Kierunkowskaz na rondzie.
-
- Posty: 775
- Rejestracja: 19 gru 2015, 15:39
- Imię: Henryk
- Auto: inny
- Silnik: 3,0
- Województwo: śląskie
- Wdzięczny: 3 razy
- Pomocny: 32 razy
Re: Kierunkowskaz na rondzie.
Jan, a czemu Ty się dziwisz? Fakt popełnienia wykroczenia (jazda bez świateł, wyprzedzanie na ciągłej, skręt z niewłaściwego pasa, itp) to tylko wykroczenia przeciwko przepisom ruchu drogowego, natomiast spowodowanie kolizji to inna bajka - tu rozpatrywane są kwestie, czy uczestnik zdarzenia miał, czy też nie miał możliwości uniknięcia zdarzenia. Kiedyś na Youtube był filmik ukazujący pojazd wyjeżdżający ze stacji paliw (czyli włączający się do ruchu), doszło do kolizji z pojazdem wjeżdżającym na stację pod prąd (był zakaz wjazdu, znak B-2). Wina - włączającego się do ruchu, bo on miał obowiązek ustąpienia pierwszeństwa wszystkim pojazdom poruszającym się drogą. Ustawodawca nie wskazuje na obowiązek ustąpienia pierwszeństwa pojazdom poruszającym się zgodnie z przepisami - mówi o wszystkich pojazdach poruszających się drogą. Zatem nie jest istotne czy ktoś wcześniej popełnił wykroczenie, nie zastosował się do znaku - ważne jest, że ty miałeś obowiązek upewnić się że nikomu nie zagrażasz wykonaniem swojego manewru.
specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych
- Automat
- Posty: 4502
- Rejestracja: 06 gru 2015, 13:06
- Imię: Jan
- Auto: Astra H CARAVAN Pb+LPG
- Silnik: Z18XE,125 KM,285kkm
- Rocznik: 2005
- Województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Wdzięczny: 21 razy
- Pomocny: 68 razy
Ano dziwię się pokrętnej "sprawiedliwości" typu : ktoś rzucił skórkę od banana,a Ty się na niej pośliznąłeś i oczywiście to Twoja wina,bo nie uważałeś...a skórka powinna być wyrzucona do stojącego nieopodal kosza.
Tak postrzegam większość pokrętnych "analiz" z kolizji drogowych gdzie jeden użytkownik ruchu uruchamia lawinę jakichś zdarzeń i np. cała reszta odpowiada za to,że nie zachowała odpowiedniej odległości,a SPRAWCA zrobił drobne wykroczenie,bo przyhamował, bo akurat tutaj miał skręcić w prawo.Ważne, że są "klienci" których można "wykartkować".Twoja wina,bo nie zauważyłeś dziury w drodze,twoja wina,bo drzewo spadło na Twój samochód,twoja wina,bo zlodziej zabrał Twój samochód bo zapomniałeś zabrać kluczyki ze stacyjki itd. . Można by bez końca podawać takie przykłady.A sam pisałeś,że jak już policjant coś roztrzygnął,to ciężko to odwrócić(przypadek z kobietą,która wyprzedzała) - wina uczestnika kolizji, bo policja nie zabezpieczyła dowodów.Idę ogladać mecz,bo znowu jakiś horror po polsku .
Tak postrzegam większość pokrętnych "analiz" z kolizji drogowych gdzie jeden użytkownik ruchu uruchamia lawinę jakichś zdarzeń i np. cała reszta odpowiada za to,że nie zachowała odpowiedniej odległości,a SPRAWCA zrobił drobne wykroczenie,bo przyhamował, bo akurat tutaj miał skręcić w prawo.Ważne, że są "klienci" których można "wykartkować".Twoja wina,bo nie zauważyłeś dziury w drodze,twoja wina,bo drzewo spadło na Twój samochód,twoja wina,bo zlodziej zabrał Twój samochód bo zapomniałeś zabrać kluczyki ze stacyjki itd. . Można by bez końca podawać takie przykłady.A sam pisałeś,że jak już policjant coś roztrzygnął,to ciężko to odwrócić(przypadek z kobietą,która wyprzedzała) - wina uczestnika kolizji, bo policja nie zabezpieczyła dowodów.Idę ogladać mecz,bo znowu jakiś horror po polsku .
-
- Posty: 385
- Rejestracja: 06 paź 2012, 20:31
- Imię: Włodek
- Auto: astraG 17cdti ,1,6 8V
- Silnik: Z17DTL,X16SZR
- Województwo: lubelskie
- Wdzięczny: 1 raz
- Pomocny: 8 razy
Ano dziwię się pokrętnej "sprawiedliwości" typu : ktoś rzucił skórkę od banana,a Ty się na niej pośliznąłeś i oczywiście to Twoja wina,bo nie uważałeś...a skórka powinna być wyrzucona do stojącego nieopodal kosza.
Kolego,normalnie chcesz wielką społeczność prawników pozbawić środków do życia w imię utopii o nazwie sprawiedliwość.
Kolego,normalnie chcesz wielką społeczność prawników pozbawić środków do życia w imię utopii o nazwie sprawiedliwość.