Witam !
Mam mały problem i od razu sorry za "laickie" nazywanie niektórych podzespołów
Dokładniej chodzi mi o to, że wczoraj jak wszedłem do auta to miałem taki objaw, że jak wsadziłem kluczyk i przekręciłem to kontrolki nie świeciły...
Włączyłem migacz i normalnie "mrugało"...
Wpadłem na pomysł, żeby spróbować mimo to odpalić auto. Odpalił bez problemu, ale od momentu odpalenia zaczęły się lekko świecić kontrolki od ręcznego i akumulatora, zaś temperatura silnika i poziomu paliwa wogóle się nie podniosły...
Po kilku minutach jazdy postanowiłem wyprobować jeden wałek , a mianowicie uderzyłem lekko w tą "kopółkę" gdzie jest stacyjka i dioda od alarmu i odziwo kontrolki zaczęły normalnie świecić, lecz po kilku wybojach na drodze znowu zgasły...
Czego to może być wina ??
Mogę sam to jakoś sprawdzić i usunąć usterkę ?? bo szczerze to boje sie, że jak np. zdejmę tą kopółke czy coś to mi poduszka powietrzna wywali ... chyba, że to nie jest możliwe ?
Po mojemu to goście którzy zakładali mi alarm coś pokopali i teraz coś zwiera ..
Byłbym wdzięczny za rady !!
Pozdrawiam
Przygasanie kontrolek !!
-
- Posty: 512
- Rejestracja: 25 lut 2007, 21:19
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Sanok
- Kontakt: