Astra Klub Polska

Witam wszystkich ostatnio rzuciła mi się w oczu dioda w kluczyku od mojej asterki zobaczyłem też że znaczek opla na nim służy jako przycisk. Lecz dioda w ogóle nie świeciła, wymieniłem baterie i dalej nic, wymieniłem diode i dalej nic, teraz pytanie czy wszystko mam kompletne może brakuje jakiejś sprężynki albo czegoś ? Jakieś pomysły ? Niby taki bajer nie potrzebny ale nie daje mi to spokoju .Patrzyłem u szanownych rodziców w ich astrze, i np u nich nie ma czegoś takiego jest tylko zaznaczone miejsce na tą diode. Dodam że auto nie ma alarmu ani centralnego zamka. Pozdrawiam

[External Link Removed for Guests][External Link Removed for Guests]

[External Link Removed for Guests][External Link Removed for Guests]

czegos ewidentnie Ci tam brakuje, nie ma styku, a dioda służy jedynie po to zebyś po ciemku mógł trafic do stacyjki

Dokładnie, popraw styki i powinno działać.

Za male napiecie jak na diode z tej bateryjki. Mam cos podobnego w kluczyku od golfa. Tam powinna byc zaroweczka a nie dioda led.

Zalezy jaka to dioda. Na ogol potrzebuje od 1,5V do nawer 3V( biale).
Zasadniczo to powinno swiecic. Ale wesol moze miec racje z ta zaroweczka.

Kolejna podstawowa sprawa. Dioda musi miec odpowiednia polaryzacje zeby swiecila.

Ty mu napisz po ludzku skoro niepotrafi nawet przesledzic tak prostego ukladu
zeby zadzialalo :

karola44-81 pisze:Kolejna podstawowa sprawa. Dioda musi miec odpowiednia polaryzacje zeby swiecila

Poprostu musisz ja podlaczyc w odpowiednia strone.

Bareryjki niektore a szczegolnie te wieksze maja wieksze napiecie.

Dzięki wszystkim za odpowiedzi przyczną było to, że brakowało poprostu jednego przewodnika między baterią a diodą, ktoś mądry musiał to zgubić dlatego nie świeciło wystarczył 1 cm przewodnika i po sprawie