Prawo jazdy - jak zdać?

na co mamy uważać, za co mogą nas zatrzymać itp
Usunięty użytkownik 861235

Re: Prawo jazdy - jak zdać?

#31

Nieprzeczytany post autor: Usunięty użytkownik 861235 »

KaMYk pisze:
17 sty 2020, 11:58
i tak najlepszy na podjazdy na wzniesieniach jest automat :) auto się nie cofnie, delikatnie gazu i zaczyna jechać pod górę :)
nie potrzeba żadnego kombinowania ani umiejętności :) piękna sprawa
Mało tego, jest to najprostszy sposób sprawdzenia skrzyni automatycznej czy jest jako tako sprawna, jedziemy na górkę, mocny podjazd i jak zapnie D i auto się stacza, to skrzynia trup, do roboty.
Ma trzymać auto, tak jak na postoju na D się wlecze tak przy podjeździe ma trzymać budę.


Jeszcze tak dokładniej, próba hamulca, stoisz na podniesieniu, i hamulec.
Trzyma auto na D dobrze, to naciśnij hamulec nogą i puść, też ma trzymać, nie może się staczać.
Jak skrzynia coś świruje i puści auto po wciśnięciu hamulca to coś skrzynia nie tak.
Potem lekkko na gaz i puszczasz gaz, niech podjedzie z metr, skrzynia powinna trzymać auto przy zejściu z obrotów na D żeby się nie stoczyło.

Coś coś, mniej więcej.

Automat jest zajebisty ale musi być full sprawny, jak ktoś śmigał nie do końca sprawnym automatem to i powie że to be i fe.

Trochę już po sztormie, piątek i ten tego.

Smutna prawda że ludzie nie do końca kumają czym jest automat...

Awatar użytkownika
KaMYk

Przyjaciel forum
Posty: 5372
Rejestracja: 21 paź 2014, 21:29
Imię: Krzysztof
Auto: Dodge Charger R/T
Silnik: 5,7 V8 HEMI
Rocznik: 2014
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Mazowieckie
Wdzięczny: 12 razy
Pomocny: 131 razy
Kontakt:

#32

Nieprzeczytany post autor: KaMYk »

Tu się zgodzę z Tobą, a najwięcej mają do powiedzenia Ci, którzy nigdy automatem nie jeździli.

Co do prawka to mogliby wprowadzić i u nas prawko na automat. Tylko jak już napisałem za mało u nas automatów i trzeba by zmienić stereotypy o automatach, a to chyba nie możliwe u nas :)

Jeżdżę od 1987 roku, kiedy zrobiłem prawko, zawsze manualem, nie mam problemów z ręcznym. Jednakże odkąd 5 lat temu przesiadłem się w astrze J na automat to kolejne 2 auta kupiłem już z automatem :) wygodne w ch_j A lemingów, którzy uważają, że to ogranicza myślenie, śmieję się w twarz 🤣

Awatar użytkownika
luckyboy

Astro-maniak
Posty: 893
Rejestracja: 12 paź 2008, 21:26
Imię: Łukasz
Auto: Opel Astra H 1.7 CDTI Edition
Silnik: Z17DTH
Województwo: kujawsko-pomorskie
Lokalizacja: Toruń
Pomocny: 15 razy

#33

Nieprzeczytany post autor: luckyboy »

U nas prawko na automat funkcjonuje. Po zdaniu egzaminu przy kat B dopisują kod 78

Awatar użytkownika
KaMYk

Przyjaciel forum
Posty: 5372
Rejestracja: 21 paź 2014, 21:29
Imię: Krzysztof
Auto: Dodge Charger R/T
Silnik: 5,7 V8 HEMI
Rocznik: 2014
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Mazowieckie
Wdzięczny: 12 razy
Pomocny: 131 razy
Kontakt:

#34

Nieprzeczytany post autor: KaMYk »

A to nie wiedziałem. I mają w WORD-ach automaty na egzamin?

Dodano po 8 minutach 52 sekundach:
No, taka możliwość istnieje w Polsce od 2009 roku. Wg danych z WORD tylko 1% egzaminów jest na automat.

Awatar użytkownika
Automat

Astro-maniak
Posty: 4502
Rejestracja: 06 gru 2015, 13:06
Imię: Jan
Auto: Astra H CARAVAN Pb+LPG
Silnik: Z18XE,125 KM,285kkm
Rocznik: 2005
Województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: Wielkopolska
Wdzięczny: 21 razy
Pomocny: 68 razy

#35

Nieprzeczytany post autor: Automat »

Adler pisze:
18 sty 2020, 0:27
Zależy od umiejętności kierowcy.
Nie oceniałem umiejętności a pisałem o statystycznym obrazie owych umiejętności :D .

Awatar użytkownika
Windgate

Astro-maniak
Posty: 226
Rejestracja: 29 maja 2019, 23:32
Auto: Astra H Hatchback 2005
Silnik: Z17DTL
Województwo: łódzkie
Wdzięczny: 4 razy
Pomocny: 5 razy

#36

Nieprzeczytany post autor: Windgate »

Ja z przyczyn technicznych zdawałem na prawko w 2019 :D Ogółem zrobiłem 4 podejścia do praktycznego, z tym że zajęło mi to 2 dni - w ośrodku gdzie zdawałem jak się oblało można było się zapisać nawet za godzinę o ile było miejsce i tak też zrobiłem.
Ogólnie teraz plac to śmiech na sali, jazda do przodu i do tyłu po łuku z zatrzymaniem się w wyznaczonym (dość dużym) miejscu. Taki śmiech na sali, że pierwsze podejście na tym uwaliłem :lol: Zamiast człapać 2km/h na półsprzęgle jak wszyscy pojechałem za szybko i przy jeździe do tyłu na moment straciłem linię w lusterku, przez co na nią najechałem. A wcześniej jeszcze na tym samym egzaminie pierwsze podejście zdupiłem, bo były tam nowe Yarisy (wcześniej nigdy takiego nie widziałem) i nie byłem pewien czy odpuściłem ręczny do końca bo wajcha jakoś wysoko stała, sięgnąłem tam łapą żeby sprawdzić i egzaminator mi potem powiedział, że jechałem po łuku na ręcznym = nie zaliczone.

Na tych 3 razach co wyjechałem na miasto trafiłem 2 niemiłych gości i jednego który wydawał się spoko. Jak się jako tako umie jeździć i radzić sobie w ruchu drogowym to nie ma co się za specjalnie stresować, póki nie odwala się jakichś poważnych błędów to raczej egzaminator się nie przyczepi. Warto zawczasu trochę poczytać dodatkowo teorii lub obejrzeć filmiki żeby nie zostać przyskrzynionym na jakimś bardziej nietypowym manewrze, podstawowa różnica jest taka że jak się jeździ swoim samochodem i czegoś nie jest się pewnym to można np. zaparkować w innym miejscu albo zawrócić kawałek dalej gdzie są lepsze warunki, na egzaminie trzeba się dostosować do tego co każą zrobić. Trzeba się też liczyć z tym, że jeśli czegoś się po prostu nie wie, spore są szanse że na drugą próbę zrobi się nawrotkę w to samo miejsce i po egzaminie.

Ja za drugim podejściem na mieście już praktycznie wracałem do WORDu i niestety w momencie ruszania spod sygnalizatora zgasła mi zielona strzałka. Nie wiem jak to zauważył instruktor ja w każdym razie nie widziałem, no ale mówi się trudno. Pewnie każdemu kto jeździ po większych miastach taka sytuacja się raz na jakiś czas przytrafi i nic wielkiego się nie dzieje, no ale na egzaminie to peszek.
Na tym podejściu gdzie zdałem zrobiłem parę drobnych błędów (np. stałem jak pajac przy skręcie w prawo przepuszczając samochody z lewej, podczas gdy był tam wydzielony i kawałek dalej zanikający pas dla skręcających do włączenia się do ruchu i co najlepsze przejeżdżałem tam dziesiątki razy wcześniej :lol: ) i przy parkowaniu się trochę przymotałem, a po powrocie do WORDu dostałem kartę na której nie było żadnego błędu.

Powiem Wam też, że denerwowało mnie parkowanie Yarisem w gęściejszych miejscach, a teraz wiem że po prostu nie umiałem. Mój astrolot w porównaniu z tym Yarisem skręca jak tankowiec i żeby się bez poprawek zmieścić w ciaśniejszych parkingach pod marketami to naprawdę muszę uważać.
Per aspera ad Astra

Awatar użytkownika
luckyboy

Astro-maniak
Posty: 893
Rejestracja: 12 paź 2008, 21:26
Imię: Łukasz
Auto: Opel Astra H 1.7 CDTI Edition
Silnik: Z17DTH
Województwo: kujawsko-pomorskie
Lokalizacja: Toruń
Pomocny: 15 razy

#37

Nieprzeczytany post autor: luckyboy »

KaMYk pisze:A to nie wiedziałem. I mają w WORD-ach automaty na egzamin?

Dodano po 8 minutach 52 sekundach:
No, taka możliwość istnieje w Polsce od 2009 roku. Wg danych z WORD tylko 1% egzaminów jest na automat.
Automat miała jedna szkoła i wypożyczała dla Word na egzamin.

Awatar użytkownika
deodekabokat

Astro-maniak
Posty: 3638
Rejestracja: 25 lut 2014, 9:42
Imię: Grzegorz
Auto: Astra H
Silnik: Z18XE ?KM 400kkm
Rocznik: 2005
Województwo: podlaskie
Lokalizacja: BI
Wdzięczny: 26 razy
Pomocny: 184 razy

#38

Nieprzeczytany post autor: deodekabokat »

Nawiązując do tematu wątku
[External Link Removed for Guests]
Podlasie, gdzie ukradłem dla ciebie rower, ma wiele znaczeń.

Awatar użytkownika
heinrich12

Astro-maniak
Posty: 5076
Rejestracja: 08 maja 2020, 22:59
Imię: Henryk
Auto: Astra H
Silnik: Z 14XeP
Rocznik: 2009
Województwo: dolnośląskie
Lokalizacja: Wrocław
Wdzięczny: 189 razy
Pomocny: 304 razy

#39

Nieprzeczytany post autor: heinrich12 »

Myślicie , że w dzisiejszych czasach na tym szczeblu ,,biorą". Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
tomekkemot

Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 24 paź 2019, 20:45
Imię: Tomasz
Auto: astra h astra k
Silnik: 14xep B14XFT
Rocznik: 2007
Województwo: małopolskie

#40

Nieprzeczytany post autor: tomekkemot »

Problem w PL jest taki,że nie uczy się jeżdzic ,tylko uczy na egzamin. Szkoły jazdy żeby przyciągnac młodego na kurs pozwalają na wszystko kursantowi.Pózniej wszyscy wiemy co sie dzieja na polskich drogach. To nie przepisy i obowiązujacy system szkolenia na kierowce są złe tylko relacja kursant instruktor. Kursant może wszystko ,instruktor udaje miłego adoruje młode siksy i opowiada żarciki żeby z tlumów co się dobijają do OSK kase ściagać a nie uczy jeżdzic . Instruktor który dobrze uczy musi wymagac ale taki nie zarobi. Jak delikwent nie zda to się opowiada jaki to ęgzaminator nie człowiek, czytaj C..J Po 5niezdanych egzaminach sytuacja się odwraca i instruktor żartownis jest nagle nie fajny Nagle instruktor gnębiciel jest najlepszy bo kursant zauważyl,że jednak egzaminator wymaga wiedzy i umiejętności które mu przekaże ten drugi instruktor .Jeżeli jeżdziłeś z instruktorem który naprawdę miał wiedzę i chciał ci japrzekazać to nie ma szans żeby do dwóch ,trzech razy nie zdac chociazbyś trafł na najsurowszego egzaminatora w kiepskim humorze. Wiem co pisze bo siedziałem w tym gównie 15 lat a zrypanego zdrowia i nerwów mi nikt nie wróci.

ODPOWIEDZ