Silnik szybko się grzeje !!!
-
- Posty: 16
- Rejestracja: 01 cze 2009, 19:15
- Imię: Robert
- Auto: Astra F
- Silnik: c14nz
- Województwo: zachodniopomorskie
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
-
- Posty: 300
- Rejestracja: 16 sie 2008, 11:41
- Imię: Łukasz
- Auto: Linea Blu Coupe
- Silnik: Z22SE
- Województwo: lubelskie
- Lokalizacja: Lublin / Warszawa
- Pomocny: 1 raz
- Kontakt:
Wiesz marian, po prostu bazuję na tym, że i w ubiegłym roku temperatury także nie rozpieszczały, a nie było tego co opisuję. Dochodziło do 100*C i wentylator na I biegu dawał radę. Dzisiaj wracałem w pełnym deszczu z Wawy do Lublina, wskazówka w okolicach 93-94*C czyli mozna powiedzieć norma. Temperatura 20*C na termometrze zewnętrznym. W Rykach padał bardzo silny deszcz, przez to spedziliśmy 2 zmiany świateł w korku (bo któryś przezorny z przodu bał się ruszyć...). To wystarczyło do podniesienia się temperatury do prawie 100*C. Nie sądzisz chyba, że to normalne, skoro minęły dosłownie ze 2 minuty? Przy takiej temperaturze otoczenia? Dopiero jakieś 4 km za Rykami temperatura powróciła do normy - to bardzo długo. Moc nadal faluje, ale tylko po rozgrzaniu silnika. Na zimnym rakieta (chociaż z zasady nigdy silnika nie pałuję).
A swoją drogą dziwi mnie tak mały rozrzut temperatur pracy oplowskich benzyniaków - raptem 20*C pomiędzy niebieskim a czerwonym polem. 92*C temperatura otwarcia termostatu, 100*C - I bieg wentylatora, 105*C - czerwone pole. Kto to w ogóle projektował?
A swoją drogą dziwi mnie tak mały rozrzut temperatur pracy oplowskich benzyniaków - raptem 20*C pomiędzy niebieskim a czerwonym polem. 92*C temperatura otwarcia termostatu, 100*C - I bieg wentylatora, 105*C - czerwone pole. Kto to w ogóle projektował?
Od 20.01.2009r. nie wdaję się w polemiki z idiotami. Dlaczego?
Bo sprowadzają do swojego poziomu i pokonują doświadczeniem...
Bo sprowadzają do swojego poziomu i pokonują doświadczeniem...