No i nagle się okazało, że mogę to wykorzystać i przetestować...
Wracałem wieczorem do domu i uderzyłem bokiem opony w wysoki krawężnik. Zeszło całe powietrze z opony. A w dodatku musiałem się przetoczyć jeszcze kilka metrów, aby nie blokować ruchu.
Godzina 20.00 dzwonię do centrum obsługi klienta. Tam zgłaszam problem, odpowiadam na kupę pytań (jaki samochód, moje dane, numer polisy, etc.) - chyba wszystko powinni mieć w bazie ? Ale odpytują mnie ostro, czy na pewno sam kierowałem, etc.
Wreszcie usłyszałem stwierdzenie, że ok, zdarzenie zostało zakwalifikowane do obsługi z polisy HDI Opony. Przewidywany czas przybycia pomocy to pół godziny, przedtem jeszcze pomoc do mnie zadzwoni i upewni co i jak.
Po około 15 minutach dostaję telefon od "Assistance", że w tej chwili kończy jedno zgłoszenie i będzie u mnie za około 40 minut.
To mi się trochę przestało uśmiechać czekanie, i zacząłem sam zmieniać koło. Wyjąłem zapasowe, podnośnik, klucz. Poluzowałem śruby i napotkałem na problem.... stałem za blisko wysokiego krawężnika, aby wsadzić mój podnośnik. Musiałbym odsunąć samochód o jakieś 20 cm od krawężnika. Postanowiłem więc poczekać, bo:
- wysuwając samochód mocniej na jezdnie, bardziej bym przeszkadzał w ruchu
- bałem się o oponę, aby felgą nie pochlastać jej
- skoro już pomoc zamówiłem i jedzie ....
Około 20.45 (a więc trochę wcześniej niż oceniał) przyjechał Assistance. Specjalista szybko i sprawnie wykonał resztę roboty bez przestawiania samochodu. Przy okazji wyszło, że miałbym problem jeszcze w jednym miejscu. Po wykręceniu śrub, trzeba było użyć naprawdę mocno młotka z gumową końcówką, aby uwolnić koło. A niczego młotkopodobnego w samochodzie nie miałem ...
Pewnie bym improwizował jakąś dźwignią i się sporo umęczył ... (muszę zapisać sobie, wsadzić młotek do bagażnika
).
Zapasowe koło nie miało za dużo powietrza (ok. 1bar), ale tego już mi Specjalista nie zrobił. Na szczęście miałem własną pompkę w samochodzie. Za to dowiedziałem, się że faktycznie za wulkanizacje zwracają dopiero po lawetowaniu....
Potem jeszcze 5 minut wypełniania papierów i koniec mojej przygody z Assistance HDI;)
W międzyczasie usłyszałem, że jest to jego 13 koło tego dnia, więc jak widać ludzie tego używają.....
Tak więc podsumowując: ubezpieczenie działa, można skorzystać, jestem raczej zadowolony. Trzeba się nastawić na czekanie, na to że jest to tylko wymiana koła. Oczywiście następnym razem sam będę zmieniał koło, bo szkoda trochę czasu. Ale w razie jakiś problemów z tą czynnością, warto mieć w "zapasie" ubezpieczenie. Jestem ciekawy co musi się stać aby mieć "lawetowanie" i darmową wulkanizację ? Dwie przebite opony na raz ? Choć może nie jestem już taki ciekawy, bo jeszcze mi się przytrafi
Murphie Laws