"obcieranie" po wymianie hamulców
-
- Posty: 28
- Rejestracja: 20 mar 2008, 20:09
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: kielce
- Kontakt:
"obcieranie" po wymianie hamulców
Szukałem w "szukajce" odpowiedzi na problem jednak nie znalazłem jednoznacznej odpowiedzi. Jeśli źle szukałem, to poproszę o jakiś link...
Po wymianie szczęk hamulcowych, w prawym tylnym kole słychać tarcie przy dohamowywaniu i przy bardzo powolnej jeździe (być może przy szybszej jeździe nie słychać) . Mechanik stwierdził, że na razie tak musi być, aż szczęki się nie "ułożą". Wymieniane były od razu obydwie linki od hamulca ręcznego i ręczny najpierw "łapał" rewelacyjnie a teraz jakby gorzej. Na ten problem mechanik odpowiedział identycznie. Ponieważ bardziej wierzę Wam niż mechanikowi stąd moje pytanie, czy rzeczywiście tak ma być.
Po wymianie szczęk hamulcowych, w prawym tylnym kole słychać tarcie przy dohamowywaniu i przy bardzo powolnej jeździe (być może przy szybszej jeździe nie słychać) . Mechanik stwierdził, że na razie tak musi być, aż szczęki się nie "ułożą". Wymieniane były od razu obydwie linki od hamulca ręcznego i ręczny najpierw "łapał" rewelacyjnie a teraz jakby gorzej. Na ten problem mechanik odpowiedział identycznie. Ponieważ bardziej wierzę Wam niż mechanikowi stąd moje pytanie, czy rzeczywiście tak ma być.
-
- Posty: 28
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 14:30
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Sokołów Podlaski
- Kontakt:
Podłączę się do tematu jako, że mam podobny problem. Na tylnej osi mam tarcze. Tylne klocki były już mocno zużyte, jedna strona piszczała w czasie jazdy więc je wymieniłem. Po wymianie podobnie jak u kolegi, ręczny łapie wyżej niż przed wymianą (na logikę klocki są grubsze więc powinien szybciej brac). Poza tym ręczny bierze nierówno, jedno koło blokuje, drugie nie (dodam, że linka też wymieniona na nową). Poza tym, że ręczny, to również hamulec zasadniczy bierze z jednej strony mocniej, z drugiej słabiej. Na dodatek piszczenie nie ustąpiło, przy zimnych hamulcach jest ok, po rozgrzaniu piszczy i huczy! Poradźcie coś, bo zaraz wymienię pół samochodu a problem pozostanie.
-
- Posty: 896
- Rejestracja: 16 cze 2007, 12:25
- Imię: Maciej
- Silnik: 2.0
- Województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Gdańsk
jackiel, co dokladnie wymieniles? tylko szczeki? Jesli chodzi o tzn ulozenie to..mechanik ma racje Chyba ze spartolil cos przy montazu ( ale raczej watpie ). Szczeki musza sie dopasowac do bebna ( tym bardziej jesli beben pozostal stary). W bebnie wystepuje "samoregulator" ktory po "ilus tam" hamowaniach powinien ustawic szczeki w odpowiedniej pozycji. Sprawdzic mozesz jednak czy aby beben sie nie grzeje stanowczo(podczas jazdy, bzz hamowania). Jesli tak, to szczeki sie zle ulozyly i tra po biezni bebna, lub jego czole. Ew moze zostac winna ktoras ze sprezynek ( jesli nie zostaly wymienione) . Co do recznego, to najwazniejsze zeby lapal. Wysokosc brania mozna sobie potem wyregulowac
grzelo_sokolow, rozumiem ze wymieniles obie strony? Jesli hamulce Ci biora nierowno, moze ktorys z tloczkow wymaga wyczyszczenia. Najlepiej jest przy wymianie wszystko rozebrac, wyczyscic, przesmarowac i zlozyc do kupy
grzelo_sokolow, rozumiem ze wymieniles obie strony? Jesli hamulce Ci biora nierowno, moze ktorys z tloczkow wymaga wyczyszczenia. Najlepiej jest przy wymianie wszystko rozebrac, wyczyscic, przesmarowac i zlozyc do kupy
Mechanika pojazdowa. Gdańsk tel 530-612-613.
-
- Posty: 28
- Rejestracja: 20 mar 2008, 20:09
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: kielce
- Kontakt:
Wymieniałem szczęki z tyłu (obie strony oczywiście). Bębny zostały stare. Oprócz tego wymieniane były obie linki hamulca ręcznego. Zaraz po wymianie ręczny ustawił mi w miarę sensownie (naciąga się linki kluczem zaraz przy dźwigni hamulca ręcznego). Jak wyjechałem od mechanika to zorientowałem się, że coś z tyłu trze, szczególnie przy dohamowywaniu a za 50 km ręczny przestał działać, tzn. praktycznie zupełnie nie łapie. Pojechałem do mechanika i powiedział to co już wiecie, czyli że szczęki muszą się ułożyć i dopasować do bębna. Nie wierzę jednak, że po wymianie linek ręczny po chwili w ogóle nie łapie. Przecież to dyskwalifikuje furę na wstępie na diagnostyce. Według mnie coś jest nie tak. Jutro mechanik ma coś poprawiać. Zobaczymy o co to chodzi. O ile jestem w stanie zrozumieć to tarcie o tyle sprawa z ręcznym jest dla mnie zupełnie niezrozumiała. Poza tym hamulec zasadniczy, a właściwie pedał hamulca łapie jakby niżej, tzn. głębiej trzeba wcisnąć niż przed wymianą. Powiem szczerze że wielokrotnie wymieniałem klocki i szczęki w różnych autach, ale z taką historią spotkałem się pierwszy raz.
[ Dodano: 2008-08-26, 13:09 ]
[ Dodano: 2008-08-26, 13:09 ]
Pamiętaj, że tam są dwie linki, jedna do jednego koła a druga do drugiego. Być może powinieneś wymienić obie jednocześnie.grzelo_sokolow pisze:Poza tym ręczny bierze nierówno, jedno koło blokuje, drugie nie (dodam, że linka też wymieniona na nową).
-
- Posty: 28
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 14:30
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Sokołów Podlaski
- Kontakt:
-
- Posty: 158
- Rejestracja: 26 sie 2008, 11:01
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: rypin
- Kontakt:
-
- Posty: 896
- Rejestracja: 16 cze 2007, 12:25
- Imię: Maciej
- Silnik: 2.0
- Województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Gdańsk
-
- Posty: 28
- Rejestracja: 20 mar 2008, 20:09
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: kielce
- Kontakt:
Rozumiem, ale wydaje mi się że wymiana szczęk, czy klocków to chyba nie jest jakaś filozofia. Nie chce mi się wierzyć, że można to spartolić. Taką naprawę mechanik powinien przeprowadzić jedną ręką.grzelo_sokolow pisze:A co z piszczeniem?[/quot
Miałem podobnie i mechanik stwierdził, że to wina okładziny klocka, ale nie jej zużycia ale stopu z jakiego została wykonana. U mnie zaczęło się od tego popiskiwania z przodu. Kazałem sprawdzić klocki i tarcze z przodu no i szczęki z tyłu. Klocki i tarcze okazały się jeszcze całkiem w porządku, ale szczęki już nie. Stąd decyzja o wymianie opisanej wyżej.
Ponieważ klocków i tarcz z przodu mechanik nie ruszał, zapytałem co z tym piszczeniem zrobić, to wziął i psiknął czymś niebieskim i miało być ok. A piszczeć przestało tak naprawdę dopiero wtedy jak wymieniłem przednią prawą piastę z powodu pewnie wiecie jakiego. No oczywiście że czujnik ABS. Lewa piasta (ta od prędkościomierza już wymieniona wcześniej). I piszczenie ustąpiło tak naprawdę po założeniu nowej piasty. Nie wiem czy to jest jakaś wskazówka dla Ciebie.
[ Dodano: 2008-08-26, 13:31 ]Marys pisze:Kwestia tez tego w jakim stanie jest cylinderek. Moze ktoras ze szczek jest zle wlozona i przez to ,zarowno reczny jak i zasadniczy nie beda dzialas poprawnie.
-
- Posty: 4227
- Rejestracja: 22 gru 2006, 14:37
- Imię: Marek
- Auto: astra f, insignia, fiat 125P
- Województwo: kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
-
- Posty: 28
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 14:30
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Sokołów Podlaski
- Kontakt: