Wypadek drogowy

Tutaj się dowiesz jak sprawnie i szybko udzielić komuś pomocy
Bast

Astro-maniak
Posty: 633
Rejestracja: 25 gru 2006, 13:29
Województwo: Zagranica - Inne
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Kontakt:

Wypadek drogowy

#1

Nieprzeczytany post autor: Bast »

Wypadek drogowy

Pamiętaj o zapewnieniu sobie bezpieczeństwa, sam nie możesz stwarzać sobie stanu zagrożenia

1. Zaparkuj przed miejscem zdarzenia celem zabezpieczenia miejsca i kierując koła w stronę pobocza, włącz światła awaryjne.
2. Nocą załóż na siebie coś jasnego lub przyczep sobie jakiś materiał odblaskowy(kamizelka odblaskowa) i używaj latarki. Stosuj ogólne zasady bezpieczeństwa.
3. Wyślij świadków wypadku, aby ostrzegali nadjeżdżających kierowców oraz powiadomili policję, pogotowie ratunkowe.
4. Ustaw trójkąty ostrzegawcze lub światła w odpowiedniej odległości (wg kodeksu ruchu drogowego) od miejsca wypadku z obu stron.
5. Wyłącz zapłon we wszystkich uszkodzonych pojazdach i jeśli potrafisz, odłącz akumulator. Zamknij dopływ paliwa w pojazdach z silnikiem Diesla i w motocyklach.
6. Ustaw pojazdy w stabilnym położeniu. Jeśli samochód stoi normalnie, zaciągnij hamulec ręczny, włącz bieg lub zablokuj koła, spróbuj zabezpieczyć pojazd przed przewróceniem się.
7. Rozejrzyj się, czy istnieją fizyczne zagrożenia. Czy ktoś pali papierosa? Czy w najbliższym otoczeniu są pojazdy z oznakowaniem wskazującym na niebezpieczny ładunek? Czy została zerwana napowietrzna linia energetyczna? Czy w pobliżu jest rozlane paliwo?
8. W wyniku zderzenia dochodzi do różnych obrażeń u kierowcy i pasażerów .Szybko oceń stan poszkodowanych. Z samochodu wyciągaj ich tylko w niżej wymienionych sytuacjach: kiedy istnieje niebezpieczeństwo zapalenia się pojazdu, kiedy istnieje niebezpieczeństwo najechania na uszkodzony pojazd przez inny pojazd, lub kiedy potrzebna jest reanimacja poszkodowanego.
9. Zajmij się w pierwszej kolejności tymi, których życie jest zagrożone. Przeszukaj teren, żeby nie pozostawić ofiar rzuconych gdzieś dalej od miejsca wypadku, lub które same oddaliły się (szok powypadkowy).
10. Bezzwłocznie, jeśli jest potrzeba, przystąpić do reanimacji i opatrzyć obrażenia zagrażające życiu lub wyglądające niebezpiecznie. Jeśli to możliwe, zajmij się poszkodowanymi nie zmieniając ich pozycji (wyjątek - reanimacja).
11. Wstępnie zawsze zakładaj, że nastąpiło uszkodzenie kręgów szyjnych. Podtrzymuj rękami głowę i szyję ofiary, tak aby mogła ona swobodnie oddychać. W miarę możliwości obserwuj stale wszystkich poszkodowanych aż do nadejścia specjalistycznej pomocy.


Zanim zaczniesz ratować

Dobrze byłoby, gdyby każdy z nas znał podstawy udzielania pierwszej pomocy, aby umieć zachować się w różnych przypadkach, które spotykamy w swoim życiu. Oto garść porad, które mogą być pomocne.

Najpierw ostrożnie zbadaj ofiarę. Podchodząc do poszkodowanego należy ocenić jego miejsce pod kątem bezpieczeństwa dla siebie i chorego (główna zasada to: bezpieczeństwo ratownika jest zawsze najważniejsze). Również ze względu bezpieczeństwa do leżącej ofiary podchodź od strony głowy.

Sprawdź jego reakcję. Spytaj się "Co się stało?", jeśli nie odpowie - uszczypnij go pod nosem.

Sprawdź: czy język, wydzieliny lub jakieś obce ciało nie blokuje dróg oddechowych ofiary? Jeśli drogi oddechowe nie są drożne, oczyść je. Delikatnie odchyl jego głowę do tyłu - często ten ruch przywraca normalny oddech.

Czy ranny oddycha? Jeśli nie, zastosuj sztuczne oddychanie.
Czy ma tętno? Jeśli nie ma, serce nie pracuje. Zastosuj reanimację.
Czy ma krwotok? Jeśli jest, staraj się go zatamować.

Jeśli przestało pracować serce, poszkodowany nie oddycha trzeba natychmiast wezwać pogotowie. W tym czasie druga osoba musi bez zwłoki rozpocząć ratowanie ofiary. Tak samo należy postąpić, kiedy mamy do czynienia z poważnym krwotokiem lub poważnym urazem głowy .

Jeśli jesteś sam, chwilę czasu na wezwanie pogotowia będziesz miał po wykonaniu pierwszych 4 serii reanimacji.

W niektórych przypadkach można bezpiecznie zmieniać położenie ciała rannego. Gdy jednak ofiara ma poważne obrażenia szyi lub pleców, nie wolno jej ruszać - chyba że ratujemy ją przed pożarem, wybuchem itp.

Sprawdź, czy ofiara nie ma uszkodzonego kręgosłupa.

U ofiar wypadków samochodowych zawsze musisz podejrzewać uszkodzenie kręgosłupa.

Dopilnuj, by ranny leżał i był spokojny.

Jeśli wymiotował - a masz pewność, że nie uszkodził kręgosłupa - ułóż go na boku w pozycji bocznej ustalonej, by się nie udusił.

Okryj go kocami lub płaszczami, by nie tracił ciepła.

Jeśli to konieczne, rozetnij ubranie. Nie zdzieraj ubrania z poparzonych miejsc, chyba że wciąż się tli.

Uspokój ofiarę i sam zachowaj spokój. To pozwoli rannemu opanować strach, dzięki czemu nie wpadnie w panikę.

Nie podawaj płynów osobie nieprzytomnej lub półprzytomnej, jak też osobie skarżącej się na ból brzucha ( obrażenia narządów wewnętrznych ).

Wśród rzeczy ofiary poszukaj informacji o szczególnych jej problemach zdrowotnych - alergiach lub chorobach wymagających specjalnego postępowania - ewentualnie bransoletki lub wisiorka, które by o tym informowały.

Nie zabieraj ze sobą dokumentów poszkodowanego. Przekaż je lub lepiej wskaż gdzie leżą osobie upoważnionej (rodzina, policja).


Wzywanie pomocy



Pamiętaj, aby jak najszybciej wezwać pomoc.
Jeżeli jest co najmniej dwóch ratujących, jeden z nich udaje się po pomoc, zaraz po stwierdzeniu, że poszkodowany nie oddycha. Gdy na miejscu wypadku jest jeden ratujący, a poszkodowany jest osobą dorosła, która nie oddycha, prawdopodobnie w wyniku choroby serca, należy natychmiast wezwać pomoc (najpierw wzywasz pomoc, a następnie reanimujesz, gdyż masaż serca może przedłużyć się do kilkudziesięciu minut), ostateczna decyzja zależy od dostępu środków łączności ze służbami ratowniczymi.

W przypadku prawdopodobieństwa utraty przytomności w wyniku braku oddechu, np. urazu, utonięcia, zadławienia, zatrucia oraz gdy poszkodowanym jest niemowlę lub dziecko ratujący powinien przez około 1 minutę wykonywać zabiegi przywracające podstawowe czynności życiowe (oddech, praca serca).

Meldunek o wypadku powinien zawierać następujące dane (dotyczy wszystkich numerów ratunkowych):
CO? - rodzaj wypadku (np. zderzenie się samochodów, upadek z drabiny, utonięcie. atak padaczki, itp.),
GDZIE? - miejsce wypadku,
ILE? - liczba poszkodowanych,
JAK? - stan poszkodowanych,
CO ROBISZ? - informacja o udzielonej dotychczasowo pomocy,
KIM JESTEŚ? - dane personalne osoby wzywającej pomoc (numer telefonu z którego dzwonisz).
Gdy istnieją wskazania o dodatkowym niebezpieczeństwie (np. cysterna) - poinformuj o tym.

Pamiętaj!!! Nigdy nie odkładaj pierwszy słuchawki !!!


[center]"Każdy z nas może być osobą poszkodowaną lub też przyczynić się do uratowania życia innego człowieka"[/center]

[center]Obrazek [/center]

[External Link Removed for Guests]
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2007, 23:27 przez Bast, łącznie zmieniany 1 raz.
>>> [External Link Removed for Guests] <<<
...............................................................................................................................
>>> [External Link Removed for Guests] <<<

mati83

#2

Nieprzeczytany post autor: mati83 »

Za pozwoleniem Micha uaktualniam...
Bast pisze:8. W wyniku zderzenia dochodzi do różnych obrażeń u kierowcy i pasażerów .Szybko oceń stan poszkodowanych. Z samochodu wyciągaj ich tylko w niżej wymienionych sytuacjach: kiedy istnieje niebezpieczeństwo zapalenia się pojazdu, kiedy istnieje niebezpieczeństwo najechania na uszkodzony pojazd przez inny pojazd, lub kiedy potrzebna jest reanimacja poszkodowanego.
To powinno być na czerwono!! Jeżeli poszkodowany jest przytomny w logicznym kontakcie, a samochód się nie pali i nic nie wskazuje na to, że będzie się palił (dym spod maski, iskry + rozlana benzyna) nie wezwijmy pogotowie i bądźmy cały czas z poszkodowanym.
Bast pisze:bezpieczeństwo ratownika jest zawsze najważniejsze
Dokładnie tak - dobry ratownik to żywy ratownik!! Nie bawmy się w bohaterów, bo lepiej mieć jednego poszkodowanego niż dwóch!!!
Bast pisze:Również ze względu bezpieczeństwa do leżącej ofiary podchodź od strony głowy.
Nigdy w życiu!!! Zawsze podchodzimy od strony nóg, z tego względu, że poszkodowanego w wypadku uznajemy za urazowego (podejrzewamy uszkodzenie kręgosłupa, w szczególności odcinka szyjnego) i jeżeli podejdziemy od strony głowy to poszkodowany może obrócić głowę, żeby zobaczyć kto się do niego zbliża... i to będzie najprawdopodobniej ostatnia rzecz jaka zrobi w życiu.
Bast pisze:uszczypnij go pod nosem
No też dobrze, ale... Chodzi o to żeby sprawdzic czy poszkodowany reaguje na bodźce bólowe. Mnie uczono, że zaciskamy dłoń w pięść i pocieramy kostkami swoich palców o mostek poszkodowanego. Nie uciskamy tylko pocieramy!!! To jest trochę bardziej humanitarne dla poszkodowanego niż szczypanie go pod nosem...
Bast pisze:Delikatnie odchyl jego głowę do tyłu - często ten ruch przywraca normalny oddech.
Tylko u osób nieurazowych! U osób z podejrzeniem urazu kręgosłupa, wysuwa się żuchwę do góry, z tym że to robią tylko osoby z wykształceniem medycznym. W wytycznych Polskiej Rady Resuscytacji z 2005 roku napisane jest, że laicy (osoby bez wykształcenia medycznego) mają faktycznie odgiąć głowę do tyłu, ale naprawde bardzo delikatnie i broń Boże nie wkładajcie dłoni pod kark, jedną kładziemy na czoło, a dwa palce drugiej na brodę poszkodowanego.
CDN...

[ Dodano: 2008-03-06, 11:05 ]
Bast pisze:Czy ranny oddycha? Jeśli nie, zastosuj sztuczne oddychanie.
Jeśli nie, rozpocznij pełną reanimację zaczynając od 30 uciśnięć klatki piersiowej, następnie udrożnij drogi oddechowe i 2 wdechy... i tak w kólko do przyjazdu pogotowia, do odzyskania świadomości przez poszkodowanego lib do całkowitego wyczerpania swoich sił.
Bast pisze:Czy ma tętno?
Laicy (osoby bez wykształcenia med.) nie sprawdzają tętna, tylko oznaki krążenia (kaszel, ruch, przełkniecie śliny). Robi się to w tym samym czasie co sprawdzenie oddechu i powinno trwać nie mniej niz 10 sek. Chodzi o to, że w stresie możemy wyczuć swoje tętno, a nie poszkodowanego więc szkoda czasu na sprawdzanie i zastanawianie sie czy on je ma czy jednak nie...
Bast pisze:W niektórych przypadkach można bezpiecznie zmieniać położenie ciała rannego
Nie wiem w jakich i po co? Osoba ma leżec na plecach na twardym podłożu!
Bast pisze: Gdy jednak ofiara ma poważne obrażenia szyi lub pleców, nie wolno jej ruszać - chyba że ratujemy ją przed pożarem, wybuchem
I tylko wtedy!!
Bast pisze:Jeśli wymiotował - a masz pewność, że nie uszkodził kręgosłupa - ułóż go na boku w pozycji bocznej ustalonej, by się nie udusił.
Niech Cię ręka boska broni!!! Nigdy nie masz pewności czy on ma uszkodzony kręgosłup czy nie. To można wykluczyc dopieru po prześwietleniu lub badaniu tomografem komputerowym! NIGDY nie układaj poszkodowanego w wypadku w pozycji bacznej - możesz go tym zabic!!
Jeżeli juz leży na plecach i zaczyna wymiotować, przewróć go na bok ale w taki sposób żeby kręgosłup pozostał możliwie w lini prostej. jedna osoba musi trzymac i stabilizować głowę!!
Bast pisze:sam zachowaj spokój
Dobrze prawi, ale... życzę powodzenia..
Bast pisze:Nie podawaj płynów osobie nieprzytomnej lub półprzytomnej, jak też osobie skarżącej się na ból brzucha ( obrażenia narządów wewnętrznych ).
Nikomu nie podawaj żadnych płynów!
Bast pisze:Wśród rzeczy ofiary poszukaj informacji o szczególnych jej problemach zdrowotnych - alergiach lub chorobach wymagających specjalnego postępowania - ewentualnie bransoletki lub wisiorka, które by o tym informowały.
Nie rób tego, jeżeli nie chcesz być oskarzony o kradziesz. Ktoś zobaczy, że grzebiesz Pani w torebce i wyzwie Cię od hien. Tym się zajmie pogotowie i policja.

Z własnego doświadczenia wiem, że nie raz osoby po wypadkach z zatrzymaniem krążenia mają pokrwawianą twarz, nie raz w wymiocinach, co może budzić odrazę i jest niebezpieczne dla ratujacego - kontakt z krwią. W takim przypadku osoba ratująca nie musi wykonywać sztucznego oddychania. Powinna tylko rytmicznie uciskać klatkę piersiową bez przerwy i jest to zgodne z prawem.

Polecam wozic ze sobą rękawiczki lateksowe i używac ich przy udzielaniu pomocy!! Koszt ok 30gr. w aptece, a mogą uratować Wam życie (żółtaczka, HIV)!

Zablokowany