Astra Klub Polska

Witam...mam pytanko bo troszeczkę cieknie mi chłodnica od dołu, jak wypuszczę delikatnie ciśnienie w zbiorniku wyrównawczym to jest ok, ale powracając do tematu...kupiłem takowy środek jak w temacie takie jakby opiłki żelaza bardzo malutkie, które podobno uszczelniają chłodnicę...siedzę i tak patrzę na to malutkie opakowanie i zastanawiam się, czy wsypywać czy nie??? stosowaliście już coś takiego?? boję się żeby nie "uszczelniło mi całego układu" bo nie wiem w jakim stanie mam obieg w samochodzie...zapłaciłem za to niecałe 5zł...chciałem to wsypać ale jak już kupiłem to zacząłem się zastanawiać...żeby z 5zł nie zrobił się wydatek kilku stów na cały obieg...

Nie wiem...może sam już sobie odpowiedziałem na to pytanie...??? ale co wy myślicie...???

Odpowiedziałeś sobie. Kup nową chłodnicę i przy okazji wymień płyn w układzie a będziesz mógł spać spokojnie. Wsypiesz to dziadostwo do układu i będą działy się cuda...

aha ok...ale tak na marginesie mieliscie juz do czynienia z takowym specyfikiem...tematu na forum nie znalazlem wiec wyrazcie swoje opinie na temat takich specyfikow

jak jezdzilem kiedys w pewnej firmie, to jak nam latem ciekly chlodnice to na trasie dodawalismy musztardy grilowej i tez to dzialalo, tak samo jak te specyfiki, czyli przedluzalo to co nieuniknione, lepiej kup chlodnice

Astra92, raz skorzystałem z tego cuda .Miałem wtedy audi,efekt był taki że nie dojechałem do domu.Po prostu jechałem aż nagle kłęby pary spod maski poszły.Ale jedno trzeba przyznać chłodnicę uszczelniło bo wywaliło wodę zewsząd skąd się dało ale nie z chłodnicy.

Koledzy mają rację, wyrzuć to gó...o i szukaj chłodnicy:))))

wydatek to może się zrobić ale na remont silnika jak ci pozapycha kanaliki, przegrzeje motorek i pierdyknie upg:))))

kilka latek wstecz zkoniecznosci zastosowalem w trasie ten wynalazek i owszem uszczelnilem chlodnice ale pozniej mialem klopoty z wyplukaniem ukladu . to jest tylko dorazne i jak nie chcesz miec klopotow to go wyrzuc .

nie bede tego sypał...wole juz kupic ta chlodnice:) i miec pewnosc ze jest ok:)

Ja kupiłem kiedyś uszczelniacz do chłodnicy, niestety nie pamiętam nazwy. Preparat kupiłem na stacji BP, był w żółtej butelce i było go około 0,5 litra. Nie były to opiłki tylko taki jakby żel. Należało to wlać do zbiorniczka, zagrzać samochód tak żeby specyfik rozszedł się po układzie i go pouszczelniał.
Ja takie cudo zastosowałem i byłem bardzo zadowolony, tym bardziej że to "cuś" wypłukiwało się razem z wymianą płynu chłodniczego i musiałem go kupować za każdym razem jak zmieniałem płyn w chłodnicy.
Reasumując: wg. mnie można kupić ale coś co jest dobrej jakości i nie pozostaje w ukadzie ale się wypłukuje. Ja przejechałem na tym około 120 tys.km. a sam specyfik kosztował mnie około 30-40 zł za buteleczkę.