Witam ja chciałem zapytać bo czytam i czytam i nie moge znaleść odpowiedzi. kolega był dziś swoim samochodem na przeglądzie, auto nie przeszło przeglądu niestety . diagnosta powiedział żeby przyjechać w ciągu 12dni z naprawionymi usterkami na kolejny przegląd, ii tu moje pytanie jakie będą konsekwencje jeśli w ciągu tych 12 dni się nie pojawię na skp ??
zgłaszają na policje? blokują możliwość zrobienia przeglądu czy coś innego ?
[External Link Removed for Guests]" onclick="window.open(this.href);return false; na poprawę humoru
Hmmm, zdaje się, że 14 dni, a nie 12 (jak napisałeś)..., tak czy siak. Po prostu po tym okresie samochód jest bez przeglądu technicznego. Jak kolega nie będzie nim jeździł to nic za to nie grozi (w porównaniu do OC, które trzeba wykupić nawet jak autko właśnie stoi np. na cegłach). Oczywiście w odpowiednich sytuacjach (kolizje/kontrole itp.) skutkuje (lub może) zabraniem dowodu rej., czasem laweta itp. (ale to już skrajności). Jak w te, no już uznajmy 12 dni się nie pojawisz, to jak jednak będziesz chciał uzyskać pieczątkę, to będziesz musiał przechodzić drugi raz pełne badanie, a nie tylko tego jednego elementu (czy kilku), który został uznany za niepełnosprawny, a tak za każdy element jest zdaje się 20zł, ale max 100zł (chyba, że coś się zmieniło).
Za przegląd niezaliczony nie płacisz. 12 dni, bo pewnie tyle zostało ważnego poprzedniego. Naprawić, zrobić przegląd i zapomnieć. Możesz się spóźnić, ale w razie rutynowej zabiorą dowód za brak przeglądu i dadzą kwit na 7 dni jazdy, w tym czasie musisz zrobić, bo przy kolejnej kontroli z kwitem po terminie od razu laweta i robią się koszty. Za brak i zabranie dowodu za pierwszym razem nie ma mandatu, za drugim jak wyżej, więc nie warto oszczędzać.
papieju pisze:
Pokwitowanie z terminem do 7 dni. Równie dobrze 1, albo 0 - zakaz dalszej jazdy.
Za brak i zabranie dowodu za pierwszym razem nie ma mandatu,
Jeśli jest właścicielem to dlaczego ma nie dostać mandatu? Oczywiście, że może dostać, wtedy szybko się okazuje, że jednak warto inwestować w swoją furę
Zabranie dowodu za brak badań nie skutkuje mandatem - takie są przepisy. Mówię jako praktyk, nie teoretyk - zapomniałem o badaniach i jak mi wlepiali 200 za prędkość, to przy okazji zabrali dowód, bez konsekwencji z kwitem na 7 dni. Zakaz dalszej jazdy to masz jak auto jest szrotem gubiącym płyny - słowem na oko widać że nie jest w dobrym stanie technicznym, ale to też bezmandatowo,tylko masz od razu koszt lawety. Gorzej jak po tych 7 dniach znowu Cię złapią, a Ty na nieważnym przeterminowanym kwicie - wtedy zakaz dalszej jazdy, ale jak z mandatem - nie wiem. Ja przegląd zrobiłem później niż po 7 dniach, ale auto stało w garażu. Z innej beczki, nie wiem jak musi być auto zmasakrowane żeby nie dostać przeglądu...
Praktycznie nie dostałem. I mam sporo znajomych którzy też nie dostali - przynajmniej nie za pierwszym razem. Dziwne, bo przecież mają presję na wynik więc by chyba nie przepuścili...
. diagnosta powiedział żeby przyjechać w ciągu 12dni z naprawionymi usterkami na kolejny przegląd, ii tu moje pytanie jakie będą konsekwencje jeśli w ciągu tych 12 dni się nie pojawię na skp ?? 
