Dziwne bulgotanie na zimnym silniku???
-
- Posty: 4227
- Rejestracja: 22 gru 2006, 14:37
- Imię: Marek
- Auto: astra f, insignia, fiat 125P
- Województwo: kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
w moim przypadku nie bedize to uszczelka pod glowica. jest ona na moje oko w dobrym stanie do tego oleju nie bierze ani grama. Dzisiaj wymieniam ten węzyk o wymienie korek bo to groszowe sprawy
[ Dodano: 2007-06-06, 22:48 ]
u mnie jak narazie po wymianie dwoch wezy od chlodnicy jeden i drugi kolo silnika. Przestalo bulgotac. Spuscilem caly plyn i nastepnie wlalem swiezy. Wszystko sie zalalo. Samochod postal pare godzin i nie bylo nic slychac.. zobaczymy jeszcze jutro rano... jak nie to uszczelka pod glowica czyli ogolnie tragedia... a mialem zakladac gaz we wtorek...
[ Dodano: 2007-06-07, 11:47 ]
Pprzyznam ze po wymianie dwoch nieszczelnych wezy bulgotanie ustapilo w 99%. ten 1% to dlatego ze dzisiaj musialem dolac troszke wody dlatego ze wczoraj cala spuszczalem. bulgotnelem raz minimalnie i juz narazie nic sie nie dzieje. to samo sie tyczy korka od plynu chlodniczego. nie ma juz takiego dlugiego syczenia po odkreceniu... jest tylko standardowy krotki szmer powietrza.. ale to jest juz normalne.
[ Dodano: 2007-06-06, 22:48 ]
u mnie jak narazie po wymianie dwoch wezy od chlodnicy jeden i drugi kolo silnika. Przestalo bulgotac. Spuscilem caly plyn i nastepnie wlalem swiezy. Wszystko sie zalalo. Samochod postal pare godzin i nie bylo nic slychac.. zobaczymy jeszcze jutro rano... jak nie to uszczelka pod glowica czyli ogolnie tragedia... a mialem zakladac gaz we wtorek...
[ Dodano: 2007-06-07, 11:47 ]
Pprzyznam ze po wymianie dwoch nieszczelnych wezy bulgotanie ustapilo w 99%. ten 1% to dlatego ze dzisiaj musialem dolac troszke wody dlatego ze wczoraj cala spuszczalem. bulgotnelem raz minimalnie i juz narazie nic sie nie dzieje. to samo sie tyczy korka od plynu chlodniczego. nie ma juz takiego dlugiego syczenia po odkreceniu... jest tylko standardowy krotki szmer powietrza.. ale to jest juz normalne.
Miałem i ja taki motyw z bulgotaniem.I płynu mi ubywało choć wycieków nie mogłem zlokalizować- nic nie kapało i wszystko suchutkie.Ale pewnego dnia doczekałem się kałuży pod autem i stało się jasne,że czas na wymianę pompy.Kosztowała mnie 85 zł i trochę pracy.Teraz nic już nie bulgoce i płynu też nie ubywa.
jednak byla to uszczelka pod glowica. poplynelem troche kasy ale przy okazji wymienilem pare innych pierdol. Teraz wszystko smiga a wody nic nie ubywa.
-
- Posty: 52
- Rejestracja: 06 maja 2007, 10:18
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
-
- Posty: 41
- Rejestracja: 23 sty 2007, 16:38
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
-
- Posty: 1334
- Rejestracja: 21 gru 2006, 14:20
- Imię: Leszek
- Silnik: Diesel
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt: