Opony letnie w zimie ??

bhuyaaka

Użytkownik
Posty: 19
Rejestracja: 05 paź 2008, 23:54
Województwo: Zagranica - Inne
Lokalizacja: Poznań/Konarzewo
Kontakt:

Opony letnie w zimie ??

#1

Nieprzeczytany post autor: bhuyaaka »

Witam

chciałbym usłyszeć waszą opinię (może bardzie kogoś kto ma pojęcie na ten temat),
mianowicie czy jeździć na bdb oponach letnich w zimie, czy kupić (mam naprawde dużo wydatków w tym miesiącu i w grudniu) tanie używki, na 1 sezon

Szegi

Astro-maniak
Posty: 2153
Rejestracja: 05 cze 2007, 21:08
Imię: Kacperek
Auto: Astra F
Silnik: Ce20eNE
Województwo: kujawsko-pomorskie
Lokalizacja: Drzycim / Bydgoszcz

#2

Nieprzeczytany post autor: Szegi »

Opony letnie nawet bardzo dobre nie są dobrym rozwiązaniem na zimę. Na letnich obojętnie jakich po śniegu będziesz jeździł prawie jak po lodzie, testowane . Lepiej kup używki, na pewno będą lepsze od opon letnich. Pamiętaj, że to opony jako jedyny element samochodu maja kontakt z powierzchnią jezdni i także odnich zależy bezpieczeństwo Twoje jak i pasażerów .
[External Link Removed for Guests]
--------------------------------------------------------------

Struna

Astro-maniak
Posty: 1562
Rejestracja: 09 cze 2007, 23:11
Imię: Artur
Auto: AG
Silnik: Y20DTH
Województwo: podlaskie
Lokalizacja: Białystok

#3

Nieprzeczytany post autor: Struna »

Opony zimowe nie różnią się tylko rodzajem bieżnika, ale też mieszanką gumy. Letnia opona jest twarda w zimie, przez co jeszcze bardziej się zmniejsza przyczepność. Opona zimowa natomiast nie oznacza tylko że ma być na śnieg, ale od około 5°C.

Ja bym radził kupić komplet używanych zimówek, nawet na 1 sezon, niż jeździć na letnich.

Dziś było nawet na TVN Turbo, że lepiej kupić komplet najgorszych zimówek, niż tylko dwie super firmowe (nie wspominając już o niekupowaniu w ogóle)
Obrazek

iro_iro

Użytkownik
Posty: 34
Rejestracja: 08 paź 2008, 19:01
Województwo: Zagranica - Inne
Lokalizacja: Niemodlin
Kontakt:

#4

Nieprzeczytany post autor: iro_iro »

Pamiętaj tylko że aby zimówka miała swoja skuteczność musi mieć odpowiednio wysoki bieżnik- min.4,5mm. Dla mnie kupno używki która ma powiedzmy 5,5mm to tylko pozorna oszczędność. Za rok znów będziesz miał wydatek bo może się okazać że bieżnik jest już niski. Kupiłem tydzień temu nowe zimówki - najtańsze Dębice (185/65/15'). Dałem 132zł/ szt. I powiem że jestem bardzo zadowolony. Nie jest głośna, żadnych problemów z wyważeniem. Na śniegu na razie nie jeździłem ale miałem takie wcześniej w mondeo i zdały egzamin rewelacyjnie. Za używkę dasz pewnie 40-60 zł a za rok znowu kupować i do tego koszta montażu i wyważenia (15-20zł). Ja wolałem kupić nowe bo bezpieczeństwo dla mnie jest najważniejsze a jak policzę kupowanie używek co roku + montaż to wychodzi podobnie albo nawet taniej w przypadku nowej. I powiem że u mnie też z kasą nie było najlepiej ale oprócz mnie tym autem jeździ żona a to już zmienia postać rzeczy. W zeszłym roku miałem nowe zimówki na przedzie a z tyłu micheliny letnie. Na szczęście zima była krótka i skończyło się na jednej przygodzie kiedy to tył mnie wyprzedził. Miałem szczęście że droga była pusta bo sponiewierało mnie po całej drodze. Jakoś się wybroniłem ale jak robisz Alltonnena na drodze publicznej to już nie robi się wesoło. W tym roku powiedziałem sobie że cztery nowe zimówki albo nie ma jazdy. Jednak opony zawsze tańsze niż w najgorszym przypadku klepanie pogiętej blachy nie mówiąc o innych - gorszych konsekwencjach.

Usunięty użytkownik 3235

#5

Nieprzeczytany post autor: Usunięty użytkownik 3235 »

iro_iro, ma rację. Na własnym i innych bezpieczeństwie się nie oszczędza. Proponuje dołożyć i kupić nowe opony. Wiadomo, z kasą zawsze jest problem ale jakoś to będzie ;)

bhuyaaka

Użytkownik
Posty: 19
Rejestracja: 05 paź 2008, 23:54
Województwo: Zagranica - Inne
Lokalizacja: Poznań/Konarzewo
Kontakt:

#6

Nieprzeczytany post autor: bhuyaaka »

dzięki za odpowiedzi ... wykrzesam tą gotówke bo juz mi sie troche miekkko w dupie robiło jak deszczyk popadał a było -1...

ArekDziadzia

Astro-maniak
Posty: 100
Rejestracja: 12 kwie 2007, 16:04
Województwo: Zagranica - Inne
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski
Kontakt:

#7

Nieprzeczytany post autor: ArekDziadzia »

iro_iro, kolego a gdzie kupiłes te oponki ?? bo tez musze gdzies poszukac jakiegos nowego kompleciku :)
ASTERKA BY SKALPEL :)

iro_iro

Użytkownik
Posty: 34
Rejestracja: 08 paź 2008, 19:01
Województwo: Zagranica - Inne
Lokalizacja: Niemodlin
Kontakt:

#8

Nieprzeczytany post autor: iro_iro »

[External Link Removed for Guests]
teraz już są niestety 6zł droższe. Ale spisują się jak na tą cenę całkiem przyzwoicie. Dzisiaj jechałem w totalnym deszczu i było ok. Z mondeo pamiętam że na śniegu spisują się rewelacyjnie- mają niezły ciąg w kopnym śniegu, znacznie lepiej niż Dębica Frigo2. Zresztą dwójki mają niezbyt pochlebne opinie. Ojciec jeździ golfem na barumach ale są głośne a w ciężkich warunkach nie potrafił wjechać na podjazd do garażu a ja na dębicach z palcem w nosie. Założyłem je na przednią oś a z tyłu mam Firestone winterhawk które kupiłem w zeszłym roku ale powiem że są nieco głośniejsze od dębicy

tomala72

Astro-maniak
Posty: 298
Rejestracja: 28 gru 2007, 12:18
Województwo: Zagranica - Inne
Lokalizacja: kożuchów
Kontakt:

#9

Nieprzeczytany post autor: tomala72 »

Muszę się przyznać, że kiedyś jeździłem na letnich zimą a nawet byłem w Przesiece koło Szklarskiej poręby na sylwestra tyle, że jak wracałem to musiałem jechać na około w dół bowiem krótsza droga była pod górę i ni cholery nie dało rady.
Wiem, że wielu mnie teraz zbeszta od idiotów ale na dobrym lecie powolutku i ostrożnie da rade, gorzej z hamowaniem:))
Oczywiście zimówki są lepsze i bezpieczniejsze i nie ma dyskusji ale niestety rzeczywistość jest czasami brutalna i nie każdego stać, Jak już dwie to zawsze na tył zimowe.
Pamiętajcie, że zimy u nas teraz mokre i często deszczowe a na wodzie zimy są do dupy i też trza uważać, wczoraj widziałem Cytrynę c 4 w rowie na dachu z pięknymi nówka funkiel zimówkami patrzącymi w niebo. Zima dobra na śnieg, na mokrym i na oblodzonej drodze też musimy zachować ostrożność bo czasami wiara w przyczepność może zgubić.

Jak czasem patrzę ilu ludzi jeździ na sfatygowanych używkach bez bieżnika czy to latem czy zimą to też ogarnia przerażenie.
No i kasy brak ale chyba nie zaryzykuję i założe zimy, za stary jestem na drifting śniegowy:)))

Skibek

Astro-maniak
Posty: 87
Rejestracja: 26 cze 2008, 19:08
Województwo: Zagranica - Inne
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

#10

Nieprzeczytany post autor: Skibek »

mnie tez nie stać na zimówki.. ale postanowiłem wziąć dodatkowy kredycik bo bezpieczeństwo jest najważniejsze ! komplet dobrych 15; to wydatek rzędu 500-700 zł.
Nie polecam jeździć zimą nawet na nowych letnich. Jesli masz juz kupic jakiekolwiek używki to najwyżej jednosezone czyli rok produkcji 2006-2007. takie powiedzmy firmowe to 450-500 zł.
MAM KABEL DIAGNOSTYCZNY OPEL SCANNER
JAK COŚ SŁUŻE POMOCĄ :))

ODPOWIEDZ