Sprawdzenie Astry J przed zakupem w ASO - dwumasa
- grzesio1810
- Posty: 3
- Rejestracja: 08 lis 2017, 1:11
- Auto: ASTRA J
- Silnik: A14NET
- Województwo: warmińsko-mazurskie
Sprawdzenie Astry J przed zakupem w ASO - dwumasa
Witam.
Może ktoś mi coś poradzi.
Znalazłem jak się wydawało fajne auto, pojechałem ze sprzedającym(handlarz-auto z Niemiec) do ASO i ogólnie wszystko było super - m.in. potwierdzono niski przebieg itd.
Trzy dni później kupiłem auto, sprzedający sobie poszedł ja chwilę pobawiłem się ustawieniami - odpalam i słyszę dziwny dźwięk ale pomyślałem, że to może inne auto przejechało obok albo coś tam... Pojechałem do domu i potem już za każdym odpaleniem słychać te niepokojące dźwięki.
Jadę więc do tego samego ASO, i słyszę diagnozę - dwumasa do wymiany.
No i co teraz? Sprzedający twierdzi, że mnie tak nie zostawi ale chyba ściemnia twierdzi, że był w Oplu i rzekomo wysłali pismo do centrali z zapytaniem o bezpłatną naprawę(sprawdzę to). Po za tym znalazłem kilka opinii na jego temat, że to oszust.
Myślicie, że mogę mieć roszczenia do ASO za złe wykonanie "sprawdzenia przed zakupem" czy robić na własny koszt i potem pewnie do sądu o zwrot kasy od handlarza.
P.S. Mam podejrzenie, że sprzedający dość dobrze zna się z ludźmi z Opla.
Pozdrawiam.
Może ktoś mi coś poradzi.
Znalazłem jak się wydawało fajne auto, pojechałem ze sprzedającym(handlarz-auto z Niemiec) do ASO i ogólnie wszystko było super - m.in. potwierdzono niski przebieg itd.
Trzy dni później kupiłem auto, sprzedający sobie poszedł ja chwilę pobawiłem się ustawieniami - odpalam i słyszę dziwny dźwięk ale pomyślałem, że to może inne auto przejechało obok albo coś tam... Pojechałem do domu i potem już za każdym odpaleniem słychać te niepokojące dźwięki.
Jadę więc do tego samego ASO, i słyszę diagnozę - dwumasa do wymiany.
No i co teraz? Sprzedający twierdzi, że mnie tak nie zostawi ale chyba ściemnia twierdzi, że był w Oplu i rzekomo wysłali pismo do centrali z zapytaniem o bezpłatną naprawę(sprawdzę to). Po za tym znalazłem kilka opinii na jego temat, że to oszust.
Myślicie, że mogę mieć roszczenia do ASO za złe wykonanie "sprawdzenia przed zakupem" czy robić na własny koszt i potem pewnie do sądu o zwrot kasy od handlarza.
P.S. Mam podejrzenie, że sprzedający dość dobrze zna się z ludźmi z Opla.
Pozdrawiam.
- KaMYk
- Posty: 5371
- Rejestracja: 21 paź 2014, 21:29
- Imię: Krzysztof
- Auto: Dodge Charger R/T
- Silnik: 5,7 V8 HEMI
- Rocznik: 2014
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Mazowieckie
- Wdzięczny: 12 razy
- Pomocny: 129 razy
- Kontakt:
Jedno mnie zawsze zastanawia w takich przypadkach, że w dniu oględzin nic nie puka, nic nie stuka a po zakupie nagle wszystko źle.
Każdy handlarz do na swój sposób oszust. Przecież aut idealnych, gdzie nie ma konieczności napraw się nie sprzedaje za cenę, którą łyka handlarz. Jeśli ktoś jeszcze ma takie złudzenia, to gratuluje optymizmu.
Auto, które nie wymaga wkładu można kupić od właściciela za rozsądną cenę, wyższą niż oferuje handlarz.
Powodzenia w odzyskaniu pieniędzy, ale czeka Cię długa droga. raz to podpisałeś na umowie, że stan techniczny jest Ci znany, a dwa to jak słychać dwumasę to nie możesz powiedzieć, że to wada ukryta i zostałeś oszukany.
Widziałeś co brałeś.
Każdy handlarz do na swój sposób oszust. Przecież aut idealnych, gdzie nie ma konieczności napraw się nie sprzedaje za cenę, którą łyka handlarz. Jeśli ktoś jeszcze ma takie złudzenia, to gratuluje optymizmu.
Auto, które nie wymaga wkładu można kupić od właściciela za rozsądną cenę, wyższą niż oferuje handlarz.
Powodzenia w odzyskaniu pieniędzy, ale czeka Cię długa droga. raz to podpisałeś na umowie, że stan techniczny jest Ci znany, a dwa to jak słychać dwumasę to nie możesz powiedzieć, że to wada ukryta i zostałeś oszukany.
Widziałeś co brałeś.
- grzesio1810
- Posty: 3
- Rejestracja: 08 lis 2017, 1:11
- Auto: ASTRA J
- Silnik: A14NET
- Województwo: warmińsko-mazurskie
Dwumasę póki co słychać tylko na dobrze rozgrzanym silniku.
Auto kupiłem na vat-marżę, wiec nie podpisalem nic, że stan techniczny jest mi znany.
Zostawiłem w ASO 300 zł a za auto zapłaciłem normalną stawkę a nie jakąś promocyjną, wiec albo głupi pech albo ktos mnie zrobił w ...
Auto kupiłem na vat-marżę, wiec nie podpisalem nic, że stan techniczny jest mi znany.
Zostawiłem w ASO 300 zł a za auto zapłaciłem normalną stawkę a nie jakąś promocyjną, wiec albo głupi pech albo ktos mnie zrobił w ...
-
- Posty: 474
- Rejestracja: 15 sie 2016, 12:21
- Auto: Astra J ST
- Silnik: A17DTR
- Województwo: małopolskie
- Wdzięczny: 1 raz
- Pomocny: 1 raz
uderzaj do ASO o źle wykonane sprawdzenie auta. Powinni wyłapać że dwumasa do wymiany lub próbuj zgłosić auto z tytułu rękojmi ale jak do dokładnie zrobić to już nie wiem.
- mk5
- Posty: 6258
- Rejestracja: 10 sty 2013, 21:21
- Imię: Marek
- Auto: Seat Leon
- Silnik: 1.9TDI
- Województwo: lubelskie
- Wdzięczny: 96 razy
- Pomocny: 114 razy
Pytanie co uzgodniłes z ASo. Ja, jak dzwoniłem chciałem sprawdzic insygnie 2.0cdti, odrazu mi powiedzieli że wtrysków nie sprawdza, turbiny nie sprawdzą, dwumasu nie sprawdza...Wiec sie zapytałem co jest w cenie. Odpowiedz mnie zaskoczyła...Powłoka lakiernicza, odczyt błedów, historia serwisowa-jezeli jest.
Pewnie w oplu nie rozgrzali auta, dosc czest zdarza sie dwumas hałasuje jak dobrze sie rozgrzeję.
Uderzaj do sprzedajacego jako wade ukryta.
Nam ostatnio tez zepsuła sie Meriva zaraz po zakupie, sprzedajacy dał nam dwa wyjscia-albo zwróci kase, albo naprawi. Wiec wybralismy ze bierzemy kase, jak bedzie nic powaznego to auto wezmiemy z powrotem.
Miała byc cewka, okazało sie ze wypalony zawór-wiec auta nie kupilismy.
Pewnie w oplu nie rozgrzali auta, dosc czest zdarza sie dwumas hałasuje jak dobrze sie rozgrzeję.
Uderzaj do sprzedajacego jako wade ukryta.
Nam ostatnio tez zepsuła sie Meriva zaraz po zakupie, sprzedajacy dał nam dwa wyjscia-albo zwróci kase, albo naprawi. Wiec wybralismy ze bierzemy kase, jak bedzie nic powaznego to auto wezmiemy z powrotem.
Miała byc cewka, okazało sie ze wypalony zawór-wiec auta nie kupilismy.
A mi kiedyś jeden Mirek handlarz zdradził sekret na dwumase...
Trzeba odpalić i dłonią dotknąć pedału sprzęgła i lekko wcisnąć, jak czuć telepanie to dwumase do roboty...
Hy hy.
Najlepsze co słyszałem to że po umyciu silnika trzeba kurz z odkurzacza sypnąć po silniku.
Nie myty, ale suchy
Trzeba odpalić i dłonią dotknąć pedału sprzęgła i lekko wcisnąć, jak czuć telepanie to dwumase do roboty...
Hy hy.
Najlepsze co słyszałem to że po umyciu silnika trzeba kurz z odkurzacza sypnąć po silniku.
Nie myty, ale suchy
-
- Posty: 4826
- Rejestracja: 05 mar 2016, 23:31
- Imię: Piotr
- Auto: Octavia III/Ibiza V
- Silnik: 20 CRMB/1.0CHBL
- Województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Gdynia
- Wdzięczny: 16 razy
- Pomocny: 98 razy
Napewno lozysko i docisk mocno zuzyty....Digyl pisze:QR_BBPOST Trzeba odpalić i dłonią dotknąć pedału sprzęgła i lekko wcisnąć, jak czuć telepanie to dwumase do roboty...
- mk5
- Posty: 6258
- Rejestracja: 10 sty 2013, 21:21
- Imię: Marek
- Auto: Seat Leon
- Silnik: 1.9TDI
- Województwo: lubelskie
- Wdzięczny: 96 razy
- Pomocny: 114 razy
Gdyby tylko tak się objawiał zużyty dwumas, to życie było by proste...Digyl pisze:QR_BBPOST A mi kiedyś jeden Mirek handlarz zdradził sekret na dwumase...
Trzeba odpalić i dłonią dotknąć pedału sprzęgła i lekko wcisnąć, jak czuć telepanie to dwumase do roboty...
Hy hy.
Ostatnio zmieniony 10 lis 2017, 20:53 przez mk5, łącznie zmieniany 1 raz.