Niby czujnik walka rozrzadu?????
Niby czujnik walka rozrzadu?????
Witam wszystkich!
Od dłuższego czasu borykam się z pewnym problemem. Pali się cały czas w mojej Asterce kontrolka silnika. W serwisie po podłączeniu pod komputer stwierdzono brak połączenia z czujnikiem wałka rozrządu. Oczywiście wymieniłem ten czujnik. Po wymianie cały czas to samo nadal paliła się kontrolka i komputer przełączył Astre w tryb awaryjny czyli obroty dochodzą tylko do 4500 a potem odcina dopływ paliwa. Udałem się znowu do serwisu gdzie dla pewności podłożono jeszcze raz inny czujnik i dalej było to samo. Sprawdzono połączenie między czujnikiem a komputerem wszystko jest ok stwierdzono wadliwy komputer. Po dłuższych poszukiwaniach udało mi się znalezć odpowiedni komputer silnika. Stary został wymontowany,następnie zgrano z niego kod pod imobilaizer wgrano na ten nowy,zamontowano go i dalej wciąż to samo. Czy ktoś może mi pomóc???? Jeśli ktoś może wie co tu jest nie tak niech pisze. Z góry dzięki!!!
Od dłuższego czasu borykam się z pewnym problemem. Pali się cały czas w mojej Asterce kontrolka silnika. W serwisie po podłączeniu pod komputer stwierdzono brak połączenia z czujnikiem wałka rozrządu. Oczywiście wymieniłem ten czujnik. Po wymianie cały czas to samo nadal paliła się kontrolka i komputer przełączył Astre w tryb awaryjny czyli obroty dochodzą tylko do 4500 a potem odcina dopływ paliwa. Udałem się znowu do serwisu gdzie dla pewności podłożono jeszcze raz inny czujnik i dalej było to samo. Sprawdzono połączenie między czujnikiem a komputerem wszystko jest ok stwierdzono wadliwy komputer. Po dłuższych poszukiwaniach udało mi się znalezć odpowiedni komputer silnika. Stary został wymontowany,następnie zgrano z niego kod pod imobilaizer wgrano na ten nowy,zamontowano go i dalej wciąż to samo. Czy ktoś może mi pomóc???? Jeśli ktoś może wie co tu jest nie tak niech pisze. Z góry dzięki!!!
-
- Posty: 86
- Rejestracja: 06 maja 2007, 15:08
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Rumia
- Kontakt:
- byniosz
- Posty: 2
- Rejestracja: 21 mar 2008, 10:21
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Ząbkowice Śl.
- Kontakt:
-
- Posty: 351
- Rejestracja: 25 gru 2006, 16:48
- Imię: Adam
- Silnik: c20ne
- Województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Gdańsk Bobrowice
- Kontakt:
-
- Posty: 1334
- Rejestracja: 21 gru 2006, 14:20
- Imię: Leszek
- Silnik: Diesel
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Wolałbym Was pocieszyć ale... z tym zczytywaniem błędów - moja siostra miała problem z odpaleniem rano auta - i wychodził błąd zupełnie nie związany z tym co zrobili w warsztacie.
A co do tego 4500 obrotów... Mam taki sam problem :/ tak jak by odcięcie się przesuneło... ale na gazie tego problemu już nie ma. Sugerowali mi,że może mam filtr paliwa przytkany, ale nie zagłębiałem się w temat - bo na benzynie nie katuje auta .
A co do tego 4500 obrotów... Mam taki sam problem :/ tak jak by odcięcie się przesuneło... ale na gazie tego problemu już nie ma. Sugerowali mi,że może mam filtr paliwa przytkany, ale nie zagłębiałem się w temat - bo na benzynie nie katuje auta .
Piszę poprawnie po polsku. ? ?
Przynajmniej się staram
Przynajmniej się staram
-
- Posty: 17
- Rejestracja: 09 wrz 2008, 15:00
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: Kielce
- Kontakt:
Witam, i jak kolego rozwiązałeś problem? co to było? jestem bardzo ciekawy ponieważ u mnie jest to samo. Odcina moc przy ok 4000. Co ciekawe, po zresetowaniu kompa jest przez kilka km dobrze, ciągnie normalnie potem lipa. Błędy wykazują problem z czujnikiem wałka i EGR (którego nie mam wogóle, dziwne) Zmieniałem ten czujnik wałka, ale na nie oryginalny, moze dlatego nie działa jak trzeba. Jeśli sie okaże że u Ciebie to jednak czujnik wałka to chyba zainwestuję w oryginał...
-
- Posty: 18
- Rejestracja: 04 paź 2008, 20:12
- Województwo: Zagranica - Inne
- Lokalizacja: brak
- Kontakt:
Teź miałem ten problem w astrze 1.6 8v i zrobiłem tak:
Czujnik wykręcamy i z podłączonymi do niego kablami przekręcamy stacyjkę ale nie odpalamy. Czekamy aż pojawią się wszystkie kontrolki. Następnie wysiadamy i przykładamy czujnik do jakiegoś aluminium. Będziemy słyszeć jak coś się zasysa, potem wkładamy czujnik na swoje miejsce, przykręcamy czujnik i odpalam. Za pierwszym razem po odpaleniu będzie się dusił ale po 2, 3 razach chodzi normalnie
Czujnik wykręcamy i z podłączonymi do niego kablami przekręcamy stacyjkę ale nie odpalamy. Czekamy aż pojawią się wszystkie kontrolki. Następnie wysiadamy i przykładamy czujnik do jakiegoś aluminium. Będziemy słyszeć jak coś się zasysa, potem wkładamy czujnik na swoje miejsce, przykręcamy czujnik i odpalam. Za pierwszym razem po odpaleniu będzie się dusił ale po 2, 3 razach chodzi normalnie