jest ktos wspomnianym "skonczonym idiota" to nic tylko klaskac ze pojawia sie szansa ze moze mandat i punkty czegos go naucza.

[Rajdowy]

Poczytajcie to... [External Link Removed for Guests]

[wojtek08339]

Gdzieś wyczytałem, że ITD nie ma zamiaru używać nowych aut po zmroku, ale wczoraj widziałem coś innego.

To jest absurd jakich mało z tą nagonką na kierowców.
Radary, ITD, nieoznakowane radiowozy, Straż MIejska, nic tylko zaprzestać używać auta, a co za tym idzie nie płacić mandatów, nie kupować paliwa... Wtedy może "ktoś" otrzeźwieje.

Jedziesz gdzieś przez wiochę - z całym szacunkiem - przekroczysz prędkość o 15 km/h i już kwit. Wielka rzecz.
Nikogo nie obchodzi, że masz jeszcze dziś do przejechania 600 km, a co 5km jest obszar zabudowany.
Płacz i płać.

[berni_gtc]

Gdzieś wyczytałem, że ITD nie ma zamiaru używać nowych aut po zmroku, ale wczoraj widziałem coś innego.

To jest absurd jakich mało z tą nagonką na kierowców.
Radary, ITD, nieoznakowane radiowozy, Straż MIejska, nic tylko zaprzestać używać auta, a co za tym idzie nie płacić mandatów, nie kupować paliwa... Wtedy może "ktoś" otrzeźwieje.

Jedziesz gdzieś przez wiochę - z całym szacunkiem - przekroczysz prędkość o 15 km/h i już kwit. Wielka rzecz.
Nikogo nie obchodzi, że masz jeszcze dziś do przejechania 600 km, a co 5km jest obszar zabudowany.
Płacz i płać.

x2

[wojtek08339]

A dziś otrzymałem odpowiedź ze Straży Miejskiej w Wawie odnośnie umiejscowienia radaru na ul. Modlińskiej.
Pytałem dlaczego został postawiony w tak niefortunny sposób, tj. centralnie przy przejściu dla pieszych, co powoduje, że zamiast obserwować przejście kierowca patrzy albo na przędkościomierz albo na radar, bo a może przypadkiem to jemu zrobi fotkę. Zasugerowałem, żeby przesunąć go trochę "za" lub "przed" przeście. Wtedy nie odciągałby uwagi od istoty sprawy.

Odpowiedź równie żenująca jak i powyższa lokalizacja: krótko mówiąc zostałem pouczony jak mam się zachować jako kierowca dojeżdżając do przejścia dla pieszych. Następnie przedstawiono mi listę instytucji, które ciężko pracowały nad tym poronionym pomysłem.
Spychologia i nic więcej.
A już nie wspomnę o tym, że jeżdżę tamtędy od 5 lat, 4 razy dziennie i jeszcze żywej duszy na tym przejśćiu nie widziałem.
NIC TYLKO PRZYKLASNĄĆ.

A tak na marginesie to co z tym "włoskim strajkiem" kierowców?

[Malebo]

Za Piasecznem jest dokładnie tak samo. 3 pasy w jednym kierunku i przejście dla pieszych, przez które przechodzi ktoś raz na rok. Postawili fotoradar i się zaczęło zamieszanie. Tuż przed fotoradarem jest skrzyżowanie (bez świateł) - ci z przeciwka mają szansę "przemknąć" między samochodami, znaczy... kiedyś mieli większe szanse, bo teraz na 200m przed fotoradarem z prędkości 80-90km/h wszyscy zwalniają do 50km/h... w rezultacie ruch jest cały czas..., a nie falowy jak wcześniej, no i oczywiście wszyscy się patrzą na fotoradar, a nie na przejście, o chcących przeskoczyć z przeciwka nie wspominając.

[wojtek08339]

A jeszcze bardziej irytujące jest to, że na ograniczeniu do 60 wszyscy jadą 50, chociaż w tv, radiu i wogóle wszędzie trąbi się, że można legalnie +10, ale u nas na przekór samym sobie nie wiedzieć czemu -10 jadą.

[berni_gtc]

Panowie a powie mi ktoś dlaczego teraz nie przychodzą zdjęcia pamiątkowe? Tylko informacja o zapłacie?

[wojtek08339]

Bo z góry zakładają, że nie chcesz punktów.
Chętniej zapłacisz 200 zł bez punktów niż z...

Mój kolega był na tyle dociekliwy, że poszedł do ITD, bo oczywiście fotę mu strzeliło jak służbowym -niby to on- jechał. Powiedział, że w 99 procentach to on korzysta z auta i, że zapłaci, ale chce się upewnić, tylko tyle. Odpowiedź znana:
"w Sądzie może obejrzeć zdjęcie...." Wkurzył się i mandatu nie przyjął po czym po kilku miesiącach dostał z Sądu list z informacją o umorzeniu sprawy ze względu na brak stawiennictwa inspektora ITD. To niby oficjalnie. Sam nigdy na sprawę wzywany nie był.

Dodatkowo trzeba wyrobić założenia budżetowe tj. 1,5 mld zł. na ten rok
A wszystko w imię poprawy bezpieczeństwa.

Szczerze mówiąc nie wątpię w to, że będzie dzięki temu spadać prędkość, a co za tym idzie liczba zabitych na drogach, ale czy to jedyny sposób?
A przecież miało chodzić o eliminowanie "wariatów" na drogach. A tu się jednak okazuje, że wariat też człowiek i swoje prawa ma, bo mu się stworzyło możliwość ich "kupienia". I wszystko w majestacie prawa.
I tak się to kręci wszystko....