Coś szwankuje
- coolmisiek
- Posty: 12
- Rejestracja: 04 mar 2008, 15:28
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Ligota Piękna
- Kontakt:
Coś szwankuje
Witam wszystkich. Mam problem z moją asterka. Jest to 97r. caravan z silnikiem X16XEL + LPG. Było wszystko ok az do piątku. Zaczeła coś świrować, kontrolka od silnika się świeci, obroty nieraz mu falują, cieżko odpala, i przerywa nieraz tak jakby przewody miały przebicie, nieraz jak puszcze noge z gazu i jest na luzie to obroty całkiem mu spadną i nie raz zgaśnie. Najpierw zmieniłem świece na drugie ale nic sie nie zmieniło, puźniej przewody ale dalej to samo było. Dopiero teraz jak wracałem sie wszystko unormowało, ale i tak musze coś z tym zrobić żeby nie wróciło. Nie wiem czy to może cewka zapłonowa będzie??? Wiem ze na pewno przepustnica nadaje sie do umycia i jutro mam zamiar umyć ja w nitrze oraz silniczek krokowy i jak zdołam wyciągnąc to egra. Myślalem ze może cośz silnikiem ale mierzyłem ciścnienie to wszedzie ma około 16 bar. Jeżeli ktoś wie co to może być to z góry dziękuje za pomoc i pozdrawiam wszystkich
- Przemyslaw
- Posty: 6
- Rejestracja: 10 sie 2008, 19:58
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
U mnie taki problem był do dziś. Wyskakiwał błąd czujnika spalania stukowego (wkręcony pod kolektorem ssącym). Poza tym, z tego co zdążyłem już się dowiedzieć większość usterek z kontrolką silnika wiąże się z problemami styków w panelu bezpieczników i przekaźników (chwilowy "brak" prądu powoduje wyskakiwanie błedów z czujników).
[ Dodano: 2008-08-11, 20:19 ]
Jutro będę już po demontażu tego całego panelu i sprawdzaniu styków (i niestety przekaźników "po kolei"). Jak jutro to skończę i będzie wszystko OK, to coś więcej dopiszę.
[ Dodano: 2008-08-11, 20:19 ]
Jutro będę już po demontażu tego całego panelu i sprawdzaniu styków (i niestety przekaźników "po kolei"). Jak jutro to skończę i będzie wszystko OK, to coś więcej dopiszę.
-
- Posty: 741
- Rejestracja: 05 paź 2007, 20:55
- Imię: Sławek
- Auto: astra F caravan '97
- Silnik: x16szr
- Lokalizacja: Kamień_M./Witnica/Gorzów_W.
- Kontakt:
coolmisiek, miałem podobne objawy, jak mi się EGR przywiesił... co prawda w innym silniku, ale myślę że zasada działania podobna
już miałem najczarniejsze scenariusze przed oczami (np. 350PLN za nowy EGR) gdy rozwiązanie przyszło samo - nieźle wkur.... na skrzyżowaniu depnąłem do dechy, obroty do odcinki (nie jechałem, czekałem na światłach) i EGR odżył to było jakieś 1,5 roku temu, czyli jakieś 40tys.km jużauto przejechało i jest OK
nie wiem, czy to dobra i skuteczna metoda, nigdy jej powtórnie nie potrzebowałem zastosować, jednak pomogła 8)
powodzenia
już miałem najczarniejsze scenariusze przed oczami (np. 350PLN za nowy EGR) gdy rozwiązanie przyszło samo - nieźle wkur.... na skrzyżowaniu depnąłem do dechy, obroty do odcinki (nie jechałem, czekałem na światłach) i EGR odżył to było jakieś 1,5 roku temu, czyli jakieś 40tys.km jużauto przejechało i jest OK
nie wiem, czy to dobra i skuteczna metoda, nigdy jej powtórnie nie potrzebowałem zastosować, jednak pomogła 8)
powodzenia
jestem już stary...
-
- Posty: 28
- Rejestracja: 23 lip 2008, 18:29
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Pruszków
- Kontakt:
Podepnę się pod temat ponieważ i mnie zaczął coraz cześciej "nawiedzać" błąd 0325 czyli "Nieprawidłowy sygnał z czujnika spalania stukowego 1".
Nie dzieje się to zawsze ale zjawisko się niepokojąco nasila. 15 minut normalnej spokojnej jazdy i nagle CYK i kontrolka się świeci...silnik OFF/ON...5 minut jazdy i znów CHECK
Na razie nie panikuje ale jazda w trybie awaryjnym zdecydowanie mi nie pasuje...
Tylko teraz pytanie: czy taki błąd oznacza że w silniku dochodzi do spalania stukowego ( raczej bym je słyszał prawda ? ) czy też problem tkwi w fałszywym sygnale z w/w czujnika tudzież w braku sygnału ?
Jeśli ktoś już przerabiał ten problem to proszę o poradę od czego zacząć żeby nie wymienić pół auta na darmo...
Aha...opcji "szukaj" użyłem... zero konkretów same domysły
Pozdro
Nie dzieje się to zawsze ale zjawisko się niepokojąco nasila. 15 minut normalnej spokojnej jazdy i nagle CYK i kontrolka się świeci...silnik OFF/ON...5 minut jazdy i znów CHECK
Na razie nie panikuje ale jazda w trybie awaryjnym zdecydowanie mi nie pasuje...
Tylko teraz pytanie: czy taki błąd oznacza że w silniku dochodzi do spalania stukowego ( raczej bym je słyszał prawda ? ) czy też problem tkwi w fałszywym sygnale z w/w czujnika tudzież w braku sygnału ?
Jeśli ktoś już przerabiał ten problem to proszę o poradę od czego zacząć żeby nie wymienić pół auta na darmo...
Aha...opcji "szukaj" użyłem... zero konkretów same domysły
Pozdro
- Przemyslaw
- Posty: 6
- Rejestracja: 10 sie 2008, 19:58
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Spalania stukowego nie usłyszysz. Możesz tylko usłyszeć zawory jak silnik się już mocno przegrzewa (hydropopychacze).
Efektem takiego spalania jest w tym silniku przede wszystkim spadek mocy (regulacja kąta wyprzedzenia zapłonu w trybie awaryjnym jest raczej mocno ograniczona i silnik jest strasznie tępy), poza tym może szarpać na benzynie powyżej ok 3000 obr/min.
Nowy taki czujniczek to koszt ok. 250 zł w hurcie.
Ale może lepiej poszukaj takiego z rozbiórki - będą to wtedy groszowe koszty (nie może być tylko uszkodzony oryginalny przewód z kostką, bo jak go np. zlutujesz do swojej starej kostki to i tak będziesz miał błąd pracy z powodu większej rezystancji).
Efektem takiego spalania jest w tym silniku przede wszystkim spadek mocy (regulacja kąta wyprzedzenia zapłonu w trybie awaryjnym jest raczej mocno ograniczona i silnik jest strasznie tępy), poza tym może szarpać na benzynie powyżej ok 3000 obr/min.
Nowy taki czujniczek to koszt ok. 250 zł w hurcie.
Ale może lepiej poszukaj takiego z rozbiórki - będą to wtedy groszowe koszty (nie może być tylko uszkodzony oryginalny przewód z kostką, bo jak go np. zlutujesz do swojej starej kostki to i tak będziesz miał błąd pracy z powodu większej rezystancji).
- coolmisiek
- Posty: 12
- Rejestracja: 04 mar 2008, 15:28
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Ligota Piękna
- Kontakt:
Koledzy pomogło mi jak przycisnołem go troche na trasie. Przepalił się troche. Dzisiaj podłączyłem go do kompa i wyskoczyło że EGR zaczyna szfankować. Także przepustnice trzeba umyć i kroka i przy okazji EGR'a i może od razu zaślepić, gdzieś widziałem nawet instrukcje do zrobienia zaślepki:-) Pozdrawiam
-
- Posty: 24
- Rejestracja: 04 cze 2008, 12:11
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Mrągowo
- Kontakt:
-
- Posty: 28
- Rejestracja: 23 lip 2008, 18:29
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Pruszków
- Kontakt:
Ja też już chyba znalazłem przyczynę...
Przy okazji wymiany rozrządu okazało się że auto jeździło przestawione "o ząbek" na rozrządzie.
Ale cóż się okazało ! ... po złożeniu nowego rozrządu "na znaki" auto "zgłupiało" ! iNawet na biegu jałowym obroty falowały w całym zakresie niczym fale na Bałtyku o jeździe nie było mowy...
I teraz pytanie i dylemat. Czym to może być spowodowane ?
Znajomy który robił rozrząd twierdzi że przyczyna leży w głowicy, która przez poprzedniego właściciela mogła być zbyt mocno splanowana bez dania grubszej uszczelki.
Auto jeździ... trochę zamulone ale jeździ. Niestety CHECK zapala się coraz częściej.
Będe wdzięczny za jakiekolwiek sugestie i porady dotyczące mojego problemu.
Z góry dziękuje
Pozdro
Przy okazji wymiany rozrządu okazało się że auto jeździło przestawione "o ząbek" na rozrządzie.
Ale cóż się okazało ! ... po złożeniu nowego rozrządu "na znaki" auto "zgłupiało" ! iNawet na biegu jałowym obroty falowały w całym zakresie niczym fale na Bałtyku o jeździe nie było mowy...
I teraz pytanie i dylemat. Czym to może być spowodowane ?
Znajomy który robił rozrząd twierdzi że przyczyna leży w głowicy, która przez poprzedniego właściciela mogła być zbyt mocno splanowana bez dania grubszej uszczelki.
Auto jeździ... trochę zamulone ale jeździ. Niestety CHECK zapala się coraz częściej.
Będe wdzięczny za jakiekolwiek sugestie i porady dotyczące mojego problemu.
Z góry dziękuje
Pozdro
Też mnie to ciekawi. Kiedy zmieniałem rozrząd u siebie, po zamontowaniu nowego kompletnego rozrządu i obróceniu wałem dla sprawdzenia czy znaki się pokrywają idealnie, okazało się, że rozrząd jest przestawiony dosłownie o pół ząbka(przed demontażem starego rozrządu punktów też nie dawało się zgrać idealnie). Nie dało się w żaden sposób tego zgrać bo albo różnica była o pół ząbka do przodu albo o pół ząbka do tyłu. Nie wiem, nie wnikałem w to bo auto paliło idealnie, nic absolutnie nie wskazywało na to żeby działo się coś niedobrego w pracy silnika i tak jest zresztą do dziś.Aliszer pisze:Przy okazji wymiany rozrządu okazało się że auto jeździło przestawione "o ząbek" na rozrządzie.
Ale cóż się okazało ! ... po złożeniu nowego rozrządu "na znaki" auto "zgłupiało" ! iNawet na biegu jałowym obroty falowały w całym zakresie niczym fale na Bałtyku o jeździe nie było mowy...
Mnie osobiście wydaje się, że jest to spowodowane nieprecyzyjnym wykonaniem elementów rozrządu. Niczym innym nie potrafię tego wytłumaczyć. A co do głowicy to na 90% mogę stwierdzić, że u mnie jeszcze nie była zdejmowana(jestem drugim właścicielem więc nie wiem ale wątpię żeby ktoś grzebał przy głowicy).