Finlandia, Szwajcaria, Wielka Brytania, Argentyna tam zapłacisz mandat zależny od osiąganych dochodów.
Projekt nowych stawek mandatów
-
- Posty: 775
- Rejestracja: 19 gru 2015, 15:39
- Imię: Henryk
- Auto: inny
- Silnik: 3,0
- Województwo: śląskie
- Wdzięczny: 3 razy
- Pomocny: 32 razy
Re: Projekt nowych stawek mandatów
specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych
- KaMYk
- Posty: 5377
- Rejestracja: 21 paź 2014, 21:29
- Imię: Krzysztof
- Auto: Dodge Charger R/T
- Silnik: 5,7 V8 HEMI
- Rocznik: 2014
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Mazowieckie
- Wdzięczny: 12 razy
- Pomocny: 132 razy
- Kontakt:
No Szwajcarię to przed chwilą opisałem i wysokość mandatu zależy od wielu czynników, ale nie od dochodu Byłem tam miesiąc temu i dobrze poznałem system mandatów zanim tam wjechalem. Lubię wiedzieć co mi grozi
Dodano po 11 minutach 41 sekundach:
Ale to i tak bez znaczenia
Jeździć przepisowo i nie bać się mandatów.
Proste , prawda?
Dodano po 11 minutach 41 sekundach:
Ale to i tak bez znaczenia
Jeździć przepisowo i nie bać się mandatów.
Proste , prawda?
- FalconTech
- Posty: 5508
- Rejestracja: 29 paź 2007, 19:30
- Imię: Paweł
- Auto: NaN
- Województwo: dolnośląskie
- Wdzięczny: 14 razy
- Pomocny: 29 razy
- Kontakt:
Tak jak wspomniałeś, dla kogoś kto zarabia 15-20 tys. to żadna kara. Uzależniając mandaty od zarobków znów dojdzie do sytuacji, gdzie to nie będzie dla nich żadna kara. Dlaczego? Tu jest Polska, tu się nie opłaca mieć udokumentowanego zarobku 15-20 tys.Gość78 pisze: ↑18 sie 2021, 14:46Dlatego uważam tylko, że wysokość kar, powinna być uzależniona od wysokości zarobków, tylko tyle i aż tyle
Generalnie w Oplu zasada jest taka:
czerwony kabel stały plus, czarny plus po zapłonie, brązowy masa.
- mk5
- Posty: 6269
- Rejestracja: 10 sty 2013, 21:21
- Imię: Marek
- Auto: Seat Leon
- Silnik: 1.9TDI
- Województwo: lubelskie
- Wdzięczny: 97 razy
- Pomocny: 114 razy
Porownales liczbę przejść ile jest u nas w stosunku do DE?KaMYk pisze: ↑18 sie 2021, 6:18
a na pewno nie ma? wszędzie mają przejścia podziemne lub nadziemne? Naprawdę mają aż tak rozwiniętą infrastrukturę drogową, bo jak ostatnio byłem na wycieczce i jeździłem po Austrii, Szwajcarii i Niemczech to tego nie stwierdziłem mają tak samo przejścia dla pieszych jak i u nas.
Kolizje są i będą z różnych powodów: z zagapienia, z przekroczenia przepisów, itp. Jakie to ma znaczenie dla tematu dyskusji?
ktoś założył temat, ktoś dyskutuje na temat wysokości mandatów tak?
No to ja Wam piszę, jeździcie zgodnie z przepisami a wysokość mandatów Was nie będzie dotyczyć, proste, nie?
Zdarzało mi się nie raz jechać za jakimś polakiem np w Czechach czy Słowacji i do granicy z Polską jechał wg ograniczeń prędkości, jak tylko minął granicę z Polską to chwila i już go nie widziałem.
Dlaczego można jechać przepisowo za granicą, a u nas olewać przepisy?
Wasza dyskusja wskazuje, że jawnie przyznajecie, że przepisy są dla debili, którzy je przestrzegają, a cwaniaczki jeżdżą jak chcą i tylko kombinują, jak uniknąć kary, a najlepiej, żeby tych kar nie było.
Co Was obchodzi kierowca w ferrari prujący 200km/h? Jak się rozwali, albo go złapią to jego problem. Nie Wasz.
Wy się pilnujcie, aby jeździć wg przepisów i mandat i kary miejcie w poszanowaniu, bo Was nie dotyczą. Takie jest moje przesłanie.
A jak czasem się zagapię i niestety muszę zapłacić, co się bardzo rzadko zdarza, aktualnie mam czyste konto punktowe od kilku lat, to nie narzekam na policję, na przepisy, tylko płacę i mam pretensje tylko do siebie.
Druga sprawa na przykładzie Lublina, są w zasadzie trzy ronda na których praktycznie nie ma tygodnia bez wypadku czy stłuczki.
Niedaleko mnie z kolei przy podobnym natężeniu ruchu praktycznie bezwypadkowe.
Czyli po tamtych jeżdżą sami debile i cwaniaczki?
- KaMYk
- Posty: 5377
- Rejestracja: 21 paź 2014, 21:29
- Imię: Krzysztof
- Auto: Dodge Charger R/T
- Silnik: 5,7 V8 HEMI
- Rocznik: 2014
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Mazowieckie
- Wdzięczny: 12 razy
- Pomocny: 132 razy
- Kontakt:
Skąd mam wiedzieć, jak tych rond na oczy nie widziałem.
no, a jaka jest różnica w tych rondach? Tamte pewnie dwupasmowe, a te koło Ciebie turbinowe, albo jednopasmowe?
Jedno wiem na pewno, na rondach wielopasmowych wypadki się zdarzają wyłącznie z winy kierowców. Im większe rondo, tym więcej wypadków, tak jest wszędzie w Polsce.
Jak widać, za dużo wydanych praw jazdy osobom nie potrafiącym jeździć i nie znających, nie stosujących się do przepisów.
no, a jaka jest różnica w tych rondach? Tamte pewnie dwupasmowe, a te koło Ciebie turbinowe, albo jednopasmowe?
Jedno wiem na pewno, na rondach wielopasmowych wypadki się zdarzają wyłącznie z winy kierowców. Im większe rondo, tym więcej wypadków, tak jest wszędzie w Polsce.
Jak widać, za dużo wydanych praw jazdy osobom nie potrafiącym jeździć i nie znających, nie stosujących się do przepisów.
I tu jest pies pogrzebany. Dlatego wciąż uważam, że nie tylko przepisy ruchu drogowego nie są tworzone dla obywatela, a przeciwko niemu. Ale nie o tym jest temat, więc nie będę rozpoczynał OTFalconTech pisze: ↑18 sie 2021, 21:21Tu jest Polska, tu się nie opłaca mieć udokumentowanego zarobku 15-20 tys.
Otóż to. Ale niestety jest to efektem tego, że kursy na prawo jazdy uczą jak zdać egzamin, a nie jak jeździć. I prawda jest taka że w większości przypadków nauka jazdy odbywa się już samodzielnie, po odebraniu prawka.
- mk5
- Posty: 6269
- Rejestracja: 10 sty 2013, 21:21
- Imię: Marek
- Auto: Seat Leon
- Silnik: 1.9TDI
- Województwo: lubelskie
- Wdzięczny: 97 razy
- Pomocny: 114 razy
Może inaczej bo nadal nie rozumiesz tego co piszę,KaMYk pisze: ↑19 sie 2021, 6:03Skąd mam wiedzieć, jak tych rond na oczy nie widziałem.
no, a jaka jest różnica w tych rondach? Tamte pewnie dwupasmowe, a te koło Ciebie turbinowe, albo jednopasmowe?
Jedno wiem na pewno, na rondach wielopasmowych wypadki się zdarzają wyłącznie z winy kierowców. Im większe rondo, tym więcej wypadków, tak jest wszędzie w Polsce.
Jak widać, za dużo wydanych praw jazdy osobom nie potrafiącym jeździć i nie znających, nie stosujących się do przepisów.
Ok prawa jazdy są wydawane osobom które nie potrafiącym jeździć
A co z katastrofami lotniczymi, czemu występują?
Dowalić mandaty po 100tys i wtedy zapewne żadnych katastrof nie będzie.
- heinrich12
- Posty: 5114
- Rejestracja: 08 maja 2020, 22:59
- Imię: Henryk
- Auto: Astra H
- Silnik: Z 14XeP
- Rocznik: 2009
- Województwo: dolnośląskie
- Lokalizacja: Wrocław
- Wdzięczny: 194 razy
- Pomocny: 309 razy
Był taki okres, czas (może jeszcze to działa), możliwość wykupienia wycieczki np. do Lwowa (noclegi + wyżywienia + ,,kurs i egzamin") celem był kurs na prawo jazdy, który kończył się egzaminem - zawsze zdanym. Tu chodziło tylko o pieniądze a nie o przekazanie odpowiedniej wiedzy wraz z praktyką. Patryk, tam nawet nie uczą jak zdać, tylko tam się zdaje. Pozdrawiam.
Jasne, ale prawo jazdy na Ukrainie to inna bajka i wiadomo, że tam się "płaci i wymaga", natomiast w Polsce kursy wyglądają jak wyglądają i pozostawiają wiele do życzenia. Przynajmniej w dzisiejszych czasach. Po co przyszłemu kierowcy wiedza jakich wymiarów jest polska tablica rejestracyjna jednorzędowa, albo jakiej wysokości powinien być lewarek zmiany biegów? No po co? W czym to ma pomóc podczas jazdy?
Ja ze swojego kursu akurat wyciągnąłem parę przydatnych rzeczy (np odległość na jaką dojeżdżać do auta na skrzyżowaniu lub w korku), może dlatego, że instruktor był znajomym mojego ojca, więc podszedł do mnie zupełnie inaczej, ale to i tak nie zmienia faktu, że np jazdy po łuku uczył mnie typowo na egzamin, czyli jak dobrze pamiętam: "za drugim słupkiem dwa obroty kierownicą w prawo i jak miniesz trzeci słupek to prostujesz koła"
Ostatnio zmieniony 19 sie 2021, 8:45 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.
- deodekabokat
- Posty: 3662
- Rejestracja: 25 lut 2014, 9:42
- Imię: Grzegorz
- Auto: Astra H
- Silnik: Z18XE ?KM 400kkm
- Rocznik: 2005
- Województwo: podlaskie
- Lokalizacja: BI
- Wdzięczny: 26 razy
- Pomocny: 186 razy
Więc może z tej strony. Lecę teraz przez Europę i przyglądam się organizacji ruchu w różnych krajach. Czy podniesienie kosztu mandatów to poprawna droga aby poprawić bezpieczeństwo?
Wydaje mi się że to rozwiązanie najtańsze, wręcz lukratywne i przenosi oś odpowiedzialności za infrastrukturę na kierowcę.
Czuję nieczyste zagranie. Czy aby na pewno chodzi o poprawę bezpieczeństwa?
Wydaje mi się że to rozwiązanie najtańsze, wręcz lukratywne i przenosi oś odpowiedzialności za infrastrukturę na kierowcę.
Czuję nieczyste zagranie. Czy aby na pewno chodzi o poprawę bezpieczeństwa?
Podlasie, gdzie ukradłem dla ciebie rower, ma wiele znaczeń.