wymiana uszczelniaczy = spadek mocy?
-
- Posty: 391
- Rejestracja: 07 lut 2007, 9:41
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
wymiana uszczelniaczy = spadek mocy?
Witam
Jestem bardzo wrażliwy na punkcie samochodu, każde minimalne nierówności w pracy silnika i już się zastanawiam co jest nie tak choc jest wszystko ok. Przejde do sedna sprawy.
Otóż wczoraj odebrałem samochód od mechanika. Jestem nawet bardzo zadowolony z wykonanej dośc szybkiej i dużej roboty. Mianowicie auto miało wymieniane:
-rozrząd
-uszczelke głowicy (jak wiadomo planowanie a mechanior nie bawi się tylko w takie zabawki to odrazu poszły w ruch uszczelniacze)
-uszczelke miski olejowej
Głowica poszłą do jakiegoś specjalisty, a reszta części była moja oprócz paska klinowego i płynu chłodniczego. Wszystko fajnie autko odpala normalnie cichutko chodzi. Z początku mi się to nawet podobało, ale jeżdząc troche dłużej mam wrażenie jakby autko troche straciło na mocy, jakoś ciężej się zbiera do jazdy. Wiadomo zalecenia mechanika to jeździc max do 3tys obr. po 1tys-1,5tys km przyjechac na warsztat w celu dociągnięcia głowicy i ewentualnie wymiana oleju ale to zależy odemnie.
Pytanie jest takie czy po takim zabiegu jest normalne, że auto tak jakby straciło na mocy i po "dotarciu" wszystko będzie ok? czy może jest coś nie tak? Nie wiem do końca jak do tego podejśc, mógłbym sobie jeździc te tysiąc kilosów tak jak jest i się nie przejmowac jednak wolę byc pewnym że jest wszystko ok.
Jestem bardzo wrażliwy na punkcie samochodu, każde minimalne nierówności w pracy silnika i już się zastanawiam co jest nie tak choc jest wszystko ok. Przejde do sedna sprawy.
Otóż wczoraj odebrałem samochód od mechanika. Jestem nawet bardzo zadowolony z wykonanej dośc szybkiej i dużej roboty. Mianowicie auto miało wymieniane:
-rozrząd
-uszczelke głowicy (jak wiadomo planowanie a mechanior nie bawi się tylko w takie zabawki to odrazu poszły w ruch uszczelniacze)
-uszczelke miski olejowej
Głowica poszłą do jakiegoś specjalisty, a reszta części była moja oprócz paska klinowego i płynu chłodniczego. Wszystko fajnie autko odpala normalnie cichutko chodzi. Z początku mi się to nawet podobało, ale jeżdząc troche dłużej mam wrażenie jakby autko troche straciło na mocy, jakoś ciężej się zbiera do jazdy. Wiadomo zalecenia mechanika to jeździc max do 3tys obr. po 1tys-1,5tys km przyjechac na warsztat w celu dociągnięcia głowicy i ewentualnie wymiana oleju ale to zależy odemnie.
Pytanie jest takie czy po takim zabiegu jest normalne, że auto tak jakby straciło na mocy i po "dotarciu" wszystko będzie ok? czy może jest coś nie tak? Nie wiem do końca jak do tego podejśc, mógłbym sobie jeździc te tysiąc kilosów tak jak jest i się nie przejmowac jednak wolę byc pewnym że jest wszystko ok.
==================
Marka: Opel Astra F Caravan
Rok: 1999
Silnik: X14NZ 60KM
Kolor: KingsBlue
LPG-->brak-->i dobrze
===============
Marka: Opel Astra F Caravan
Rok: 1999
Silnik: X14NZ 60KM
Kolor: KingsBlue
LPG-->brak-->i dobrze
===============
-
- Posty: 512
- Rejestracja: 25 lut 2007, 21:19
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Sanok
- Kontakt:
A przy okazji nie zmieniał Ci pierścieni? Takie objawy i to zalecenie 3tyś obr to stosuje się jak sie wymienia pierścienie i panewki. Uszczelniacze do spadku mocy nic do tego nie mają. Jak Ci zmienił pierścienie to tymczasowo spadła Ci szczelność w cylindrach. Dopiero jak sie pierściene dotrą to będzie lepiej. Jak zrobisz z 3 tyś km to powinno być juz zdecydowanie lepiej. Uszczelniacze mają tylko zapobiegać dostawaniu się oleju do komory spalania.
-
- Posty: 391
- Rejestracja: 07 lut 2007, 9:41
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Zadzwoniłem do mechaniora dokładniej się upewnic i okazuje się, że pierścienie nie zostały wymienione. Mechanik mówi że mam takie tylko wrażenie i jak narazie muszę się trzymac tysiąc kilometrów max do 3000obr a potem już będzie ok Dzięki za danie do myślenia i teraz jest już wszystko jasne
==================
Marka: Opel Astra F Caravan
Rok: 1999
Silnik: X14NZ 60KM
Kolor: KingsBlue
LPG-->brak-->i dobrze
===============
Marka: Opel Astra F Caravan
Rok: 1999
Silnik: X14NZ 60KM
Kolor: KingsBlue
LPG-->brak-->i dobrze
===============
-
- Posty: 391
- Rejestracja: 07 lut 2007, 9:41
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
też mnie to troche dziwi, ale nie pozostaje mi nic innego jak się dostosowac do tej reguły. Potem czeka mnie dociągnięcie głowic i wymiana oleju z filtrem (płace tylko za olej i filtr)
==================
Marka: Opel Astra F Caravan
Rok: 1999
Silnik: X14NZ 60KM
Kolor: KingsBlue
LPG-->brak-->i dobrze
===============
Marka: Opel Astra F Caravan
Rok: 1999
Silnik: X14NZ 60KM
Kolor: KingsBlue
LPG-->brak-->i dobrze
===============
-
- Posty: 512
- Rejestracja: 25 lut 2007, 21:19
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Sanok
- Kontakt:
Wydaje mi się że coś popieprzył w silniku przy wymianie uszczelniaczy i nie chce się przyznać że wymieniał pierścienie już na własny koszt. Ale nawet jak wymienił to tylko lepiej dla silnika i kieszeni właścicielapitmitchel pisze:chiken napisał/a:
Zadzwoniłem do mechaniora dokładniej się upewnic i okazuje się, że pierścienie nie zostały wymienione. Mechanik mówi że mam takie tylko wrażenie i jak narazie muszę się trzymac tysiąc kilometrów max do 3000obr a potem już będzie ok
, ciekawe dlaczego tak kazał ???
-
- Posty: 236
- Rejestracja: 11 lip 2007, 12:15
- Imię: Dominik
- Auto: Astra H
- Silnik: 1.7 CDTi 130KM/307Nm
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Jaworzno
- Kontakt:
-
- Posty: 391
- Rejestracja: 07 lut 2007, 9:41
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt: