Prośba o poradę - naprawiać czy sprzedać?

PEPCIO

Użytkownik
Posty: 54
Rejestracja: 26 maja 2008, 21:14
Województwo: Zagranica - Inne
Lokalizacja: Piekary Śląskie
Kontakt:

Prośba o poradę - naprawiać czy sprzedać?

#1

Nieprzeczytany post autor: PEPCIO »

Witam Wszystkich.

Od prawie roku jestem posiadaczem Astry I z silnikiem 1,7 Tds z Isuzu. Na początku miałem z nią urwanie głowy, a to z winy własnej głupoty mówiąc krótko. Kupiłem ten samochód z zarżniętym silnikiem, po kilku próbach tłumaczenia sobie różnych jego przypadłości ,,że tak chyba ma być'' przyszła kolej na wymianę silnika na inny używany. Przy okazji wymiany serducha wymieniłem na nowe rzeczy takie jak rozrząd, sprzęgło, paski napędu alternatora oraz wspomagania. Na szczęście silnik który kupiłem okazał się strzałem w dziesiątkę, pracuje bez zarzutu, nie kopci, nie pali oleju i zapala nawet w największe mrozy od przysłowiowego ,,strzału''. W trakcie eksploatacji wymieniłem również tarcze i klocki hamulcowe (brembo + ferrodo) oleje , filtry, piasty tylne (z ABS-em czyli drogie) tłumik końcowy, linkę licznika (teaz czeka mnie drugi raz bo szlag ją znowu trafił) oraz masę innych drobiazgów. Mogę śmiało powiedzieć, że Astra pod względem technicznym jest zadbana, ale tu pojawia się problem, który jest sednem mojego pytania - RUDA która zżarła mi progi oraz punktowo elementy nadwozia takie jak drzwi itp.

Co robić Panowie i Panie ?? Naprawiać blacharkę czy sprzedać ??
Z Astry jestem ogólnie bardzo zadowolony, na co dzień jeździ nią żona, która też bardzo sobie ją chwali. Niestety wygląd tego samochodu na chwilę obecną pozostawia wiele do życzenia.
Wiem, że robienie blacharki w takich samochodach to sprawa nieco ,,kontrowersyjna'' bo wiek auta już nie mały 1993r a i fachowość niektórych blacharzy pozostawia wiele do życzenia. W sumie mógłbym zainwestować w ten samochód bo tak jak już pisałem z Astry pomimo różnych problemów i problemików jestem bardzo zadowolony, jednak boję się, że wydam pieniądze, a za rok po zimie znowu wypadną dziury w progach.

Jaka jest Wasza opinia? Ile można realnie zapłacić za zrobienie progów (wymianę)oraz reperaturek nadkoli ? Drzwi mogę kupić w lepszym stanie, ale będzie problem z kolorem (biały) raczej ciężko będzie dokupić pod kolor. Jaki jest sens takiej naprawy ?(tu w sumie zadałem pytanie retoryczne na które znam odpowiedź)
Może lepiej jest sprzedać , dołożyć i kupić nowszą z dobrą blacharką? Ale ryzyko jest takie, że kupię znowu samochód w gorszym stanie technicznym.

Proszę Was, jako znawców tych samochodów o podpowiedzi, co sądzicie w tym temacie?
Z Góry Dziękuję za wszelkie sugestie.
Pozdrawiam.

makmarc

Astro-maniak
Posty: 1744
Rejestracja: 20 paź 2008, 21:56
Imię: Marcin
Auto: Civic EV1 K20A3 Type-S
Silnik: 2.0
Województwo: podlaskie
Lokalizacja: Łomża Export
Kontakt:

#2

Nieprzeczytany post autor: makmarc »

ze względu na rok i stan auta sprzedałbym je
Honda Civic EV1 K20A3 Type-S

Maryś

V.I.P.
Posty: 896
Rejestracja: 16 cze 2007, 12:25
Imię: Maciej
Silnik: 2.0
Województwo: pomorskie
Lokalizacja: Gdańsk

#3

Nieprzeczytany post autor: Maryś »

makmarc pisze:ze względu na rok
Ten argument to raczej nie ma nic do gadania ;) Moja jest z 92` a jakos zdecydowalem sie przeprowadzic remont blacharki - zreszta widac bylo jak bardzo mialem zjedzone auto ;)

Wg mnie to po pierwsze zastanow sie ile mozesz dostac za swoje auto i jakie bys chcial kupic. Bo kupno nowego to znow wydatki ( bo musisz wszystko od nowa wymieniac). Do tego mozesz kupic cos, co odmowi posluszenstwa zaraz po zakupie.
Ja bedac pewnym stanu technicznego swojego auta i przyjmujac ,ze komfort jazdy, pakownosc i wszystkie aspekty uzyteczne auta sa dla mnie wystarczajace , robilbym remont blachy ;)
Mechanika pojazdowa. Gdańsk tel 530-612-613.

Sky Knight

Astro-maniak
Posty: 134
Rejestracja: 02 gru 2007, 16:06
Imię: Robert
Auto: Astra Classic F (1998)
Silnik: 1600 cm3
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Ruda Śląska
Kontakt:

#4

Nieprzeczytany post autor: Sky Knight »

Marysia ma rację; przemawia za tym chociażby to ,że sam wymieniałeś mnóstwo detali w Asterce łącznie z silnikiem :idea: zrób blacharkę a Astra jeszcze Ci będzie długo służyć :mrgreen:
<<<<<< Górny Śląsk >>>>>>

PEPCIO

Użytkownik
Posty: 54
Rejestracja: 26 maja 2008, 21:14
Województwo: Zagranica - Inne
Lokalizacja: Piekary Śląskie
Kontakt:

#5

Nieprzeczytany post autor: PEPCIO »

Marysia pisze:
makmarc pisze:ze względu na rok
Ten argument to raczej nie ma nic do gadania ;) Moja jest z 92` a jakos zdecydowalem sie przeprowadzic remont blacharki - zreszta widac bylo jak bardzo mialem zjedzone auto ;)

Wg mnie to po pierwsze zastanow sie ile mozesz dostac za swoje auto i jakie bys chcial kupic. Bo kupno nowego to znow wydatki ( bo musisz wszystko od nowa wymieniac). Do tego mozesz kupic cos, co odmowi posluszenstwa zaraz po zakupie.
Ja bedac pewnym stanu technicznego swojego auta i przyjmujac ,ze komfort jazdy, pakownosc i wszystkie aspekty uzyteczne auta sa dla mnie wystarczajace , robilbym remont blachy ;)
Jaki zakres miał remont który przeprowadziłeś i ile się wykosztowałeś. Cały czas analizuję, tak czy siak stracę pytanie w którym przypadku najmniej.
Pozdrawiam.

Maryś

V.I.P.
Posty: 896
Rejestracja: 16 cze 2007, 12:25
Imię: Maciej
Silnik: 2.0
Województwo: pomorskie
Lokalizacja: Gdańsk

#6

Nieprzeczytany post autor: Maryś »

Zerknij sobie na link w moim podpisie...i poczytaj co sie dzialo z moim autem ;)
Ja robilem wszystko samemu, oczywiscie nie posiadalem zadnego doswiadczenia ,a wcale nie wyszlo zle :m
Mechanika pojazdowa. Gdańsk tel 530-612-613.

PEPCIO

Użytkownik
Posty: 54
Rejestracja: 26 maja 2008, 21:14
Województwo: Zagranica - Inne
Lokalizacja: Piekary Śląskie
Kontakt:

#7

Nieprzeczytany post autor: PEPCIO »

Marysia pisze:Zerknij sobie na link w moim podpisie...i poczytaj co sie dzialo z moim autem ;)
Ja robilem wszystko samemu, oczywiscie nie posiadalem zadnego doswiadczenia ,a wcale nie wyszlo zle :m
Szacunek dla Kolegi, no ja raczej sam tego nie zrobię bo nie mam gdzie.
Coraz bardziej się skłaniam do przedłużenia ,,wizy'' dla Astry.

Pozdrawiam.

Adrian_GTC

Astro-maniak
Posty: 405
Rejestracja: 15 maja 2007, 6:21
Województwo: Zagranica - Inne
Lokalizacja: Tczew
Kontakt:

#8

Nieprzeczytany post autor: Adrian_GTC »

U mnie podobnie ruda podjada blacharkę, ale... Silnik cyka jak nówka sztuka, poza rzeczami eksploatacyjnymi nic innego w niej nie wymieniam - naprawdę jestem z niej bardzo zadowolony. Ostatnio władowałem trochę kasy w blachę, mimo, że wiele osób mówi, że już za stara (11 jesieni mija we wrześniu), że teraz są lepsze wozy w niższej cenie... ale... nie sprzedam jej bo wiem, że mogę trafić na gorsze auto. Tutaj wiem, co dolega, jak się z nią obchodzić, co jeszcze jest do ulepszenia itp... A z drugim autem? Trafisz na dojechany silnik, który po paru miechach siądzie, blacha też może być super (odpicowana na sprzedaż) a potem zaczną wychodzić nowe kwiatki... Ja swoją zostawię do czasu aż się rozkraczy, pęknie w pół albo inny kataklizm, którego naprawa byłaby nieopłacalna... Na Twoim miejscu zrobiłbym blachę i cieszył się dalej :)
zobacz >> [External Link Removed for Guests] oraz [External Link Removed for Guests] // [External Link Removed for Guests]

karpik48

Użytkownik
Posty: 51
Rejestracja: 02 gru 2007, 14:31
Województwo: Zagranica - Inne
Lokalizacja: Kartuzy
Kontakt:

#9

Nieprzeczytany post autor: karpik48 »

U mnie tez powoli wychodzi ruda i mam zamiar na wiosnę się jej pozbyć (rudej, a nie Astry). Jeśli stan techniczny Twojego autka jest Ci w pełni znany i jesteś z niego zadowolony to dobrze byłoby wyeliminować rudą i dalej nim jeździć. Przy kupnie nowego zawsze jest ryzyko, jak juz sie przekonałeś silnik może być zajechany, ruda moze ukrywać się pod spodem, a dzisiejsi handlarze potrafią profesjonalnie ukryć wady. Tak czy siak kasiorki dołozysz, a jesli dołożysz do swojej astry to będziesz wiedział co masz.

zybol

Astro-maniak
Posty: 107
Rejestracja: 26 sty 2009, 14:16
Województwo: Zagranica - Inne
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

#10

Nieprzeczytany post autor: zybol »

Ruda predzej czy puzniej wyjdzie u kazdego bo to opel a progi i nadkola z tylu to slabe punkty trzeba dbac o blache i systematycznie konserwowac,ja osobiscie progi juz mam wymienione a na wiosne zabiore sie za nadkola bo delikatnie zaczyna zrec ;) ,przechodzac do sedna to wpakowales kupe kasy wiesz ze pod wzglendem bezp. jest ok (tarcze klocki,amorki itd),technicznie sprawny, silnik cyka i chcesz go sprzedac? Koszty progow i reperaturek nie sa drogie wiec moim zdaniem lepiej zrobic ;) ;) ,bo nigdy nie wiesz co kupisz
[External Link Removed for Guests]
[External Link Removed for Guests]

ODPOWIEDZ