Duzy pobór prądu przy rozruchu 1,7XDLT
Duzy pobór prądu przy rozruchu 1,7XDLT
Podczas rozruchu zumnego silnika mam następujący problem:
Przekrecam kluczyk -> grzeja świece (świeci sie żółta kontrolka od grzania świec). Czekam klika sekund no i kontrolka gaśnie ale dalej mam duży pobór pradu z akumulatora jakby świece dalej grzały i podczas przekrecenia kluczyka dalej jak juz rozrusznik kręci to zaczynają sie problemy bo kreci wolno i długo niestety musi krecic żeby zapalił.
Podczas grzania swięc napięcie na akumulatorze spada do 11V (o ile dobrze pamiętam) i ten spadek utrzymuje sie dalej po zgaśnieciu kontrolki od grzania swiec czy tak powinno byc czy mam coś zwalone?? Bo wydawałoby sie że jak kontrolka od grzania zgasnie to swiece juz nie grzeją.
I jak w jednym czasie grzeja swiece i kręci rozrusznik to napięce spada do 4 - 6 V a to jest zdecydowanie za mało. Jak silnik cieply to podczas odpalania napięcie spada do 10 - 11 V czyli wtedy jest OK.
Gdzie mam szukac probemu? Czy to przekaźnik od świec świruje czy coś innego?
Tesy robiłem na dwóch akumulatorach, jeden od asttry a drugi wyciagłem z meganki 1,9 dCI który tą włąsnie renówke odpala na dotyk (BANNER pólroczny).
Astra stała od stycznia do poczatku czerwca w komisie więc coś mogło zasniedziec ale co?
A może masa gdzies jest nie taka jak powinna?
Jak ktos wie gdzie mam szukac rozwiazania to prosże o info.
Jak juz odpali to ładownie ma między 13,5 a 14 V.
To ciężkie odpalanie doprowadziło do tego że dzis rano auto nie odpaliło bo akumulator sie rozładował, wynika to z charakteru jazdy, auto uzywane 3 -5 razy dziennie po 2 - 4 km, poprostu aku nie ma sie kiedy doładowac.
Przekrecam kluczyk -> grzeja świece (świeci sie żółta kontrolka od grzania świec). Czekam klika sekund no i kontrolka gaśnie ale dalej mam duży pobór pradu z akumulatora jakby świece dalej grzały i podczas przekrecenia kluczyka dalej jak juz rozrusznik kręci to zaczynają sie problemy bo kreci wolno i długo niestety musi krecic żeby zapalił.
Podczas grzania swięc napięcie na akumulatorze spada do 11V (o ile dobrze pamiętam) i ten spadek utrzymuje sie dalej po zgaśnieciu kontrolki od grzania swiec czy tak powinno byc czy mam coś zwalone?? Bo wydawałoby sie że jak kontrolka od grzania zgasnie to swiece juz nie grzeją.
I jak w jednym czasie grzeja swiece i kręci rozrusznik to napięce spada do 4 - 6 V a to jest zdecydowanie za mało. Jak silnik cieply to podczas odpalania napięcie spada do 10 - 11 V czyli wtedy jest OK.
Gdzie mam szukac probemu? Czy to przekaźnik od świec świruje czy coś innego?
Tesy robiłem na dwóch akumulatorach, jeden od asttry a drugi wyciagłem z meganki 1,9 dCI który tą włąsnie renówke odpala na dotyk (BANNER pólroczny).
Astra stała od stycznia do poczatku czerwca w komisie więc coś mogło zasniedziec ale co?
A może masa gdzies jest nie taka jak powinna?
Jak ktos wie gdzie mam szukac rozwiazania to prosże o info.
Jak juz odpali to ładownie ma między 13,5 a 14 V.
To ciężkie odpalanie doprowadziło do tego że dzis rano auto nie odpaliło bo akumulator sie rozładował, wynika to z charakteru jazdy, auto uzywane 3 -5 razy dziennie po 2 - 4 km, poprostu aku nie ma sie kiedy doładowac.
-
- Posty: 4227
- Rejestracja: 22 gru 2006, 14:37
- Imię: Marek
- Auto: astra f, insignia, fiat 125P
- Województwo: kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
nie wiem jak jest w tym silniku ale świece w ISUZU przez jeszcze chyba minutę grzeją (ale już słabiej) po zgaśnięciu kontrolki - po prostu dogrzewają jeszcze paliwoSeWeR pisze:ale dalej mam duży pobór pradu z akumulatora jakby świece dalej grzały
może w tym tkwi szkopuł?
napisz może coś więcej o akumulatorze. JAka pojemność i jaka moc rozruchowa (moc rozruchowa powinna być ok 500-600Ah przy tym silniczku)
Ja mam aku z mocą powyżej 600A i nawet jak robię krótkie trasy z właczonym radiem i wzmacniaczem zasilającym suba (co ciągnie dość sporo) nie mam problemu z zapalaniem :/
ja bym obstawiał aku bo co to za akumulator który za pierwszym razem da radę zasilić świece żarowe i rozrusznik a za drugim już nie?
Obecnie posiadam silnik 1.7 TD (isuzu) , a wczesniej mialem 1.7D i w obu przypadkach jest tak samo że świece jeszcze grzeją bo zgaśnieciu kontrolki, mechanik stwierdził że jest to normalne. Z odpalaniem silnika nie mam problemu.
Jeśli odczeka dłużej to słychac jak świecę sie wyłączają (takie cykniecie)...
Jeśli odczeka dłużej to słychac jak świecę sie wyłączają (takie cykniecie)...
Koło 600A przy rozruchu to troche dużo, moje aku napewno tyle nie ma. W BMW 325TDS mam 620A przy rozruchu ale to juz dość duży rozmiarowo aku i raczej nie zmieści sie do astry.JOszi pisze: napisz może coś więcej o akumulatorze. JAka pojemność i jaka moc rozruchowa (moc rozruchowa powinna być ok 500-600Ah przy tym silniczku)
Ja mam aku z mocą powyżej 600A ...
Czy oby napewno powinno być aż do 600A?
A jaka pojemnośc powinien miec aku dla mojej astry?
-
- Posty: 4227
- Rejestracja: 22 gru 2006, 14:37
- Imię: Marek
- Auto: astra f, insignia, fiat 125P
- Województwo: kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
no może być trochę mniej u mnie wystarczało 400 ale zimą były problemy :/
kukra jak masz gdzieś blisko stacje carman czy coś podobnego to może podjedź i sprawdź u nich pojemność.
sprawdź jeszcze może ładowanie akumulatora ale już po tym jak całkowicie zgasną świece.
Dla mnie o trochę dziwna sprawa bo to wygląda na walnięty akumulator ale skoro na innym tez nie działało to już nie wiem :/ może warto by było się przejechać do elektryka dać mu 100zł i już się nie martwić
kukra jak masz gdzieś blisko stacje carman czy coś podobnego to może podjedź i sprawdź u nich pojemność.
sprawdź jeszcze może ładowanie akumulatora ale już po tym jak całkowicie zgasną świece.
Dla mnie o trochę dziwna sprawa bo to wygląda na walnięty akumulator ale skoro na innym tez nie działało to już nie wiem :/ może warto by było się przejechać do elektryka dać mu 100zł i już się nie martwić
Ładowanie sprawdzone wynosi 13,5V do 14V w zalezności od obciążenia i obrotów (wybuliłem 2 tygodnie temu 200zł za regenracje alternatora bo ładowania nie było wogóle).JOszi pisze:....sprawdź jeszcze może ładowanie akumulatora ale już po tym jak całkowicie zgasną świece....
Jak znajde chwile to pojade do gościa co sprawdzi aku może rzeczywiscie padnięte.
A może powinienem szukać w rozruszniku? Moze być tak że to rozrusznik sie kończy i ciężko kręci?
-
- Posty: 4227
- Rejestracja: 22 gru 2006, 14:37
- Imię: Marek
- Auto: astra f, insignia, fiat 125P
- Województwo: kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
- Bielik
- Posty: 4
- Rejestracja: 17 lut 2009, 16:54
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Ruda Śląska
- Kontakt: