Witam!
Mam problem z auto alarmem w mojej astrze z 97 roku. Nie wiem czy jest Fabryczny czy nie, w kazdym razie mam do niego dwa pilociki (wygladaja jakby byly do kluczykow wiec chyba sa fabryczne) i razem z alarmem wlacza sie imobiliser.Problem w tym, że od jakiegoś czasu jak włącza się alarm(a włącza się automatycznie jak go nie włączę) zapalają sie kierunkowskazy i czasem nie chcą zgasnąć. Z reguły po kilku pstryknięciach pilotem udaje się zgasić wszstkie, ale czasem męczę sie kilka minut i tak raz lewa strona nie gaśnie, raz prawa, raz obie. Syrena od alarmu nie działa mi już od jakiegoś czasu ale nie przejmowałem się tym bo i tak wkurzała jak siedziałem w aucie i co chwila wyła. Co mogło się zepsuć? Może da się po prostu jakoś tak odłączyć alarm, żeby został mi sam immobiliser? Albo jakoś to wszystko naprawić? A tak wogóle gdzie mam szukać bezpiecznika od alarmu? Albo jak go odłączyć chociaż doraźnie zanim pojadę do jakiegoś warsztatu?
Niegasnące kierunkowskazy! Problem z alarmem:(
- pawellad
- Posty: 2
- Rejestracja: 25 paź 2008, 23:11
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Józefów k. Otwocka
- Kontakt:
-
- Posty: 466
- Rejestracja: 09 paź 2007, 20:14
- Imię: Zbigniew
- Auto: Vectra B kombi + Peugeot 406 1,9 TD
- Silnik: X25XE
- Województwo: lubelskie
- Lokalizacja: Dys k.Lublina
Kolego te niegasnące kierunkowskazy to typowa przypadłość, po prostu sklejają się styki przekaźnika w centralce alarmowej (normalna kolej rzeczy z czasem styki się wypalają i potrafią się sklejać), pomoże tu wymiana przekaźnika na drugi zrobią ci to w każdym warsztacie montującym alarmy, ewentualnie jeżeli masz pojęcie to zmienisz go nawet sam.
Doraźnie żeby wyłączyć alarm najprościej będzie wyjąć bezpiecznik zasilający od niego, lub jeżeli są takowe to bezpieczniki zabezpieczające zasilanie kierunkowskazów z alarmu ( dwa bezpieczniki po jakieś 5 - 7,5 A). Odnośnie syreny to jeżeli jest w niej wejście na kluczyk to możliwe, że jest wyłączona (w celu np. odłączenia aku od auta) i może trzeba ją po prostu włączyć.
Doraźnie żeby wyłączyć alarm najprościej będzie wyjąć bezpiecznik zasilający od niego, lub jeżeli są takowe to bezpieczniki zabezpieczające zasilanie kierunkowskazów z alarmu ( dwa bezpieczniki po jakieś 5 - 7,5 A). Odnośnie syreny to jeżeli jest w niej wejście na kluczyk to możliwe, że jest wyłączona (w celu np. odłączenia aku od auta) i może trzeba ją po prostu włączyć.
- pawellad
- Posty: 2
- Rejestracja: 25 paź 2008, 23:11
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Józefów k. Otwocka
- Kontakt:
-
- Posty: 23
- Rejestracja: 08 kwie 2008, 20:53
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: z nikad
- Kontakt:
ja u siebie alaram odłaczyłem od wszelkich świateł ponieważ ktoś podłaczył go pod każde światełko w samochodzie....dosłownie...i po czasie zaczął wariować....samemu odłaczyłem wszystkie światła od alarmu i działa pięknie ....pomyśl nad tym u siebie....bo co tobie daje że kierunkowskazy tobie mrugną jak załączysz alarm?? chyba nic
-
- Posty: 466
- Rejestracja: 09 paź 2007, 20:14
- Imię: Zbigniew
- Auto: Vectra B kombi + Peugeot 406 1,9 TD
- Silnik: X25XE
- Województwo: lubelskie
- Lokalizacja: Dys k.Lublina
Seca, kluczykiem to możesz sobie wyłączyć co najwyżej syrenkę od alarmu, kluczyk wkłada się w stacyjkę znajdującą się w syrence alarmowej. Jeżeli chcesz odłączyć alarm to raczej trzeba by wyłączyć jego zasilanie, np. wyjąć bezpiecznik przez który jest zasilany. Trzeba pamiętać jednak, że niektórzy montażyści alarmów zakładali blokady zapłonu w taki sposób, aby jej ominięcie nie było możliwe po odcięciu zasilania alarmu, co może się wiązać z tym, że nie odpalisz auta jak wyjmiesz bezpiecznik od alarmu.