Tak jest, efekt niewidomych oczu.
Widzą ale nie widzą.
Zresztą to ich nie dotyczy, to tło, złe czy dobre, taki świat, wzruszyć ramionami i w swoją drogę.
Ja też temu ulegam, wręcz nawet się wcale nie rozglądam zazwyczaj.
Zachowawcza asertywność funkcjonalna.
Wyuczona czy może zaszczepiona ale jest i tak działa.
Atomizacja życia, skup się tylko na sobie.
Nie ma też z tego korzyści, nawet emocjonalnej, teraz jest internet, lepiej obejrzeć jak psa uratują co go ktoś przywiązał do drzewa czy jak ktoś w NY bezdomnemu buty kupi, dusza nakarmiona, rzeczywistość jest pomijana.