Test: Ile kosztuje przejechanie 100 km samochodem elektrycznym

[Adler]

Porównanie z silnikiem spalinowym: [External Link Removed for Guests]

[deodekabokat]

Czyli przyjmując

Po mieście:
1) Elektryczny 20kWh/100 -> 11,44 (G11 bez OZE)
2) Spalinowy mój 11l/100 LPG -> 27,5 (2,5/l) -? RATIO 2,5x

Poza miastem:
1) Elektryczny 14kWh/100 -> 8,01 (G11 bez OZE)
2) Spalinowy mój 8l/100 LPG -> 20 (2,5/l) RATIO 2,5x

Ceny brutto, na obecną chwilę. Nie uwzględniałem ile kosztuje naładowanie elektryka nie z domowej wtyczki, warto by to uwzględnić, bo jednak zasięg jest mizerny.

[Adler]

Najlepsze jest ładowanie z domu do 12h (!), by w trybie mieszanym przejechać ok. 300 km.
Ekologia w pełnej krasie.

[deodekabokat]

No oczywiście, to trzeba traktować jak telefon z kiepską baterią która się ciągle rozładowuje a jest ładowarka bez QC. Czyli szukanie gniazdka, gdy to tylko możliwe. Generalnie taki samochód jako drugi do kręcenia się po mieście jest dobry, głownie stoi w garażu albo pod pracą, pod marketem. I w zasadzie powinien się ładować jak tylko z niego wysiadamy.
Nie wiem czy w tym artykule jest poruszony temat ogrzewania. Tam nie ma ciepła odpadowego, ogrzewanie to pompa ciepła która jednak wciąga prąd a zimą, gdy jest potrzebne ogrzewanie, to COP na pompie powietrznej jest bardzo słabe. Wiec zasięg drastycznie spada przy używaniu ogrzewania.

[Adler]

Co w przypadku samochodu tzw. "dalekobieżnego", którym planujemy jechać np. do takiej Chorwacji? Impreza tylko dla najbogatszych?
Jestem dość sceptyczny co do tej serwowanej nam ekologiczności pojazdów.

[heinrich12]

Jak dla mnie w trybie: ,,stacja szybkiego ładowania" to żadna rewelacja. Widzę jedynie różnicę w cenie, koszcie energii w trybie miejskim. POJAZD ELEKTRYCZNY: w mieście - 30,31 zł ---- mój 7,5lx5,8zł= 43,5zł
poza miastem- 29,05 zł ---- mój 5lx5,8zł= 29zł
na drodze ekspresowej - 37,62 zł ---- mój 6lx5,8zł= 34,8zł
na autostradzie - 43,89 zł ---- mój 7lx5,8zł= 40,6zł ..... Pozdrawiam.

[deodekabokat]

Trzeba myśleć o tym w kontekście nowej technologii.
Gdy jeździły parowozy, może wszystkich też dziwiły maszyny spalinowe. Że to potrzebna jest stacja, bo drewno to można wyciąć przy drodze.
Myślę że to kwestia infrastruktury i przyzwyczajenia się. Zadbania o recykling baterii i puszczenia ich ponownie w obieg. Długie podróże będą myślę z czasem realizowane na zasadzie dzierżawienia baterii. Wymiany pakietów na stacjach.

[heinrich12]

Ratujmy świat i oby mam się to udało, jestem za, ale w sumie - ,,czarno to widzę". Pozdrawiam.

[topiq77]

Mam dwie lampy pod blokiem na parkingu, akurat w zasięgu wzroku z balkonu. Niech mi tam jakieś przyłącze zrobią i mogę się zastanowić nad takim autem. Astrę schowam do garażu na dalsze wyjazdy Znając wybuchowe właściwości elektryków, trochę bym się bał ładować takie coś z gniazdka w zamkniętym na noc garażu
A tak serio, jak ceny znormalnieją, infrastruktura dogoni zachód, polepszą się zasięgi, aku będą pojemniejsze i lżejsze to około tego 2035 roku można będzie rozważyć taki zakup. Używki oczywiście. No i tu jak Grzegorz wspomina wyżej, dopracowania technologii, jakaś unifikacja pakietów akumulatorów wymiennych na stacji. Chociaż jeszcze tego nie widzę ile tych pakietów akumulatorów musiałaby mieć taka stacja, żeby nie było przestojów. Szczególnie w czasie urlopów, gdzie ludzie ciągną z południa na północ i odwrotnie, a zasięg im się akurat mniej więcej w połowie Polski na tej samej stacji skończy Czyli przydało by się jeszcze jakieś info live, gdzie można się podłączyć i są wolne ładowarki, naładowane pakiety akumulatorów itp. itd. Ale na to trzeba czasu. I żeby się nie okazało, że to jednak ślepy zaułek i wygra inna technologia np. wodorowa.

[hak64]

Myślę, że podjęcie decyzji o zakazie produkcji i rejestracji nowych samochodów z silnikami spalinowymi to gruby błąd. Chcąc uniknąć powielania postów odsyłam tu: Re: Kierunki rozwoju motoryzacji.