To może z innej beczki. A co sądzicie o takich inicjatywach drogowców a także o obywatelskich postawach użytkowników dróg?
Ktoś już zapłacił, trafił na reportera amatora?
[External Link Removed for Guests]
Mam mieszane uczucia. Z jednej strony pilnowanie porządku powinno się pozostawić służbom powołanym do tego, z drugiej strony jest tyle chamstwa i nieodpowiedzialnego postępowania na drodze. A stawka może być wysoka, nawet życie zupełnie niewinnej osoby.
Ja jeszcze nie miałem styczności.
W tej historii najbardziej to mnie interesuje podstawa prawna na mocy której firma ubezpieczeniowa, która najpierw naprawi uszkodzone samochody a potem będzie żądała zwrotu tych pieniędzy od właściciela auta/kierowcy,które te szkody poczyniło. To tak można? Czy przez przypadek ubezpieczyciel nie miga się od swoich zobowiązań ?
Tak sobie czytam...
To już oglądałem kilka miesięcy temu: [External Link Removed for Guests] Jeśli właścicielka auta nie wskaże komu udostępniła pojazd, to za szkody zapłaci z własnej kieszeni. Ubezpieczyciel co prawda wypłaci odszkodowanie poszkodowanym, ale potem wystąpi z regresem na sprawcę, lub właściciela pojazdu.
Natomiast to: [External Link Removed for Guests] Jest nafaszerowane błędami i niedomówieniami. Ale po kolei: "Jeśli do towarzystwa ubezpieczeniowego zgłosisz się jako poszkodowany, który zauważył na swoim samochodzie zarysowania, wgniecenia czy inne uszkodzenia auta...Musisz jednak udowodnić, że szkody zostały wyrządzone przez osobę trzecią, która uciekła z miejsca kolizji... Po zapoznaniu się ze sprawą, ubezpieczyciel wypłaci odszkodowanie poszkodowanemu. W praktyce pieniądze te otrzymuje od UFG (Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego), który ma na celu ochronę kierowców." Nieprawda, albo niepełna prawda! UFG wypłaci odszkodowanie za szkodę rzeczową (rozbity samochód) tylko w przypadku, gdy jednocześnie wystąpiła szkoda osobowa (uczestnik zdarzenia doznał obrażeń ciała) i to poważna, bo mowa tam o minimum 14 dniach naruszenia czynności narządów ciała(nie mylić z okresem leczenia). "Pamiętaj, że nawet jeśli to nie Ty jesteś sprawcą zdarzenia, musisz posiadać ważną polisę OC." Nieprawda! Przy szkodzie likwidowanej z OC sprawcy, nie jest istotne czy samochód poszkodowanego był ubezpieczony. Dotyczy to jednak sytuacji gdy samochód nie był w ruchu. Dla jasności - sprowadziłem auto z za granicy, postawiłem przed domem i ktoś w niego wjechał, zanim zdążyłem wóz zarejestrować i ubezpieczyć.
specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych
Z jednej strony pilnowanie porządku powinno się pozostawić służbom powołanym do tego,
Czyli jak ktoś napadnie kobietę w Twojej obecności to odwrócisz głowe?
To może z innej beczki. A co sądzicie o takich inicjatywach drogowców a także o obywatelskich postawach użytkowników dróg?
Zależy od szkodliwości czynu, jeśli widzę ze delikwent jedzie cała jezdnia i jest piany jak bela to jak najbardziej, ale niestety niektórzy znacznie przesadzają i zgłaszają co popadnie
Nie mylę, w jednym i drugim przypadku można uratować komuś życie, bezpośrednio lub pośrednio bez znaczenia czy na drodze czy na chodniku
Nie trzeba filmować... [External Link Removed for Guests]