Problem ze sprzęgłem - pedał został w podłodze

Awatar użytkownika
dbis

Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 19 lut 2009, 19:16
Województwo: Zagranica - Inne
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Problem ze sprzęgłem - pedał został w podłodze

#1

Nieprzeczytany post autor: dbis »

Witam

Może ktoś miał podobny problem i wie co było przyczyną albo ma jakiś pomysł na rozwiązanie.
Sprawa wygląda tak: ruszałem ze świateł - sprzęgło, jedynka, sprzęgło dwójka .... i niestety pedał sprzęgła nie wrócił po puszczeniu na swoje miejsce (został w podłodze). Kiedyś parę razy zdarzyło się coś podobnego ale po lekkim "kopnięciu" w pedał wracał na swoje miejsce (dlatego do tej pory myślałem że zahacza gdzieś o wykładzinę albo o dywaniki). Tym razem jednak kopanie nie pomogło. Samochód zachowuje się tak jakby miał cały czas sprzęgło wciśnięte (może nie do końca, bo jak docisnę sprzęgło na max i wrzucę jedynkę a potem puszczę sprzęgło to ono ciut wraca i samochód tak jakby próbował trochę jechać). Tą dźwignią od sprzęgła (na skrzyni) do której jest przyczepiona linka daje się ręką ruszać w obie strony ale to nie przynosi żadnych efektów.
Sprzęgło było wymieniane ok. 25 tys. kilometrów temu. Samochód jest z 1998 roku silnik 1,4 8v.
Ma ktoś pomysł co to może być. Znowu całe sprzęgło do wymiany?

Pozdrawiam
Darek

Awatar użytkownika
Smok_PT

Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 12 gru 2008, 11:56
Województwo: Zagranica - Inne
Lokalizacja: Sosnowiec
Kontakt:

#2

Nieprzeczytany post autor: Smok_PT »

Cześć !
Moim zdaniem na 90 % zerwana linka sprzęgła. Trzeba zainwestować w nową i wymienić. Jak się wie gdzie jest podczepiona przy silniku to jakieś 3 min roboty.
Trochę neiwygodnie przeciąga się ją przez podłoge kabiny i podczepia do pedału
ale odrobina gimnastyki i da się zrobić samodzielnie. PZDR :)

Awatar użytkownika
dbis

Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 19 lut 2009, 19:16
Województwo: Zagranica - Inne
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

#3

Nieprzeczytany post autor: dbis »

Smok_PT pisze:Cześć !
Moim zdaniem na 90 % zerwana linka sprzęgła. [...]
Dzięki za odpowiedź.
Tylko czy jakby była zerwana linka to nie powinien się zachowywać tak jakby sprzęgło cały czas NIE było wciśnięte (bo samochód się zachowuje tak jakby miał wciśnięte sprzęgło). No i przy zerwanej lince ruszanie ręką za dźwignię sprzęgła (tą przy skrzyni) powinno powodować sprzęgania i rozprzęgania napędu (tak mi się wydaje) a tu żadnych efektów nie ma.
Tak jakby w środku nie działała jakaś "sprężynka" i nie powodowała powrotu tej dźwigienki do normalnego stanu.

Pozdrawiam
Darek

Awatar użytkownika
Smok_PT

Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 12 gru 2008, 11:56
Województwo: Zagranica - Inne
Lokalizacja: Sosnowiec
Kontakt:

#4

Nieprzeczytany post autor: Smok_PT »

Powiedziałem co wiedziałem ;) Mnie w przeciągu 1 roku zerwała sie 2 razy.
Chyba lepiej na początek sprwdzić to do czego dobrać sie najprosciej niż rozgrzebywać sprzęgło :). Faktycznie trochę dziwne z tym wysprzęglaniem....... a może poprostu trzeba wyregulować naciąg tej linki ??

Cobrettii

Astro-maniak
Posty: 950
Rejestracja: 03 paź 2007, 16:47
Województwo: Zagranica - Inne
Lokalizacja: Płock/Gostynin
Kontakt:

#5

Nieprzeczytany post autor: Cobrettii »

dbis, Masz racje, linka nie pękła... ( przynajmniej na to wskazuje ciągłe zachowanie sie samochodu jak na sprzęgle i lekke łapanie na 1 )

Jak mi pierdykła linka ( 3 miesiace temu ) to bieg mogłem jedynie na postoju, przy wyłączonym silniku wżucić ( nie bawiłem sie jazde bez sprzęgła ). Jak dla mnie to albo linka sie na zagięciu jakimś zaklinowała, albo już jest zardzewiała i sie zaklinowała na dobre.

jedyna rada wymienić linke i przesmarować pedał ( tak dla pewnosci ).
[External Link Removed for Guests]

Awatar użytkownika
dbis

Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 19 lut 2009, 19:16
Województwo: Zagranica - Inne
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

#6

Nieprzeczytany post autor: dbis »

Byłem przed chwilą jeszcze raz zobaczyć jak to wygląda.
(żeby było wiadomo o czym mówię to tu jest obrazek: [External Link Removed for Guests] )
Więc odpiąłem linkę od dźwigni wyłączania sprzęgła (nr 5 na rysunku) i jest taki efekt, że dźwignia luźniutko chodzi w obie strony.
Zastanawiam się czy widełki wyciskowe (nr 3) mogły spaść z tej tulei, czy te tuleje się zapiekły i nie chcą się przesuwać (ale wtedy pewnie nie dało by się łatwo tą dźwignią poruszać. A najgorsze jest to, że żeby cokolwiek zobaczyć to trzeba połowę bebechów powykręcać.

Nie chce ktoś kupić astry na części ? :evil:

Pozdrawiam
Darek

ODPOWIEDZ