JEREMIASZ pisze:...
są technologie bardzo dokładnego spalania węgla który to sposób generuje
bardzo mało szkodliwych spalin
a jeszcze oprócz tego jeszcze są bardzo dobre filtry które zatrzymują resztę zanieczyszczę
Takich elektrowni w Polsce nie ma. Koszta relatywnie czystego spalania wegla sa wysokie. Prad z takich elektrowni musialby byc znacznie drozszy niz teraz. Koszt kilometra na prad bylby nieproporcjonalnie wyzszy niz na benzyne/lpg/cng/wodor.
Samochody ekektryczne na masowa skale to czysta mzonka, pobozne zyczenie i megalomania.
Takie elektrownie są już wszędzie ale chemii nie oszukasz, są produkty spalania i nic nie zrobisz.
Prąd jest o tyle trudny że jest problem z magazynowaniem energii, elektrownie często mają nadwyżkę produkcji w większej części czasu jak pracują, jest problem bilansowania energii którą się produkuje i po to jest ten cały "związek energetyczny w Europie" ale jakoś to nie działa jak widać. Chodzi o kasę oczywiście...
Problemem jest też infrastruktura która już kwiczy wobec zapotrzebowania, sieci przesyłowe może mniej, jednak budują i modernizują cały czas.
Energetyka przesyłowa niby jest w pętli, ale już po średnim i niski to często jest sieć na tzw. promieniu i tu jest problem.
Żadne państwo / firma nie pcha się w budowę infrastruktury energetycznej na przód, bo to hajs w błoto.
Po co budować GPZ za 20 milionów jak można za 5 ?
EU wpadła na genialny pomysł kastrowania odbiorców niekomercyjnych czyli kowalskich żeby wydusić więcej na istniejącej sieci jak najmniejszym kosztem na użytek komercyjny, czyli przemysł.
Zarobią, będą budować, modernizować.
To jest biznes nic więcej.
Atom, atom to wojsko bo produktem w elektrowniach jądrowych jest pluton a pluton to wojsko.
Kto ma pluton może rozxebać cały świat, przynajmniej taki był kiedyś trend.
Ale w sumie Ja to tam nie wiele wiem, ot takie co mi na myśl przyszło.
kolejność to szczegół ważny jest fakt
elektrownie są i działają modernizuje się tez stare bloki
i jak na nasze warunki to nawet to idzie jakos
szalu nie ma ale do dramatu jest daleko
największy problem na ten moment jest z infrastruktura
patrz post digyla
gdzie jak gdzie ale tu akurat dobrze pisze
są rejony kraju tak ubogie w infrastrukturę przesyłową
ze aż trudno uwierzyć ze to 21 wiek
i teraz wyobraźcie sobie nasycanie kraju pojazdami elektrycznymi
jak ci ludzie będą mieli ładować te pojazdy ?
każdy musiałby mieć po 4 auta żeby moc jeździć na takim poziomie jak teraz
3 się ładują a jeden jeździ
leśniczy musi mieć auto terenowe żeby ogarniać rejon
jego leśniczówka jest zasilana jedna napowietrzną linią
która sprawdzi się do zasilania jednego gospodarstwo domowego
ale do skutecznego ładowania auta elektrycznego musi mieć więcej prądu
a kabelek więcej nie poniesie i co teraz
ja pracuje na wsi doslownie
mała wioska 15 chałup na krzyż i zakład w którym pracuje
w roku jest kilkadziesiąt awarii prądu i mowie tylko o tych w godzinach pracy
to są wymierne straty dla zakładu nikt mu tych pieniędzy nie odda a rachunki trzeba płacić
na szczęście firma nie ma urządzeń które muszą mieć zasilanie non toper
a wyobrażacie sobie ocynkownie z elektryczna wanna z ocynkiem rozgrzanym do 400 stopni ?
i nagłą przerwę w dostawie prądu
Ostatnio zmieniony 17 cze 2018, 21:42 przez JEREMIASZ, łącznie zmieniany 1 raz.
