[Astra F, G, H] Rozładowany akumulator
-
- Posty: 291
- Rejestracja: 10 gru 2007, 10:00
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Połaniec
- Pomocny: 1 raz
- Kontakt:
To jak plus to ni ekombinuj. Daj odrazu nowy przewodzik do tego zaloz nowki koncowki kablowe Cu, lub KOS . Przewod przeciagniesz na podszybiu obok reszty przewodow w takich sprytnych spinkach plastikowych.. 2x szybciej i 100% pewnosci ze jest ok. Co najwyzej pokombinuj z wyczysczeniem klemy i podlaczenia do rozrusznika. Pamietaj wszystkie prace wykonuj na odlaczonym akumulatorze!!
-
- Posty: 85
- Rejestracja: 25 sie 2008, 15:22
- Imię: Adams
- Auto: ASTRA G
- Silnik: Y17DT
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Kombinowalem z cienki przewodem (dodatkowym +) i lipa nic nie pomaga. Nie mogłem w ten weekend dostać się na kanał do kumpla wiec nic więcej nie kombinowałem. Troszke za zimno... Wczoraj rano miałem żółtą kulkę w akumulatorze i wyraznie słabiej kręcił. ładowanie ok 13,6 V :/ Kurcze a dziś odpaliłem i zielona kulka i ładowanie 13,98 V ehhh
Konfiguracja PC i ROUTERÓW - Neostrada, Netia, Chello, Aster, Multimedia 790-012-672
-
- Posty: 291
- Rejestracja: 10 gru 2007, 10:00
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Połaniec
- Pomocny: 1 raz
- Kontakt:
- webster214
- Posty: 3
- Rejestracja: 15 lis 2008, 11:53
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: olsztyn
- Kontakt:
-
- Posty: 291
- Rejestracja: 10 gru 2007, 10:00
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Połaniec
- Pomocny: 1 raz
- Kontakt:
-
- Posty: 220
- Rejestracja: 24 lis 2008, 18:02
- Imię: Jacek
- Auto: Astra
- Silnik: 1.7 td Isuzu
- Województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Ponieważ z czasem masa w astrach zwłaszca w diesel staje się coraz słapsza, warto pociągnąc nowy przewód masowy od alternatora do akumulatora. Ja miałem problem z ładowaniem bo przy obciążeniu (swiatła dmuchawa) napięcie spadało do 13V. Gdy zrobiłem nową masę teraz nie spada poniżej 14,20v pod obciążeniem.
[nieregulaminowy podpis wycięty przez administrację]
-
- Posty: 291
- Rejestracja: 10 gru 2007, 10:00
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Połaniec
- Pomocny: 1 raz
- Kontakt:
-
- Posty: 220
- Rejestracja: 24 lis 2008, 18:02
- Imię: Jacek
- Auto: Astra
- Silnik: 1.7 td Isuzu
- Województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
karola44-81, gdzies czytałem twój post o tym i powiem że mnie to umocniło o tym kabelku na masie. :m Ale z masa to rozumiem a co zyskałes przez dołozenie przewodu + , tez w oplu jest taki syfiasty ? Bo czyatłem na paru forach to z + niema takiego problemu co z masą w oplach
[nieregulaminowy podpis wycięty przez administrację]
-
- Posty: 291
- Rejestracja: 10 gru 2007, 10:00
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Połaniec
- Pomocny: 1 raz
- Kontakt:
Zasadniczo to nie mamnic do tego przewodu PLUS. Ale jak juz robilem jeden kabelek na mase to i zrobilem drugi na PLUS. Ja zdecydowanie jestem za tym zeby klemy i alternator byly polaczone bezposrednio. Koszt takiego kabelka w sumie znikomy, pracy tez nie wiele a przynajmniej wiem ze teraz jest 100% pewnosci co do kabelkow. Poza tym u mnie oryginalny kabelek nie wygladal juz wesolo i do tego mial max 4mm2.
- mostal
- Posty: 3
- Rejestracja: 18 paź 2008, 11:36
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Witam. Mam problem ze swoim nowym akumulatorem Bosha. Jeżeli auto używam codziennie nie ma problemu. Gdy auto stoi 3-4 dni aku pada do zera. Nawet kontrolki się nie pala.
Moje wyniki pomiarów:
Na chodzie bez żadnych odbiorników - 14,25V
Na chodzie + światła,grzanie szyby, halogeny, dmuchawa - 13,75V
Pomiary wykonywane na klemach.
Prąd pobierany w spoczynku ok 0,3A.
Z podłączonym radiem ok 0,34A
Z grającym radiem ok 0,75A
Wydaje mi się że pobór na poziomie 0,3A to trochę dużo. Co o tym sądzicie?
Dodam jeszcze, że przykładowo kiedy aku pada, do tego stopnia że nie kręci rozrusznikiem, zapalenie go na pych i przejechanie powiedzmy ok 10 km, później zgaszenie da możliwość ponownego odpalenia. Czyli teoretycznie ładowanie jest. Chyba że pogrzanie w komorze silnika poprawia wydajność aku. Proszę o jakieś wskazówki.
Moja wersja jest taka, ale proszę o weryfikacje.
Ładowanie niby jest, ale jakieś słabe. Czyli trochę podładuje aku, ale minimalnie. Czyli prąd od alternatora jest za mały. Napięci niby ok ale prąd ładowania słaby. Miernikiem tego nie sprawdzę bo nie odpalę auta przy szeregowym włączeniu miernika. Jeżeli auto jest często używane to sobie radzi. Ale kilka dni wystarczy do wyładowania aku. Czyli robi się on coraz słabszy i słabszy, aż w końcu pada. Czytałem też sporo o nowych przewodach z aku do alternatora. Myślicie że to może poprawić moją sytuacje?
Pozdrawiam
Moje wyniki pomiarów:
Na chodzie bez żadnych odbiorników - 14,25V
Na chodzie + światła,grzanie szyby, halogeny, dmuchawa - 13,75V
Pomiary wykonywane na klemach.
Prąd pobierany w spoczynku ok 0,3A.
Z podłączonym radiem ok 0,34A
Z grającym radiem ok 0,75A
Wydaje mi się że pobór na poziomie 0,3A to trochę dużo. Co o tym sądzicie?
Dodam jeszcze, że przykładowo kiedy aku pada, do tego stopnia że nie kręci rozrusznikiem, zapalenie go na pych i przejechanie powiedzmy ok 10 km, później zgaszenie da możliwość ponownego odpalenia. Czyli teoretycznie ładowanie jest. Chyba że pogrzanie w komorze silnika poprawia wydajność aku. Proszę o jakieś wskazówki.
Moja wersja jest taka, ale proszę o weryfikacje.
Ładowanie niby jest, ale jakieś słabe. Czyli trochę podładuje aku, ale minimalnie. Czyli prąd od alternatora jest za mały. Napięci niby ok ale prąd ładowania słaby. Miernikiem tego nie sprawdzę bo nie odpalę auta przy szeregowym włączeniu miernika. Jeżeli auto jest często używane to sobie radzi. Ale kilka dni wystarczy do wyładowania aku. Czyli robi się on coraz słabszy i słabszy, aż w końcu pada. Czytałem też sporo o nowych przewodach z aku do alternatora. Myślicie że to może poprawić moją sytuacje?
Pozdrawiam