Astra Klub Polska

Wiem, chodzi mi o firmę, że warto kupić Aguri, za 350zł a nie np Thule za 1tys..

a jak z gumą na łapach w Aguri ? solidna? niema opcji rys na lakierze?

Ten pokazany w filmiku kaliope jest mocowany do relingów więc ma zupełnie inny system trzymania. Aguri do astry K nie udało mi się znaleźć. Na maila zwrotnego od producenta co do wersji dla AK się nie doczekałem...

Ja jutro będę montował tego Thule. Guma na podstawach jest gruba i o to miejsce się raczej nie boję. Bardziej zastanawiają mnie łapy trzymające bagażnik za krawędzie dachu. Są pokryte czymś gumo/plastiko podobnym, ale jest to dość sztywne tworzywo.

Dodatkowo zakupiłem folie ochronną (jak do oklejania aut) w kolorze przeźroczystym. W miejscu gdzie bagażnik opiera się o dach i jest trzymany przez łapy chcę nakleić łatki izolujące lakier od elementów bagażnika.

Nobla dla pomysłodawcy tego rozwiązania....

ooo folia dobry pomysł, w sumie ta guma nie tyle co gruba powinna być bardzo plastyczna i giętka, jeżeli taka jest nie powinna uszkodzić lakieru

Sly pisze:QR_BBPOST Nobla dla pomysłodawcy tego rozwiązania....

Chyba wszystkie w miarę nowe auta mają taki system montażu.

Pytanie co było złego w starym sposobie mocowania ? Lata jeździłem i nigdy się nic nie stało. Czasem nawet delikatnie przekraczając dozwoloną w instrukcji prędkość. Czy ta śruba wkręcona od spodu daje nam, aż tyle pewności, że bagażnik nie spadnie, że warto dla niej zaryzykować uszkodzenie powierzchni montażu ? Według mnie nie

To jest kołek ustalający. Nie ma przenosić obciążenia tylko ułatwić montaż, żebyś nie musiał mierzyć czy rozstaw pomiędzy belkami jest odpowiedni.

Niektórzy producenci bagażników dają uchwyty bez kołka, a w zestawie jest miarka .

aha to jeszcze lepiej na mojej e46 woziłem bagażnik tyle lat jakoś nie biegałem z miarką patrząc jaki ma być rozstaw. Zarzucałem belki bez dokręcania do końca. nakładałem roofbox dopasowywałem belki i dokręcałem. O ja nieświadomy - na kolanach do Częstochowy jutro idę a po drodze do salonu BMW z przeprosinami

a tak poważnie, to skoro to nawet nie jest wspomaganie mocowania to tym bardziej nie ogarniam kto nam ta dziurę zafundował

Zapewne UE. Ma być bezpiecznie .

Bierzemy przykład z USA. Tam w instrukcji auta MUSI być napisane, że kierownica jest do kierowania, a kawa w kubku może być gorąca.

Bo inaczej pozew od klienta murowany i milionowe odszkodowania...