ceramizer bajka czy prawda ??
-
- Posty: 351
- Rejestracja: 25 gru 2006, 16:48
- Imię: Adam
- Silnik: c20ne
- Województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Gdańsk Bobrowice
- Kontakt:
-
- Posty: 650
- Rejestracja: 25 lut 2008, 9:07
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
FalconTech,
Moja wiedza jest taka, że jakiekolwiek paliwo jest dostarczane do komory spalania. Ta mieści się w głowicy. Będący w suwie sprężania tłok zaledwie denkiem i w ułamku sekundy ma - jeśli w ogóle - kontakt z mgłą dostarczonego paliwa, jakie by nie było. Czego zatem gaz nie smaruje, bo "jest suchy"?
Zechciałbyś, Kolego, objaśnić mnie i ogółowi forumowiczów, jak paliwo w ogóle (w tym przypadku gaz) miałoby smarować silnik, skoro mamy układ smarowania olejem silnikowym?FalconTech pisze: to jak się jeździ na LPG (który jak wiadomo jest suchy
Moja wiedza jest taka, że jakiekolwiek paliwo jest dostarczane do komory spalania. Ta mieści się w głowicy. Będący w suwie sprężania tłok zaledwie denkiem i w ułamku sekundy ma - jeśli w ogóle - kontakt z mgłą dostarczonego paliwa, jakie by nie było. Czego zatem gaz nie smaruje, bo "jest suchy"?
myśleć...też bym umiał!
Nie smaruje np elementów gaźnika i np wtrysków jedno- czy wielopunktowych. reszta rzeczy jak wypalanie zaworów można włożyć między bajki. Mówię tu oczywiście o tankowaniu paliw na porządnych stacjach, a nie lanie paliw ("siki Weroniki")na przygodnych stacjach. Jeździłem niejednym autem na benzynie i gazie i zero problemów z silnikiem, a były też auta które nawet przy -15 paliłem z LPG i chodziły jak żyleta. Trzeba było tylko poczekać aż się rozgrzeje trochę na wolnych obrotach. To samo robię zresztą odpalając na benzynie. Zawsze pochodzi chwilkę przy niższych temp
[ Dodano: 2008-03-26, 20:56 ]
Zawory smarowane są olejem(obieg oleju w głowicy), tłoki(tuleje w bloku też, od tej samej strony olej smaruje tłoki). Pod warunkiem, że dawka paliwa, skład mieszanki jest ok, układ smarowania też wtedy nic złego się nie dzieje z silnikiem, a stosowanie jakichś wynalazków to bezsensowne ładowanie kasy...
[ Dodano: 2008-03-26, 20:56 ]
Zawory smarowane są olejem(obieg oleju w głowicy), tłoki(tuleje w bloku też, od tej samej strony olej smaruje tłoki). Pod warunkiem, że dawka paliwa, skład mieszanki jest ok, układ smarowania też wtedy nic złego się nie dzieje z silnikiem, a stosowanie jakichś wynalazków to bezsensowne ładowanie kasy...
-
- Posty: 27
- Rejestracja: 02 sty 2008, 21:42
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Czermin
- Kontakt:
Według mnie to bajka, bo jak dali tą skodę na hamownie to i straciła ok. 10KM i kilkanaście Nm, a z tymi że przejedzie przez 200km bez oleju to jeszcze większa bo ta skodzina po niecałych 50km wyzionęła duchajachukb pisze:hejka ostatnio na TVN TURBO byla kolejna czesc odcinak o ceramizerze i powiedzieli tak ze jazda bez oleju to bajka ale nie wiedza w 100 procentach czy to pomaga czyli wypelnia braki mikroubytki i kogo tu posluchac ??? POZDRAWIAM
-
- Posty: 232
- Rejestracja: 16 lis 2007, 12:33
- Imię: Paweł
- Auto: Astra F
- Silnik: X16SZ
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: wawa
- Kontakt:
no ani niby kogo chcesz sluchac chyba wyraźnie było widać co sie stało nie trzeba tego komentować BUBEL i tylejachukb pisze:hejka ostatnio na TVN TURBO byla kolejna czesc odcinak o ceramizerze i powiedzieli tak ze jazda bez oleju to bajka ale nie wiedza w 100 procentach czy to pomaga czyli wypelnia braki mikroubytki i kogo tu posluchac ??? POZDRAWIAM
-
- Posty: 650
- Rejestracja: 25 lut 2008, 9:07
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
analyzer64,
Bo też od smarowania tych zespołów jest benzyna, na której powinno się OBOWIĄZKOWO odpalać silnik - gaźnikowy zwłaszcza. Z kolei II-giej generacji - jeśli zawiera wszystkie elementy - a już sekwencji w szczególności inaczej, niż na benzynie nie powinieneś odpalać. Co niektórzy kombinują, jak łysy pod górkę z wyłącznikiem pompy po przejściu na gaz...ale po co, skoro wtrysk/wtryski mają wtedy owo podnoszone przez Ciebie smarowanie.analyzer64 pisze:Nie smaruje np elementów gaźnika i np wtrysków jedno- czy wielopunktowych.
myśleć...też bym umiał!
-
- Posty: 67
- Rejestracja: 28 mar 2008, 9:08
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Mikołów
- Kontakt:
Śmieszą mnie wypowiedzi osób , które nigdy nie zastosowały ceramizerów w silniku, moja astra to trzecie autko z ceramizerem w silniku
i powiem tak:
1. cinqecento 900 1992r. - prędkość max 145 km/h i spalanie na trasie ok. 5l,
2. golf III 1,6 1994r. - nie była żadnych rewelacji
3. astra II 1,6 16V LPG kombi 1999r. - jak narazie prędkość max 190 km (opony zimowe :/, 3 osoby + labrador) spalanie na trasie ok 7l LPG
W każdym przypadku zamontowane tez były magnetyzery
Takie są FAKTY
i powiem tak:
1. cinqecento 900 1992r. - prędkość max 145 km/h i spalanie na trasie ok. 5l,
2. golf III 1,6 1994r. - nie była żadnych rewelacji
3. astra II 1,6 16V LPG kombi 1999r. - jak narazie prędkość max 190 km (opony zimowe :/, 3 osoby + labrador) spalanie na trasie ok 7l LPG
W każdym przypadku zamontowane tez były magnetyzery
Takie są FAKTY
pozdro !
EON
EON
-
- Posty: 116
- Rejestracja: 10 maja 2007, 15:08
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: manchester
- Kontakt:
Zalalem ceramizer do aski i ....... zmniejszylo sie "dymienie" prawie do zera na zimnym silniku(na cieplym nie dymil,ale na zimnym troche z rurek szlo). Rozruch tez jakby lzejszy. Nie wiem jak cisnienie, w spalaniu widocznej roznicy nie ma ,jak deptasz tak spali(silniczek generalnie w dobrym stanie przed zastrzykiem 120kkm)
Za to jak wstrzyknalem to cos do fordzika ka zonki(troche byl podjechany, walek rozrzadu juz cykal), to z dnia na dzien auto jest coraz cichsze. Przedmuchiwal dymek,a teraz tylko powietrze po zdjeciu korka. Nie wiem jak bedzie dalej,ale po przejechaniu 1000km wydaje sie,ze to cos moze naprawde dziala. Z tego co pisza producenci to moze byc tylko lepiej
Pojezdzimy zobaczymy. Generalnie jak do tej pory bomba
Tez sceptycznie odnosze sie do takich wynalazkow,zalalem z ciekawosci i hmmmm
Za to jak wstrzyknalem to cos do fordzika ka zonki(troche byl podjechany, walek rozrzadu juz cykal), to z dnia na dzien auto jest coraz cichsze. Przedmuchiwal dymek,a teraz tylko powietrze po zdjeciu korka. Nie wiem jak bedzie dalej,ale po przejechaniu 1000km wydaje sie,ze to cos moze naprawde dziala. Z tego co pisza producenci to moze byc tylko lepiej
Pojezdzimy zobaczymy. Generalnie jak do tej pory bomba
Tez sceptycznie odnosze sie do takich wynalazkow,zalalem z ciekawosci i hmmmm
-
- Posty: 67
- Rejestracja: 28 mar 2008, 9:08
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Mikołów
- Kontakt:
" Nie taki diabeł - ceramizer straszny, jak go malują..."damiiano76 pisze:Zalalem ceramizer do aski i ....... zmniejszylo sie "dymienie" prawie do zera na zimnym silniku(na cieplym nie dymil,ale na zimnym troche z rurek szlo). Rozruch tez jakby lzejszy. Nie wiem jak cisnienie, w spalaniu widocznej roznicy nie ma ,jak deptasz tak spali(silniczek generalnie w dobrym stanie przed zastrzykiem 120kkm)
Za to jak wstrzyknalem to cos do fordzika ka zonki(troche byl podjechany, walek rozrzadu juz cykal), to z dnia na dzien auto jest coraz cichsze. Przedmuchiwal dymek,a teraz tylko powietrze po zdjeciu korka. Nie wiem jak bedzie dalej,ale po przejechaniu 1000km wydaje sie,ze to cos moze naprawde dziala. Z tego co pisza producenci to moze byc tylko lepiej
Pojezdzimy zobaczymy. Generalnie jak do tej pory bomba
Tez sceptycznie odnosze sie do takich wynalazkow,zalalem z ciekawosci i hmmmm
Kolejny dowód a nie mit 8)
pozdro !
EON
EON