Jeżdżę od niedawna Astrą Caravan z silnikiem 1,7 DTL. Samochód sprowadziłem z Niemiec i nie znałem jego historii. Okazało się niestety, że zamiast płynu chłodniczego układ chłodzenia był zalany wodą. Niestety nie zrobiłem prostego testu ze strzykawką i lodówką, więc musiałem się o tym przekonać, jak przyszedł pierwszy mróz... w przewodach zrobiła się "lodowa kaszka". Okazało się jednak, że żadnych szkód zamarznięta woda nie wyrządziła, przynajmniej wtedy byłem o tym przekonany.
Dzisiaj samochód stoi u mechaniora, bo w ostatnim tygodniu miałem wszystkie objawy nieszczelnej UPG: bardzo szybko ubywało płynu, białe dymienie na rozgrzanym silniku, duże cisnienie w zbiorniczku wyrównawczym itd., ale żadnych sladów oleju w płynie. Po zdjęciu głowicy i obejrzeniu uszczelki nie stwierdzilismy na uszczelce żadnych śladów nieszczelności. Ale było widać, że płyn wyczyścił "grzybki" zaworów.
Teraz mam dylemat - czy to faktycznie była walnieta uszczelka pod głowicą czy mam pękniętą głowicę przez to, że układ był zalany wodą i w czasie mrozów wszystko poszło w p... .
Jesli ktos miał podobną sytuację - chętnie wysłucham komentarzy.
Głowica lub UPG
-
- Posty: 1334
- Rejestracja: 21 gru 2006, 14:20
- Imię: Leszek
- Silnik: Diesel
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt: