AndrewB pisze:A co powieecie o probie z Co2 ? przeciez on tez mrozi moze wziac butle i psikac w miejsce wgniota bo moja asterka dostala w Katowicach na Jozefowcu a ja patrzylem z okna bezradnieKostek pisze:Kost, mam dla ciebie swietne i nie drogie rozwiazanie. suchy lod!!!
Bierzemy bryłke suchego lodu, ZAKLADAMY REKAWICZKI przed wzieciem tego do rąk bo jak wiadomo mozna sie przymrozic.
Przykładamy kostke lodu do wgniota na jakies 20-30 sekund (bedzie troszke dymilo ale bez obaw to tylko gaz ktory przede wszyskim jest obojetny, czyli nie jest trujący). Po ok. 30 sekundach odstawiamy i nie dotykamy karoserii az do momentu odparowania z karoserii resztek oszronienia. Powtarzamy czynnosc w zaleznosci od wielkosci wgniota od 3 do 10 razy. Proste nie ? Po godzince takich robót mozna uzyskac idealna blaszke na swojej asterce bez zadnych drogich zabiegow.
Zasada dzialania tego jest prosta... po przylozeniu lodu o temp. -80C blacha naszego auta kurczy sie i NACIAGA. Przez co automatycznie sie prostuje...
Cena suchego lodu to ok. 30zł za 10kg. Taniocha
No tam podobno nieźle dawało ...
Dobrze że na Ligocie obyło się bez większych kulek gradu ...