rozchodzący się kielich

obie

rozchodzący się kielich

#1

Nieprzeczytany post autor: obie »

zauwazylem ostatnio ze w mojej astrze rozchodzi sie lewy kielich i trzeba go pospawac.
I mam pytanie czy mozna samochod podniesc na lewarku kielich dostukac tak zeby wygladal jak przedtem i pospawac migomatem? bo slyszalem ze trzeba to zrobic na podnosniku zeby on sie naciagnal tzn zszedl w dol? prosze o pomoc

Gość

#2

Nieprzeczytany post autor: Gość »

Ja bym nie ryzykowal na podnosniku bo sciagnie Ci go i co wtedy zrobisz??Mozna by sie pokusic o srube rzymska i dopchnac go do boku ale to tez nie jast za dobry sposob bo nie wiadomo czy Ci rudy nie wpiepszyl blachy...
A i spawaj punktowo to blachy sie tak nie beda wyginac. Czasami niech Ci do glowy nie przyjdzie spawac ciagiem bo spi****** sparawe...

obie

#3

Nieprzeczytany post autor: obie »

a dlaczego nie spawac ciagiem tzn ze mam go tylko przylapac w paru punktach bo najbardziej odchodzi o strony kola przy kierowcy? ogolnie to sam mam zamiar go obczyscic i dac do znajomego spawacza i w koncu podnosic w ogole auto na lewarku czy tylko dobic mlotkiem odgieta blache?.

[ Dodano: 2007-10-16, 22:35 ]
a i mam zamiar obspawac go tylko od gory bo od dolu poobno nie jest to konieczne. Jak bylem dzisiaj u blacharza dosc znanego u mnie to powiedzial ze trzeba by tez od dolu pospawac(nie wiem czy nie chcial mnie naciagnac) i zaspiewal sobie 1000zl<wow> ja mam zamiar wydac na to z 50 zeta;/(gaza znajomego spawacza)

[ Dodano: 2007-10-16, 22:41 ]
i jeszzce zeby byla jasnosc kielich mi wyskakuje w gore tzn jak sie oderwie to podobno moze mi kolo wyskoczyc z amortyzatorem;/

kargul

Astro-maniak
Posty: 1000
Rejestracja: 06 kwie 2007, 21:09
Województwo: Zagranica - Inne
Lokalizacja: Ostromecko
Kontakt:

#4

Nieprzeczytany post autor: kargul »

1000 zl ?????? Za 1000 zł chłopie to wymienisz połówkę samochodu :D A nie tylko kielich :D To gościu popłynął z cena...Poszukaj innego spawacza :D
Kupię błotnik przedni od strony kierowcy. Najlepiej w kolorze grafit.

- O widzę kupiłeś sobie golfa ?
- Nie..Zająłem drugie miejsce w konkursie..
- Aha..A co bylo za pierwsze ??
- Worek ziemniaków :mrgreen:

Gość

#5

Nieprzeczytany post autor: Gość »

a dlaczego nie spawac ciagiem
Ty chyba nie wiesz o czym mowisz...
Blacha w samochodzie jest bardzo cienka... Jak ja potraktujesz ciagiem to tak Ci to sciagnie ze sie nogami nakryjesz... Tylko i wylacznie punktowo. Pozniej mozesz spawac pomiedzy puntami jak spawy troche ostygna. Ten drogi spawacz ma racje przydalo by sie pospawac tez od dolu. A cena hmmm...
Nie jest to latwa operacja wiec za grosze nikt tego nie zrobi.
Z reszta zrobisz jak chcesz tylko nie dziw sie potem jak bedziesz musial ustawiac kielichy na rame...

A tak wogole czytaj co pisze. Punktowo to nie znaczy ze masz walnac gluta w kilku punktach tylko ze masz walnac to co jakis odcinek a pozniej jak to ostygnie to zageszczac az pospawasz kazy milimetr.

I niech Ci czasem do glowy nie przyjdzie pomysl z zeszlifowaniem spawu do uzyskania rownej powierzchni bo to oslabi spawy i znowu Ci pusci albo peknie.

obie

#6

Nieprzeczytany post autor: obie »

dobra juz kumam dzieki . Bede to spawal u spawacza z 25 letnim doswiadczeniem wiec nie powinien nic zepsuc, pozdrawiam.

Gość

#7

Nieprzeczytany post autor: Gość »

No i dobrze powolaj sie na fachure :mrgreen:
Tyle ze spawasz spawaczowi nie rowny jeden spawa kontowniki a inny blachy...

obie

#8

Nieprzeczytany post autor: obie »

moj spawa wszystko:P tzw. zlota raczka;d

[ Dodano: 2007-10-23, 21:06 ]
kielich pospawalem PUNKTOWO;d oczywiscie wynioslo mnie to u znajomego 20zl!:)

ODPOWIEDZ