Jak i czym zabezpieczyć nowy lakier na ASTRA K

Awatar użytkownika
MR57

Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 13 lip 2016, 11:07
Imię: Marek
Auto: Astra K
Województwo: kujawsko-pomorskie

Jak i czym zabezpieczyć nowy lakier na ASTRA K

#1

Nieprzeczytany post autor: MR57 »

Proszę o podpowiedz czym zabezpieczyć nowy lakier (metalik)

melon

Astro-maniak
Posty: 2111
Rejestracja: 07 mar 2015, 9:25
Imię: Darek
Auto: Astra J ST
Silnik: A14NET/LPG
Województwo: małopolskie
Wdzięczny: 5 razy
Pomocny: 42 razy

#2

Nieprzeczytany post autor: melon »

Na przykład powłoką ceramiczną. Jedna z wielu Car Pro Cquartz.

daniel95

Użytkownik
Posty: 54
Rejestracja: 11 gru 2015, 11:24
Imię: Daniel
Auto: Astra J ST
Silnik: B14NET LPG
Województwo: mazowieckie

#3

Nieprzeczytany post autor: daniel95 »

Ceramika dobra sprawa i z doświadczenia wiem, im szybciej tym lepiej. Nawet do tego stopnia, że na nowym aucie powłoka ceramiczna może być tańsza, bo jest mniej przygotowania lakieru. Ja zrobiłem u siebie i prawie rok nie dotykam się do lakieru i nawet po myciu na myjni bezdotykowej lakier jest lustrzany i nie wymaga wycierania.

mt87

Astro-maniak
Posty: 72
Rejestracja: 26 mar 2016, 19:59
Imię: Michał
Auto: Astra K Elite 1.6 200 KM
Silnik: B16SHT
Województwo: śląskie
Kontakt:

#4

Nieprzeczytany post autor: mt87 »

Ja na swoim samochodzie mam od nowości nałożoną powłokę kwarcową marki Gyeon. Koszt dosyć dużo, ale warto ;)
[External Link Removed for Guests]

piotrekt1976

Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 16 lut 2017, 0:21
Imię: Piotr
Auto: Astra K
Województwo: mazowieckie

#5

Nieprzeczytany post autor: piotrekt1976 »

Niby mozna zabezpieczac ale trzeba pamietac ze zabezpieczenie ceramika/ kwarc jest gwarantowane tylko na okreslony przebieg/ czas/ ilosc myc. W praktyce co roku trzeba odswiezac ( czytaj nakladac ceramike za 2-3 k pln) Osobiscie nie widze zadnego sensu ale co kto lubi :D. W sumie przez 3-4 lata uzytkowania wydanie +10 tys pln na cos co teoretycznie zabezpieczy nam samochod przed czyms co w sumie nie niszczy az tak bardzo lakieru( czytaj sol drogowa) bo na uderzenie czy solidne drapniecie to i ceramika nie pomaga uwazam za przesade. Jak masz wolne 10 k to lepie je doloz do lepszego wyposazenia lub na wakacje a nie marnuj pieniedzy na cos co w sumie daje tak naprawde realnie patrzac znikome korzysci.
Od razu zaznaczam ze zabezpieczylem jakis czas temu po namowach 2 nowe samochody iw sumie nie liczac efektu WOOW x2 , pierwszy jak zobaczylem samochody wypolerowane i swiecace jak lusterka a drugi raz jak zobaczylem fakture za suluge , to pozniej szybko sie okazalo ze w sumie nie widac jakies szalonej roznicy w nie brudzeniu czy nie rysowaniu sie pojazdu. jakies tam minimalne roznice sa na korzysc kwarcow czy ceramik ale osobiscie uwazam ze nie na tyle duze zeby co roku wywalac na to dodatkowo 2-3 lub wiecej tysiecy zlotych .

Tutaj pozwole sobie zacytowac wpis z oficjalnej strony firmy zajmujacej sie car detailingiem Cytat:
Czy powłoka ceramiczna chroni lakier przed zarysowaniami ?

"Na rynku nie istnieje powłoka ceramiczna zapewniająca realną ochronę przed zarysowaniami. Ceramika jest w stanie jedynie ograniczyć do pewnego stopnia powstawanie mikro-zarysowań. Mowa tu np o takich ryskach, które powstają od mokrego piasku podczas jazdy w deszczu. Twardość powłoki ceramicznej przekłada się natomiast na siłę wiązania się ceramiki z lakierem. Dlatego właśnie powłoka STRONG trwale wiąże się z lakierem. Posiada bowiem najwyższy stopień twardości w skali ołówkowej 9h. Nie ma wyższej wartości w tej skali.

Bardziej skutecznym zabezpieczeniem przed zarysowaniami lakieru i dodatkowo odpryskami od żwiru drogowego są Kryształowe Folie Przezroczyste, które znajdziecie również w naszej ofercie."

Nie podaje nazwy firmy zeby nie bylo posadzen o jakas krypotreklame ale to taki troche dupochron nie sadzicie ? , a juz samo to powinno dac do myslenia jak naprawde jest skuteczna warstwa mierzona praktycznie w mikronach :P
Ostatnio zmieniony 28 lut 2017, 21:06 przez piotrekt1976, łącznie zmieniany 1 raz.

melon

Astro-maniak
Posty: 2111
Rejestracja: 07 mar 2015, 9:25
Imię: Darek
Auto: Astra J ST
Silnik: A14NET/LPG
Województwo: małopolskie
Wdzięczny: 5 razy
Pomocny: 42 razy

#6

Nieprzeczytany post autor: melon »

Zawsze można powłokę położyć samemu i ponieść kilkakrotnie mniejszy koszt.
Przedstawiłeś opcję około 2500 PLN co roku, a ja dla kontrastu przedstawię opcję 250 PLN co 2 lata.
Zależy co kto lubi.

Awatar użytkownika
KaMYk

Przyjaciel forum
Posty: 5372
Rejestracja: 21 paź 2014, 21:29
Imię: Krzysztof
Auto: Dodge Charger R/T
Silnik: 5,7 V8 HEMI
Rocznik: 2014
Województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Mazowieckie
Wdzięczny: 12 razy
Pomocny: 131 razy
Kontakt:

#7

Nieprzeczytany post autor: KaMYk »

piotrekt1976 pisze:QR_BBPOST Jak masz wolne 10 k to lepie je doloz do lepszego wyposazenia lub na wakacje
A jak ma już full wypas a i na wakacje jeździ kilka razy w roku?
Efekt lakieru z powłoką jest wart wydanych pieniędzy :)

Oczywiście, jak ktoś wziął auto w kredycie i kombinuje z czego opłacić ubezpieczenie, to powłoka jest dla niego bez sensu.
Tylko zawsze trzeba dodać, że jest to subiektywne, czyli z punktu widzenia mojego partfela, jest to bez sensu.

Z technicznego punktu widzenia ma to sens, tak samo jak każdy kosmetyk czy chemia myjąca i to nie tylko w odniesieniu do samochodu ale do każdej dziedziny życia np. mycie kabiny prysznicowej. Z dobrą chemią i przy regularnym stosowaniu mamy błyszczącą kabinę bez najmniejszych oznak pleśni czy grzyba. A jak ktoś nie dba to kabina jest szara od kamienia i zielono brunatna od pleśni i grzyba. Umyjesz się w obu, ale w której przyjemniej i zdrowiej?

To samo z autem, pojedziesz każdym, ale czystym, lśniącym przyjemniej.

piotrekt1976

Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 16 lut 2017, 0:21
Imię: Piotr
Auto: Astra K
Województwo: mazowieckie

#8

Nieprzeczytany post autor: piotrekt1976 »

Jak ktos kupuje astre full wypas i jezdzi kilka razy do roku na wakacje to wcale nie oznacza ze wywali w przyslowiowe bloto +10 k pln za wlasciwie praktycznie niewidoczna rznice nie liczac pierwszych 20 minut od momentu wyjazdu po polozeniu ceramiki. Ogolnie zuwazylem ze ludzie ktorzy maja dosc duze srodki raczej nie wydaja tak bezsensownie pieniedzy.
Co do tego " technicznego" punktu widzenia od razu Ci mowie NIE MA TO NAJMNIEJSZEGO SENSU bo praktycznie ceramika nie chroni pojazdu przed odpryskami czy zadrapaniami. TAK ZROBILEM 2 SAMOCHODY I MOWIE Z WLASNEGO DOSWIADCZENIA ZE TO WYRZUCENIE PIENIEDZY W BLOTO chyba ze podnieca cie efekt placebo. Chcesz prawdziwego zabezpieczenia to idz w przezroczyste folie albo oklej fure, ale jak liczysz na to ze mikronowa warstewka ceramiki dokona cudow to jestes bardzo naiwny, ja zrobilem ceramike bo zona bardzo chciala zeby jej samochody sie " tak ladnie swiecily" ze ja zacytuje . Osobiscie po 2 dniach w sumie nie widac roznicy, chyba ze masz czas i codziennie pucujesz i polerujesz samochod.
W kwestii plesni czy innego grzyba to nie rozumiem czemu popadasz z jednej skrajnosci w druga, i co ma kabina prysznicowa do samochodu ? Pytam bo z tego co wiem kabiny prysznicowe ( moge sie mylic i jesli sie myle to mnie porpaw prosze) , tak wiec kabiny prysznicowe ktore znam i widzialem nie jezdza po blocie , za tirami w sniegu ulewach czy nie trafia ich gradobicie. Oprocz tego nie sa narazone na sol drogowa i januszy parkujacych 10 cm od twoich drzwi wiec Twoje porownanie jest wedlug mnie dosc mocno chybione. Bez przesady tyle Ci powiem.

EDIT:
melon pisze:QR_BBPOST Zawsze można powłokę położyć samemu i ponieść kilkakrotnie mniejszy koszt.
Przedstawiłeś opcję około 2500 PLN co roku, a ja dla kontrastu przedstawię opcję 250 PLN co 2 lata.
Zależy co kto lubi.

Chce zobaczyc jak normalny czlowiek dokonuje dekontaminacji samochodu, glinkuje go, usuwa hologramy a pozniej naklada magiczny preparat :D . Widziaes jak wyglada samochod po polozeniu ceramiki BEZ PRZYGOTOWANIA ? ja widzialem u takiego jedneg przyslowiowego janusza :D wyglada jak popatrzysz pod swiatlo jakby byl caly mlotkiem klepany, nie wspominajac ze tylko uwydatnil more z fabrycznego lakierui znajac zycie bez praktyki w jednym miejscu jest pewnie z 10x za duzo a w drugim nie ma wcale... Ale faktycznie co kto lubi ....
Hydraulike, elektryke i okna tez sam w domu wymieniasz bedac np z zawodu tokarzem ?

melon

Astro-maniak
Posty: 2111
Rejestracja: 07 mar 2015, 9:25
Imię: Darek
Auto: Astra J ST
Silnik: A14NET/LPG
Województwo: małopolskie
Wdzięczny: 5 razy
Pomocny: 42 razy

#9

Nieprzeczytany post autor: melon »

To co umiem robię sam (oczywiście jak mam czas i ochotę). Żeby robić coś przy samochodzie trzeba być mechanikiem samochodowym? Żeby gniazdko naprawić, trzeba być elektrykiem? Itd, itp.
Ceramikę nakładałem sam i jakoś nie widzę, żeby auto wyglądało jak młotkiem klepane. Może nie jest to tak zrobione jak przez profesjonalistę, ale dla mnie stosunek jakości do kosztów jest więcej niż zadowalający. Poza tym nie każdy wydatek musi być ekonomicznie uzasadniony, Jest takie coś jak pasja i satysfakcja z własnoręcznie wykonanej pracy

piotrekt1976

Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 16 lut 2017, 0:21
Imię: Piotr
Auto: Astra K
Województwo: mazowieckie

#10

Nieprzeczytany post autor: piotrekt1976 »

W sumie patrzac na dzisiejsze samochody to praktycznie wlasnoreczna dlubanina przy samochodzie przewazne przynosi odwrotny efekt od zamierzen wiec osobiscie jestem przeciwnikiem amatorszczyzny.
Oleju i filtrow tez sam nie wymieniam a na polerowanie i chuchanie na samochod nie mam czasu i uwazam to za marnotrawstwo. Oczywiscie co kto lubi, rozumiem pasje jak ktos restauruje zabytkowy samochod , motocykl czy nawet rower czy hulajnoge, ale tracenie czasu i pieszczenie zwyklego roboczego wolka jakim jest astra to troche przegiecie jak dla mnie. To tylko samochod, a im nowszy tym krocej powinno sie go trzymac. Patrzac na praktyki koncernow samochodowych nazwijmy rzeczy po imieniu i 3 letni samochod z przebiegiem +150 kkm w turbo benzynie to zaczyna byc klopot ktorego trzeba sie pozbyc i kupic kolejny nowy samochod. Skoro pojazd sluzy do przemieszczania sie z punktu A do punktu B to uwazam dorabianie ideologii do zwyklego samochodu za zbedne.
Co do satysfakcji z wlasnej pracy to mam te satysfakcje ze moge zmienic sobie samochod co 2 lata na nowy i nie martwic sie czy ten 2 letni ma 2 czy 4 rysy wiecej czy mniej i po prostu stary zostawiam w rozliczeniu a biore kolejny nowy. To jest dla mnie satysfakcja bo wtedy wiem ze dobre wykonuje swoja prace i widac efekty
Ostatnio zmieniony 04 mar 2017, 2:51 przez piotrekt1976, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ