Spadek mocy Astra G 2.0 DTI

Gość

Spadek mocy Astra G 2.0 DTI

#1

Nieprzeczytany post autor: Gość »

Witam serdecznie!

Proszę o pomoc w tej sprawie.

Po odpaleniu auta nic się nie działo dopiero po ruszeniu z miejsca okazało się, że mam jakieś 35/50 KM a nie 100KM. Nic się na desce nie pali ani żadnych informacji na wyświetlaczu komputera, żadnych dźwięków niepokojących ani falowania obrotów na biegu jałowym, wkręca się też normalnie, ale żeby jako tako ruszyć musze startować z 1500/2000 obr/min
Przyspieszenia brak, jak w meleksie, ja pedał w podłoge a tu nic, samochód rozpędza się powoli, turbiny praktycznie nie czuje. Proszę was pomoc! Mi nasówa się myśl że to koniec sprzęgła bo ma przelatane 183 tys km ( możliwe że od nowości nie zmieniane, auto sprowadzone), może to paliwo, może przepływomierz powietrza a może zupełnie coś innego. Każda informacja naprowadzi mnie na jakiś trop, może ktoś wie co się dzieje mojej pięknej asterce.

Z góry dziękuje i pozdrawiam!

Michal

Astro-maniak
Posty: 264
Rejestracja: 11 cze 2007, 18:42
Auto: Astra H, G
Silnik: z19dth i z22se
Województwo: pomorskie
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

#2

Nieprzeczytany post autor: Michal »

zaczał bym od sprawdzenia przepływomierza

Gość

#3

Nieprzeczytany post autor: Gość »

Kolego nie ma powodu do obaw:

Mi niedawno stało sie to samo. Mam taki sam samochód. U mnie była to wina takiej czesci którą mój mechanik nazwał solenoid. Jest to czesc odpowiedzialna za sterowanie turbiny. U mnie wystarczyło to troche przeczyscic i wszystko działa bez zarzutu :))

Awatar użytkownika
m1234n

Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 26 mar 2008, 12:45
Województwo: Zagranica - Inne
Lokalizacja: Tarnobrzeg
Kontakt:

#4

Nieprzeczytany post autor: m1234n »

miałem to samo po wyjeździe z serwisu okazało się, że spadł przewód od podciśnienia do turbinki

Gość

#5

Nieprzeczytany post autor: Gość »

Dzięki ludziska za pomoc!

Udało się bez więkrzych kosztów. Okazało się, że to zawór turbiny się popsuł, ehhh... co za ulga. Jako ciekawostkę podam koszt tej naprawy. Wizyta w serwisie i ustalenie co się popsuło + diagnostyka elektroniki 200zł. Za ten zawór chcieli 580zł + 100 robocizna i diagnoza elektroniki 200, czyli 880zł! masakra! Serwis beee... zabrałem auto. Zadzwoniłem do wspaniałego warsztatu gdzie wszystko jest prostrze i tańsze i okazało się że ten zawór nowy 150zł + diagnostyka tym samym komputerem i robocizna 50zł i pozamiatane, Asterka jak nowa. Jeśli naprawa opla w warszawie to autoekspert.pl drugi raz uratowali mi samochodzik i 4x taniej niż serwis. Wcześniej zerwaną świece naprawili połowe taniej niż wszędzie indziej PROFESIONALIŚCI!!!.

ODPOWIEDZ