Nierówna praca zimnego silnika

Awatar użytkownika
Alfioso

Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 24 kwie 2008, 16:39
Województwo: Zagranica - Inne
Lokalizacja: Bartoszyce
Kontakt:

Nierówna praca zimnego silnika

#1

Nieprzeczytany post autor: Alfioso »

Do czasu aż silnik się rozgrzeje jest bardzo słaby na niskich obrotach, dźwięk przypomina pyrkotania dwusuwa. Gdy dodam gazu, przy około 3000 obrotów nagle "załapuje", wskakuje na pełną moc i pracuje juz dalej normalnie aż do czasu, gdy zmieniam bieg na wyższy i znowu go rozpędzam z niższych obrotów.
Po kilku kilometrach, gdzy silnik się rozgrzeje, pracuje już normalnie.
Gdzie te szukać? Oglądałem świece, wyglądają dobrze.


Opel Astra Kombi, 1996 r. bezyna 1,8 16v

ja37

V.I.P.
Posty: 6063
Rejestracja: 22 gru 2006, 15:18
Imię: Grzesiek
Auto: Astra H
Silnik: Z20LEH+ & Z18XEx2
Województwo: łódzkie
Lokalizacja: Łódź
Wdzięczny: 14 razy
Pomocny: 129 razy

#2

Nieprzeczytany post autor: ja37 »

Sprawdź wtyk od czujnika temperatury płynu, może zaśniedział.

kiler530

Astro-maniak
Posty: 369
Rejestracja: 09 sie 2008, 20:16
Auto: Astra f Combi
Silnik: 1,6 SZR
Województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: Ślesin
Kontakt:

#3

Nieprzeczytany post autor: kiler530 »

a moze kable do wymiany?
Nie ważny jest samochód tylko kierowca

Awatar użytkownika
Alfioso

Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 24 kwie 2008, 16:39
Województwo: Zagranica - Inne
Lokalizacja: Bartoszyce
Kontakt:

#4

Nieprzeczytany post autor: Alfioso »

Ooooo, ile postów wcięło :shock:

Kabelki i świece zmieniałem 2-3 lata temu, wizualnie są jeszcze być dobre.

Generalnie to poddałem się z tym tematem, brakuje mi doświadczenia. Umówiłem się na czwartek do mechanika, zobaczymy, co będzie. O wynikach napiszę :idea:

kiler530

Astro-maniak
Posty: 369
Rejestracja: 09 sie 2008, 20:16
Auto: Astra f Combi
Silnik: 1,6 SZR
Województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: Ślesin
Kontakt:

#5

Nieprzeczytany post autor: kiler530 »

2-3 lata temu torche dawno chyba? ja też nie uważam sie za speca poprostu jak sam sobie nie radze to dzwonie do mechnaika.Świece byś musiał powykręcać i zobaczyc czy miejsce iskry czy jest suche czy nie jest zalane.Przeczyścić to papierem ściernym albo szczotką druciąną.Metoda na kable jak jest ciemno albo wcześnie rano albo wieczorem odpal auto. I weź jakiś płyn czy wode nawet wlej do butelki z atomizerem popsukaj te kable jesli bedą sprzelać na nich iskry bardzo mocno lub auto ci nawet zgasnie to sa do wymiany.Ale jak tylko troche będą sprzelac bo np kable sa blisko siebie to jest wszystko ok.
Takie mam domowe sposoby jak źle mysle to niech ktos mnie poprawi
Nie ważny jest samochód tylko kierowca

Awatar użytkownika
Alfioso

Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 24 kwie 2008, 16:39
Województwo: Zagranica - Inne
Lokalizacja: Bartoszyce
Kontakt:

#6

Nieprzeczytany post autor: Alfioso »

No, w końcu po kłopocie!
Byłem z samochodem u elektryka, ten przejrzał wszystko zaczynając od czujnika temperatury płynu (ja37 :idea: ), a skończył na świecach. Okazało się że jednak świece, odstępy między elektrodami były wg niego za duże. Zmniejszył - i szapanie też się zmniejszyło - kller530 ;) .
Wczoraj wkręciłem nowe świece - silniczek chodzi jak nowy :mrgreen:
Dzięki za pomoc, panowie: plusy :lol:

Zablokowany