Blokada obrotów silnika

dresat

Astro-maniak
Posty: 650
Rejestracja: 25 lut 2008, 9:07
Województwo: Zagranica - Inne
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

#11

Nieprzeczytany post autor: dresat »

kaes, Zdarza się, że reset kompa daje usunięcie błędów; trzeba - po podłączeniu aku - uruchomić silnik bez dodawania gazu i po ok 5 min wykonać łagodną przejażdżkę.
myśleć...też bym umiał!

Awatar użytkownika
wesoł

Moderator Techniczny
Posty: 4890
Rejestracja: 28 lut 2007, 15:39
Imię: Paweł
Auto: VW
Województwo: zachodniopomorskie
Lokalizacja: Goleniow
Pomocny: 34 razy
Kontakt:

#12

Nieprzeczytany post autor: wesoł »

dresat pisze:trzeba - po podłączeniu aku - uruchomić silnik bez dodawania gazu i po ok 5 min wykonać łagodną przejażdżkę.
A to dobra bajka dobrze ze ide wlasnie spac to bedzi emi sie dobrze lulalo. A moze by tak przytulic auto albo lepiej ten pedal gazu to moze wyzdrowieje. Kasowac mozna bledy mniej wazne przez odpiecia aku jak awaria czujnika temp, egr, przeplywki itp. Do tych bledow zalicza sie oczewiscie tez pedal elektroniczny gazu. Ciekawi mnie jak to niby stwierdzil elektryk ze pedal jest sprawny- przeciez nie musi przerywac w calym zakresie a tylko w pewnym polozeniu i to nie zawsze. W sumie to komp wywalil blad pedalu i albo jest to z nim zwiazane (jest uszkodzony) albo jego jakas czesc ukladu ma defekt jak okablowanie, zlaczka itp.
Touran BLS i 2xCAYC wszystko zawirusowane
Diagnostyka OPEL i VAG

Struna

Astro-maniak
Posty: 1562
Rejestracja: 09 cze 2007, 23:11
Imię: Artur
Auto: AG
Silnik: Y20DTH
Województwo: podlaskie
Lokalizacja: Białystok

#13

Nieprzeczytany post autor: Struna »

wesoł, nie wiem jak jest w Astrach, bo się nad tym nawet nie zastanawiałem, ale w Fordzie Scorpio (2.0 benz.) miałem właśnie podobną sytuację co opisał kolega wyżej. Po odłączeniu akumulatora na dłużej niż 2 minuty komputer się resetował. Po ponownym podłączeniu i uruchomieniu silnika, przez 3 minuty nie można było wciskać gazu, bo ustawiał sobie obroty. Potem przez ~5km jazdy, trzeba było delikatnie deptać ;) W dodatku sprawdzałem to wiele razy, jak mi aku nie trzymał prądu ;)
Obrazek

dredi

Astro-maniak
Posty: 97
Rejestracja: 14 lip 2008, 19:42
Województwo: Zagranica - Inne
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

#14

Nieprzeczytany post autor: dredi »

I co jak tam fura Glejt, rozwiązałeś juz problem? Ja mam identyko awarię tylko u mnie jest opcja 1300 obrotów, a przy zmianie biegu podbija sam do 1500, pedał nie działa. Tyle że ja juz dwa i pół miecha latam od warsztatu do warsztatu i nic na razie nie wskurali. Opcji juz było wiele i co idę do nastepnego warsztatu to zaczynają od tych samych diagnoz, potem dalej te same nastepne diagnozy i kończy sie tak samo, czyli niczym. Jak załatwiłeś temat to powiedz co tam u ciebie było przyczyną. Jak nie załatwiłeś kwesti to możemy sie powymieniać informacjami, moż esobie na wzajem pomożemy.

[ Dodano: 2008-07-16, 12:33 ]
Glejt chyba zaginął, a może ktoś z czytających ma jakiś pomysł. U mnie temat wyglądał tak, że wpadał w tryb awaryjny, gasiłem auto i odpalałem i jechał dalej. Aż wszedł w tryb awaryjny definitywnie.Odczytywałem błędy kilka razy i błąd główny i rzeczywisty objaw - pedał elektroniczny nie działa. Poza tym kilka innych błędów: ciśnienie doładowania, ciśnienie batymetryczne, obwód świec żarowych, coś z kolektorem dolotowym, tempomat. Wszyscy którzy do tej pory działali w temacie stawiali najpierw na pedał elektroniczny, potem sterownik silnika. Jeden gość poszedł trochę dalej i wysłał do regeneracji sterownik pompy i jak wrócił sterownik , mimo tego ż e nic w nim nie było robione, bo nie stwierdzono uszkodzeń, silnik zagrał od pierwszego zakręcenia. Ale tylko na tydzień, dokładnie po tygodniu na postoju tym razem a nie jak do tej pory podczas jazdy, przekręciłem przy odpalaniu zapłon i check zaczął mrygać i znowu wszedł w tryb awaryjny. Postawiłem z powrotem i gość stwierdził, ze musi być jakieś inne uszkodzenie, które wywala sterownik pompy. Najprawdopodobniej pompa. Postawiłem do ludzi, którzy grzebią w pompach i od razu ją wykluczyli. Ale za to zaczeli od nowa - pedał gazu, sterownik silnika itd. i nic na razie nie moga wskurać. 2,5 miecha i nic. Załamany już jestem. Byłem na serwisie, ludzie beznadziejni, okreslili koszt naprawy na kwote od 5 - 15 tysięcy (168 zł roboczogodzina+ ewentualne częsci). Zrezygnowałem bo do 15 dołożę jeszcze ze 2-3 tysia i mam drugi taki sam samochód. Zreszta też nie mają pojęcia o co biega. Mam olej w naczyniu wyrównawczym, czyli chyba głowica walnięta, ale wszyscy elektrycy wykluczają związek tych dwóch kwesti. Poradźcie coś jak możecie.

[ Dodano: 2008-07-24, 07:43 ]
Dla potomnych, żeby się tak nie męczyli jak ja. Walnięty był sterownik silnika. Mimo tego, że dwóch cwaniaków od regeneracji go oglądało i nie znaleźli nic. Kupiłem używkę. Długo szukałem bo na serwisie kazali mi szukać po numerach części, ale to jak szukanie igły w stogu siana. Ważne są inne oznaczenia, do Isuzu są dwa modele z oznaczeniami 1.7 L i 1.7 L/TX2. Potem trochę mnie jeszcze taki gość zmylił, który twierdził, że do rocznika 2000 to musi być 1.7L i że ten drugi nie będzie pasował. Ale się mylił, też pasował. Pozdrawiam czytających.

ODPOWIEDZ