Policjanci skontrolują oświetlenie pojazdów
A czemu nie? Czym się charakteryzują takie niewypolerowalne? Oczywiście, wszyscy piszemy o plastikowych, bo ze szklanymi tego problemu nie ma.
- Automat
- Posty: 4536
- Rejestracja: 06 gru 2015, 13:06
- Imię: Jan
- Auto: Astra H CARAVAN Pb+LPG
- Silnik: Z18XE,125 KM,288kkm
- Rocznik: 2005
- Województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Wdzięczny: 22 razy
- Pomocny: 69 razy
Mój lewy reflektor był raz polerowany w lakierni(50 zł),a po roku i tak go wymieniłem na nowy reflektor Hella. Na moje skromne oko, różnica w natężeniu światła co najmniej 30 % i pojawiła się na górze granica światło/"cień", która przedtem zdecydowanie była rozproszona.Żarówki te same,zostały przełożone ze starego do nowego reflektora.Teraz ten poprzedni,niby lepszy reflektor wygląda na nieco zubożałego krewnego tego nowego .
- Windgate
- Posty: 226
- Rejestracja: 29 maja 2019, 23:32
- Auto: Astra H Hatchback 2005
- Silnik: Z17DTL
- Województwo: łódzkie
- Wdzięczny: 4 razy
- Pomocny: 5 razy
Ja robiłem 2 podejścia do polerowania samemu. Ale bez nakładania jakiejś powłoki ochronnej starczało mi to na miesiąc. Nie zmatowiały tak jak wcześniej, ale szału też nie ma. Przy drugim polerowaniu nałożyłem niby jakąś warstwę ochronną w końcowej fazie, ale widocznie badziewną, bo jak padały deszcze przez jakieś 2 tygodnie i akurat remontowałem garaż, to spłukało.
Per aspera ad Astra
-
- Posty: 818
- Rejestracja: 21 mar 2017, 17:08
- Imię: Tomek
- Auto: ix 20
- Silnik: 1.6 Pb
- Województwo: łódzkie
- Pomocny: 3 razy
Tym, że wada nie jest na powierzchni tylko jakby w całym przekroju szkła (plastiku). W clio II miałem tak spitolone, że polerowanie na niewiele się zdawało.
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
To pewnie tylko kwestia tego, że są już _ekstremalnie_ zapuszczone.
Wystarczy wosk po polerowaniu. I co jakiś czas odnawiać powłokę. Nie ma z tym wiele roboty. Co prawda pierwsze dobrze stare auto mam dopiero od miesiąca, ale tak zamierzam z nim postępować. Jak nim wracałem w nocy po zakupie, to naprawdę musiałem sprawdzić czy światła rzeczywiście świecą. A ludziom nie przeszkadzało: "Słabe światła ma", mówili. A różnica jest teraz KOLOSALNA (plus wymiana żarówek, wszystkich, wszędzie).
Wystarczy wosk po polerowaniu. I co jakiś czas odnawiać powłokę. Nie ma z tym wiele roboty. Co prawda pierwsze dobrze stare auto mam dopiero od miesiąca, ale tak zamierzam z nim postępować. Jak nim wracałem w nocy po zakupie, to naprawdę musiałem sprawdzić czy światła rzeczywiście świecą. A ludziom nie przeszkadzało: "Słabe światła ma", mówili. A różnica jest teraz KOLOSALNA (plus wymiana żarówek, wszystkich, wszędzie).
- Adler
- Posty: 3012
- Rejestracja: 03 maja 2019, 16:22
- Imię: Przemek
- Auto: Sports Tourer
- Silnik: B16DTL
- Województwo: małopolskie
- Pomocny: 140 razy
- Kontakt:
Miałem wczoraj "niezapowiedzianą" kontrolę prędkości w strefie zamieszkania. Pech chciał, że spaliła mi się tego dnia żarówka H7 (światła mijania). Myślałem, że przypadkowo zostanę nagrodzony we wspomnianej w tytule wątku akcji policyjnej. Zakończyło się jednak pouczeniem w kwestii prędkości, a "żarówkę to proszę dzisiaj wymienić. Nie można tak jeździć". Tyle w temacie akcji.
- prozor
- Posty: 309
- Rejestracja: 22 sie 2018, 22:51
- Imię: Leszek
- Auto: Astra J
- Silnik: A16LET
- Województwo: lubuskie
- Wdzięczny: 49 razy
- Pomocny: 11 razy
Pytałem się znajomego, czemu włącza światła p.mieglne tylne przy byle mgle, jak kodeksowo może dopiero jak widoczność spadnie poniżej 50m. Ten mi na to, że chce być widoczny. To się pytam czy też jedzie na włączonych drogowych bo wtedy ewidentnie będzie lepiej widoczny dla tych z przodu. Nie odpowiedziałKaMYk pisze: ↑31 paź 2019, 13:40w dzień to niech se jeżdżą, mówię o jeździe, jak jest ciemno, np. o godz 05:30 jak do pracy jadę.
taka żarówa z tyłu też oślepia, a jest nie potrzebna w danych warunkach, a nawet zabroniona w terenie zabudowanym, a palmusy jadą z tą p.mgielna z tyłu i na nic nie patrzą.
masakra.
Bo współczesny człowiek to automat - nie wie dlaczego robi to, co robi. I jak tu regularnie nie parskać sarkazmem..?