Witam serdecznie.
Niedawno znajomemu podrzuciłem moja Aśkę (1.7TD 68KM 1996) do sprawdzenia wtrysków i takich tam (kopci troszku). Wszystko działa jak najlepiej, ale po podłączeniu do kompa wyskoczyły jakieś błędy. Diagnoza - padnięte uszczelniacze. Przyznam szczerze, że nic mi to nie mówi. Jakie są objawy, co może spowodować ta awaria? Czy ma to coś wspólnego z kopceniem?
Na forum znalazłem, że jednym z objawów jest ubytek oleju, jednak u mnie jest on minimalny, a w ciągu roku nie muszę dolewać, chyba, że zapobiegawczo.
Przy odpalaniu kopnie na czarno. Jednak ostatnio wydawało mi się, ze dym był niebieski (może to "schiz", gdyż nasłuchałem się o olejach w turbinie i padniętych pompach...)
Uszczelniacze - czym to grozi?
-
- Posty: 39
- Rejestracja: 03 mar 2008, 22:36
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
-
- Posty: 133
- Rejestracja: 18 wrz 2007, 19:05
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
-
- Posty: 60
- Rejestracja: 01 maja 2008, 14:23
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Działdowo
- Kontakt:
miałem to samo w swojej astrze 1,4 - w wyniku padniętych uszczelniaczy bierze olej. Teraz może bierze na tyle mało, że tego nie zauważasz ale z czasem zacznie brać więcej także woź wiadro oleju w bagażniku natomiast kopcenie na niebiesko to głównie obiaw docierania się nowych części silnika (np. po wymianie zaworów), a dlaczego u Ciebie tak kopci to już Ci nie powiem...