To mój pierwszy post na tym forum i odrazu opisuję tu swój problem który od jakiegoś czasu nie pozwala mi spać po nocach.
Mówiąc krótko: Silnik nie ma dobrej kompresji a co za tym idzie są problemy z odpalaniem zimnego silnika. W lato jeszcze jakoś ujdzie ale zimą to horror :/
Ponadtto zauważyłem że przy odpaleniu z rury kopci na niebiesko przez pierwsze 2 sek.
I teraz tak: Troche szkoda mi sprzedawać ją bo w ciągu ostatniego roku troche w nią zainwestowałem np wymiana wszystkich świec żarowych, nowe tarcze i klocki, filtry, aku też nowy. A przedewszystkim pasuje mi te 5 litrów spalanych w trasie
Podejrzewam że trzebaby zwalać głowicę i wymieniać pierścienie tłokowe a przy okazji uszczelniacze zaworów. To poprawiłoby kompresję i zlikwidoałoby kopcenie na niebiesko przy odpalaniu - olej przedostaje się do komory spalania. Tylko czy to się wszystko opłaca? Tak sobie przeliczyłem i mógłbym teraz wydać 400zł - ale czy będę miał pewność że po tym remoncie Astra pojeździ jeszcze 2-3 latka?
Co byście zrobili na moim miejscu?
Dodam tylko że moja astra ma prościutki jak konstrukcja druta silnik 1.7 DR oplowski z 94 roku.
1.7 Diesel remont silnika - czy warto?
- andrre
- Posty: 9
- Rejestracja: 17 maja 2008, 8:29
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Płock
- Kontakt:
-
- Posty: 1334
- Rejestracja: 21 gru 2006, 14:20
- Imię: Leszek
- Silnik: Diesel
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
-
- Posty: 950
- Rejestracja: 03 paź 2007, 16:47
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Płock/Gostynin
- Kontakt:
andrre, A to sam byś robił czy w warsztacie taką cene podali ?? W sumie 400zł to nie jest tak wiele, przyjmując ze nowy komplet opon to jakieś 500 zł, a wymiana amortyzatorów też w trych okolicach.
nie chce zniechęcać, ale w pamięci mam gdzieś post osoby która zrobiła generalke ( DTL-a chyba ) i nic to nie dało. Ale to był jeden przypadek. Dodatkowo moj mechanik powiedział ze do puki nie była zdejmowana głowica w tych silnikach to one będą jeździły.
nie chce zniechęcać, ale w pamięci mam gdzieś post osoby która zrobiła generalke ( DTL-a chyba ) i nic to nie dało. Ale to był jeden przypadek. Dodatkowo moj mechanik powiedział ze do puki nie była zdejmowana głowica w tych silnikach to one będą jeździły.
- andrre
- Posty: 9
- Rejestracja: 17 maja 2008, 8:29
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Płock
- Kontakt:
widzę że jesteś z moich okolic - może słyszałeś coś na temat mechanika od diesli z Gozdowa. Poleciło mi go już kilka osób - podobno nie jest drogi i zna się na klekotach jak nikt inny. Właśnie się obawiam o ten remont czy coś pomoże a ja zamrożę pieniądze. Ale jak nie zrobię go to w zimę nawet nie odpalę. Macie jakieś pomysły na podniesienie kompersji bez rozbebeszenia silnika? Bo ja chyba nie.
Odrazu odrzucam propozycje ceramizerów itp wynalazków typu moto - doktor.
Odrazu odrzucam propozycje ceramizerów itp wynalazków typu moto - doktor.
-
- Posty: 950
- Rejestracja: 03 paź 2007, 16:47
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Płock/Gostynin
- Kontakt: