polerka u lakiernika...co o tym myślicie???
-
- Posty: 53
- Rejestracja: 01 paź 2007, 0:18
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: wałbrzych
- Kontakt:
polerka u lakiernika...co o tym myślicie???
Witam!!
Moja Asia ma trochę wypłowiały lakier(czerwone auta pomoc maja do tego tendencje)...jak sam wypastuje to starcza na jakiś czas...byłem ostatnio u lakiernika i powiedziałem mu o tym...on zaproponował mi polerkę całego auta (cena 250zl :/)...co o tym myślicie??czy wystarczy to na długi czas??czy warto to robić??...może ktoś z was robił już coś takiego u lakiernika??...bardzo proszę o porady i opinie...pozdrawiam
Moja Asia ma trochę wypłowiały lakier(czerwone auta pomoc maja do tego tendencje)...jak sam wypastuje to starcza na jakiś czas...byłem ostatnio u lakiernika i powiedziałem mu o tym...on zaproponował mi polerkę całego auta (cena 250zl :/)...co o tym myślicie??czy wystarczy to na długi czas??czy warto to robić??...może ktoś z was robił już coś takiego u lakiernika??...bardzo proszę o porady i opinie...pozdrawiam
- spidan
- Posty: 9
- Rejestracja: 10 paź 2007, 18:38
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: ZGORZELEC
- Kontakt:
To prawda że czerwony kolor ma tendencję do płowienia, dlatego trzeba o niego troche bardziej dbać tzn. mycie ręczne środkami nie drażniącymi i regularne pastowanie Polerki nie musisz sie obawiać, ale musi być zrobiona dobrze. Trochę duzo ten lakiernik sobie życzy za polerowanie.
Zapraszam do mnie- cena 120 zł. Zajmujemy sie takimi rzeczami od kilku lat. Po polerowaniu maszynowym na koniec nakładana jest ręcznie warstwa mleczka zabezpieczajacego. Czego lakiernicy nie robią Pozdrawiam
Zapraszam do mnie- cena 120 zł. Zajmujemy sie takimi rzeczami od kilku lat. Po polerowaniu maszynowym na koniec nakładana jest ręcznie warstwa mleczka zabezpieczajacego. Czego lakiernicy nie robią Pozdrawiam
Astra lavista...
-
- Posty: 53
- Rejestracja: 01 paź 2007, 0:18
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: wałbrzych
- Kontakt:
-
- Posty: 32
- Rejestracja: 01 paź 2007, 11:03
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
- Kontakt:
-
- Posty: 53
- Rejestracja: 01 paź 2007, 0:18
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: wałbrzych
- Kontakt:
-
- Posty: 32
- Rejestracja: 01 paź 2007, 11:03
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
- Kontakt:
Może nie był aż tak bardzo zmatowiały, ale znajomy lakiernik zrobił mi polerkę bez pytania mnie o zdanie jak zostawiłem mu autko do lakierowania zderzaków. No i efekt był bardzo miły. Jak prosto z salonu sie autko błyszczało. I jak na razie nie zmatowiał. I dbam aby się tak nie stało. Kupiłem świetny wosk, dwa razy w roku nakładam, w lato staram sie aby autko stało w cieniu i jest ok. czyli na pewno na minimum 3 latka masz super lakierek jeśli zadbasz, a może i dłużej.
-
- Posty: 53
- Rejestracja: 01 paź 2007, 0:18
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: wałbrzych
- Kontakt:
-
- Posty: 127
- Rejestracja: 02 wrz 2007, 3:47
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: strzelce kraj.
- Kontakt:
ja tam nie jestem zwolennikiem niepotrzebnego wydawania kasiorki...
lepiej kupić samemu polernicę, nasadkę do zjechania starej warstwy i pastę tempo + wosk na koniec...koszt polernicy myślę że ok. 100 zł. (różne ceny, modele itp.), końcówka ok 20 zł w castoramie z tego co pamiętam. no i mając taką polernicę możesz kilka aut przelecieć nawet lub zatrzymać tylko dla swojej astry. operacji takiej nie powinno się robić częściej niż 2 razy w roku (więc raz / rok przejedziesz asię i będzie efekt bombowy ).
sam planuję zakupić owe coś bo przyda się do corsiny i astry. Corsinie już polerkę zrobiłem kolegi maszyną i efekt był bombowy różnica ogromna i jakie zadowolenie ...
no ale pomysł odpada gdy nie masz warunków...pozostaje propozycja spidan -a (niedroga).
pozdrawiam.
lepiej kupić samemu polernicę, nasadkę do zjechania starej warstwy i pastę tempo + wosk na koniec...koszt polernicy myślę że ok. 100 zł. (różne ceny, modele itp.), końcówka ok 20 zł w castoramie z tego co pamiętam. no i mając taką polernicę możesz kilka aut przelecieć nawet lub zatrzymać tylko dla swojej astry. operacji takiej nie powinno się robić częściej niż 2 razy w roku (więc raz / rok przejedziesz asię i będzie efekt bombowy ).
sam planuję zakupić owe coś bo przyda się do corsiny i astry. Corsinie już polerkę zrobiłem kolegi maszyną i efekt był bombowy różnica ogromna i jakie zadowolenie ...
no ale pomysł odpada gdy nie masz warunków...pozostaje propozycja spidan -a (niedroga).
pozdrawiam.
-
- Posty: 4227
- Rejestracja: 22 gru 2006, 14:37
- Imię: Marek
- Auto: astra f, insignia, fiat 125P
- Województwo: kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
- Konradopel
- Posty: 607
- Rejestracja: 02 wrz 2007, 19:24
- Imię: Konrad
- Auto: "Czekoladka"
- Silnik: A14NET
- Województwo: kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: Grudziądz
- Kontakt:
Ja miałem kiedyś czerwonego kadzia wiec wiem jak to jest z tym lakiem.
Ja co wiosne śmigałem go ręcznie plastmalem i był wiecznie jak nowy.
Może to nie to co polerka w zakładzie ale kolor był intensywny i lakier błyszczał.
Tylko ręce zawsze dwa dni bolały
Ja co wiosne śmigałem go ręcznie plastmalem i był wiecznie jak nowy.
Może to nie to co polerka w zakładzie ale kolor był intensywny i lakier błyszczał.
Tylko ręce zawsze dwa dni bolały
MOC BŁYSKAWICY W ZAKLĘTYM KRĘGU - OPEL
Fotki ze zlotów i wypraw - [External Link Removed for Guests]
Moja Astra - [External Link Removed for Guests]
Fotki ze zlotów i wypraw - [External Link Removed for Guests]
Moja Astra - [External Link Removed for Guests]