dokładnie jest tak jak pisze wesoł. Przy niższych obrotach cześć spalin jest kierowana bezpośrednio w wydech żeby turbina nie pracowała na niezdrowych obrotach. Łopatki cały czas eię kręcą ale dopiero powyżej jakiś obrotów silnika zamyka się zawór który wypuszcza spaliny bokiem do wydechu i spaliny wtedy lecą przez ślimak turbiny napędzając łopatki
Zdrowej turbiny nie powinno być słuchać (chyba że naprawdę minimalnie)
turbina 2.0 DTL raz się załącza a raz nie
-
- Posty: 4227
- Rejestracja: 22 gru 2006, 14:37
- Imię: Marek
- Auto: astra f, insignia, fiat 125P
- Województwo: kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
-
- Posty: 72
- Rejestracja: 11 kwie 2008, 13:39
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: włocławek
- Kontakt:
-
- Posty: 4227
- Rejestracja: 22 gru 2006, 14:37
- Imię: Marek
- Auto: astra f, insignia, fiat 125P
- Województwo: kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
różnie to bywa. u mnie turbina była praktycznie niesłyszalna dopóki nie zmieniłem środkowego tłumika tak więc na świst turbiny mogą wpływać inne czynniki.
Ja bym się tym świstem nie przejmował musiałbyś usłyszeć jak świszczy turbina w opelku mojego ojca tylko uważam że w tym przypadku dużo robi to że to turbo o zmiennej geometrii łopatek
Ja bym się tym świstem nie przejmował musiałbyś usłyszeć jak świszczy turbina w opelku mojego ojca tylko uważam że w tym przypadku dużo robi to że to turbo o zmiennej geometrii łopatek