[Astra F] nie chce odpalić
- Piknik
- Posty: 5
- Rejestracja: 22 sty 2009, 8:31
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: ustrzyki dolne
- Kontakt:
[Astra F] nie chce odpalić
Witam, mam problem wlasciwie od wczoraj... rano wsiadlem do samochodu i chcialem zapalic, wszystko było jak najbardziej normalnie(kontrolki, oswietlenie) ale kiedy przekrecilem kluczyk w stacyjce to rozrusznik nawet nie ruszyl.. odpalilem auto przez kable i pojechalem do sklepu motoryzacyjnego i okazalo sie ze akumulator ma napiecie jak nowy, ladowanie jest idealne ale jak tylko zgasilem silnik (powinien sie naladowac...) i probowalem odpalic to bylo znowu to samo... nawet nie ruszyl... co to moze byc? prosze o pomoc...
-
- Posty: 369
- Rejestracja: 09 sie 2008, 20:16
- Auto: Astra f Combi
- Silnik: 1,6 SZR
- Województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Ślesin
- Kontakt:
a świece i kable jak u ciebie wygladają
wiesz moze to banalne że pisze o takich sprawach ale ostatnio przejechałem sie pare razy astrą kolegi i cos nie tak chodziła. Pytam sie kiedy wymieniałeś kable i świece no 60 tys temu aku ma roczny.
Wymienił świece i kable koszt 100zł a juz jeździł po gazownikacj elektrykach i kazdy co innego gazownik ze regduktor za 300zł elektryk żę alternator itd
wiesz moze to banalne że pisze o takich sprawach ale ostatnio przejechałem sie pare razy astrą kolegi i cos nie tak chodziła. Pytam sie kiedy wymieniałeś kable i świece no 60 tys temu aku ma roczny.
Wymienił świece i kable koszt 100zł a juz jeździł po gazownikacj elektrykach i kazdy co innego gazownik ze regduktor za 300zł elektryk żę alternator itd
Nie ważny jest samochód tylko kierowca
- Piknik
- Posty: 5
- Rejestracja: 22 sty 2009, 8:31
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: ustrzyki dolne
- Kontakt:
swiece i kable mam OK... nie sadze zeby one mogly byc tego powodem... to sie stalo z dnia na dzien
przez jedna noc... tak jakby mi sie wyladowal po prostu akumulator... po zapaleniu przez kable przejechalem 300km i wogole sie nie naladowal... zgasilem silnik i probowalem zapalic i nic... znowu musialem przez kable.. sprawdzilem ladowanie i ladowanie jest OK...
przez jedna noc... tak jakby mi sie wyladowal po prostu akumulator... po zapaleniu przez kable przejechalem 300km i wogole sie nie naladowal... zgasilem silnik i probowalem zapalic i nic... znowu musialem przez kable.. sprawdzilem ladowanie i ladowanie jest OK...
-
- Posty: 3585
- Rejestracja: 12 lis 2007, 7:35
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: bydgoszcz
- Pomocny: 1 raz
- Kontakt:
swiece i kable wn maja guzik do krecenia rozrusznika.
jezeli na kable odpala a po jezdzie nie kreci z aku i na dodatek jak piszesz ladowanie wzorcowe to cos sie nie zgadza .
1 pozycz inne aku i sprobuj
2 jak nie da rady odpalic to odpal z kabli i wykonaj pomiary na aku jakie jest napiecie na wlaczonych i wylaczonych swiatlach i wentylatorze ogrzewania . powtorz te pomiary na alternatorze . podaj wyniki i napisz co sie dzieje z kontrolkami jak probujesz odpalac z aku i jaki odglos daje rozrusznik (cyka nie cyka kontrolki gasna czy nie )
3 jak bedziesz zmienial aku to wyczysc klemy i slupki bo cos mi wyglada na to ze zapinasz kable na zewnetrzna strone klem i jest ok .a w srodku moze nie byc kontaktu . ladowanie mozesz mierzyc na aku na klemach i na slupkach .ladowanie moze byc wzorcowe ino nie trybi do aku. sprawdz to.
jezeli na kable odpala a po jezdzie nie kreci z aku i na dodatek jak piszesz ladowanie wzorcowe to cos sie nie zgadza .
1 pozycz inne aku i sprobuj
2 jak nie da rady odpalic to odpal z kabli i wykonaj pomiary na aku jakie jest napiecie na wlaczonych i wylaczonych swiatlach i wentylatorze ogrzewania . powtorz te pomiary na alternatorze . podaj wyniki i napisz co sie dzieje z kontrolkami jak probujesz odpalac z aku i jaki odglos daje rozrusznik (cyka nie cyka kontrolki gasna czy nie )
3 jak bedziesz zmienial aku to wyczysc klemy i slupki bo cos mi wyglada na to ze zapinasz kable na zewnetrzna strone klem i jest ok .a w srodku moze nie byc kontaktu . ladowanie mozesz mierzyc na aku na klemach i na slupkach .ladowanie moze byc wzorcowe ino nie trybi do aku. sprawdz to.
marpas 1954
- altera
- Posty: 9
- Rejestracja: 23 sie 2008, 10:19
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Pabianice
- Kontakt:
-
- Posty: 56
- Rejestracja: 16 gru 2008, 14:42
- Imię: Łukasz
- Auto: Astra
- Silnik: 1,8
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Gliwice
- Kontakt:
- Piknik
- Posty: 5
- Rejestracja: 22 sty 2009, 8:31
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: ustrzyki dolne
- Kontakt:
-
- Posty: 1873
- Rejestracja: 21 gru 2006, 16:52
- Imię: Tomek
- Auto: Honda Accord
- Silnik: ictdi 2.2
- Województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Kwidzyn/Nottingham
Podobny problem spotkał i mnie dzisiaj. Wsiadłem do samochodu kluczyk w stacyjkę przekręcam, kontrolki świecą się. Po chwili odpalam. Silnik dał znak życia przekręcił ze dwa razy i wszystko wysiadło. Kontrolki pogasły i zero odzewu. Po chwili spróbowałem ponownie. Kolejność jak wyżej. Kontrolki się świeciły, silnik tylko dał ledwo co głos i cisza.
Moje podejrzenie padło na akumulator. Ale tutaj jeżeli by się rozładował to by nic nie świeciło. A po przekręceniu kluczyka nic nie wskazuje na rozładowany akumulator.
Druga opcja rozrusznik.
Już wczoraj ciężko mi odpalił. Ale ruszył. Dzisiaj już nie bardzo.
Silnik X16SZR rok 96 benzyna.
Do wczoraj astra paliła bez problemu na dotyk.
Moje podejrzenie padło na akumulator. Ale tutaj jeżeli by się rozładował to by nic nie świeciło. A po przekręceniu kluczyka nic nie wskazuje na rozładowany akumulator.
Druga opcja rozrusznik.
Już wczoraj ciężko mi odpalił. Ale ruszył. Dzisiaj już nie bardzo.
Silnik X16SZR rok 96 benzyna.
Do wczoraj astra paliła bez problemu na dotyk.
- doktur
- Posty: 14
- Rejestracja: 28 paź 2008, 13:12
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
KeySee, To prawdopodobnie akumulator. Przez 1,5 roku jeździłem na takim akumulatorze. Jak za 2 razem mi silnik się nie uruchomił to 3 raz już nie kręcił... a kontrolki świecily się normalnie.
Jednym z obiawów zużycia akumulatora jest wzrost oporu wewnętrznego i choć bez obciążenia trzyma napięcie to nie jest w stanie już dać tej setki amper'ów.
Jednym z obiawów zużycia akumulatora jest wzrost oporu wewnętrznego i choć bez obciążenia trzyma napięcie to nie jest w stanie już dać tej setki amper'ów.
-
- Posty: 1873
- Rejestracja: 21 gru 2006, 16:52
- Imię: Tomek
- Auto: Honda Accord
- Silnik: ictdi 2.2
- Województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Kwidzyn/Nottingham
doktur, no właśnie też już bardziej obstawiam na akumulator. Trochę poczytałem na forum o akumulatorach. Jak podjedzie kumpel spróbuję odpalić na kable zapłonowe.
[ Dodano: 2009-03-29, 23:24 ]
I podejrzenie się potwierdziło. Akumulator rozładowany. Po przyniesieniu go do domu wlałem do niego prawie litr wody demineralizowanej. Tak miał biedaczyna sucho w środku. Obecnie stoi podłączony do prostownika i się ładuje.
[ Dodano: 2009-03-29, 23:24 ]
I podejrzenie się potwierdziło. Akumulator rozładowany. Po przyniesieniu go do domu wlałem do niego prawie litr wody demineralizowanej. Tak miał biedaczyna sucho w środku. Obecnie stoi podłączony do prostownika i się ładuje.