Problem z gazem

porady i pomoce
Awatar użytkownika
majster

Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 22 lip 2008, 8:54
Województwo: Zagranica - Inne
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Problem z gazem

#1

Nieprzeczytany post autor: majster »

Witam!
Mam problem z astra 1.6 C16NZ. Dopóki nie przejedzie kilku kilometrów na benzynie nie jest w stanie pracować na gazie pomimo iz silnik osiąga juz swoją temperature 90 stopni. Dopiero po przejechaniu ok 8 km autko jest w stanie normalnie śmigać na gazie. Jesli próbuje przełączyć go wczesniej na gaz silnik traci swoja moc i wydaje się jakby pracował na 3 cylindrach. Bardzo proszę o jakąkolwiek pomoc i przepraszam, jeśli ten temat już był, ale nie mogłem znalesc podobnego przypadku.

dresat

Astro-maniak
Posty: 650
Rejestracja: 25 lut 2008, 9:07
Województwo: Zagranica - Inne
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

#2

Nieprzeczytany post autor: dresat »

majster, Zjawisko, które opisałeś może mieć związek ze źle wpiętym w układ chłodzenia reduktorem albo bardzo niskim poziomem cieczy chłodzącej w zbiorniczku wyrównawczym. Możliwe też jest przytkanie wlotu tejże cieczy w reduktorze; nie ogrzany reduktor nie jest w stanie zmienić lpg ciekłego ze zbiornika w lotny do zapłonu i stąd zachowania silnika. ;)
myśleć...też bym umiał!

marian paszek

Astro-maniak
Posty: 3585
Rejestracja: 12 lis 2007, 7:35
Województwo: Zagranica - Inne
Lokalizacja: bydgoszcz
Pomocny: 1 raz
Kontakt:

#3

Nieprzeczytany post autor: marian paszek »

dresat moze byc choc w tych temp .nie bardzo w to wierze . stawiam na padnieta sonde z wolno sie rozgrzewa moze byc zwalona .
marpas 1954

Awatar użytkownika
majster

Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 22 lip 2008, 8:54
Województwo: Zagranica - Inne
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

#4

Nieprzeczytany post autor: majster »

Witam Panowie. Na początku myślałem ze bedzie to termostat ...po prostu zawiesił się w pozycji otwartej i silnik tak wolno sie nagrzewa, lecz po sprawdzeniu okazało sie ze czujnik temperatury był uszkodzony i pokazywał złe odczyty na deske. Teraz autko w miare szybko osiąga 45 stopni i po kilku km dochodzi do niespełna 90, wiec sądze ze jesli chodzi o temperature silnika to jest prawidłowa:) Dresat co do Twojej wypowiedzi to mało rozumiem gdyz nie znam sie az tak na gazie:/ , dzwoniłem po gazownikach to proponowali wymiane filtra gazu i mozliwe ze membrany w parowniku sa zapchane czy coś w tym stylu... A możliwe ze bedzie to po prostu kwestia regulacji ?? mam tam standardowo dwie śrubki, jedna od wysokich obrotów na wężu od parownika a jedna w parowniku od niskich obrotów... Ostatni przeglad gazu byl w styczniu, od tamtego czasu przejechalem jakieś 6tys. Pozdrawiam i dziekuje z góry za wszelkie sugestie:)

dresat

Astro-maniak
Posty: 650
Rejestracja: 25 lut 2008, 9:07
Województwo: Zagranica - Inne
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

#5

Nieprzeczytany post autor: dresat »

majster, W poprzednim poście m in napisałem, że gdy masz malutko cieczy chłodzącej w zbiorniczku wyrównawczym, to nie wystarcza jej, aby - gdy jest podgrzana - ogrzać skutecznie parownik, co powoduje zmianę ciekłego lpg ze zbiornika w fazę lotną, który wraz z zassanym powietrzem jest spalany w komorze spalania głowicy dla danego cylindra. Napisałem też o możliwym przytkaniu tego króćca parownika, którym ciecz chłodząca (już ogrzana po jakimś czasie) dostaje się do parownika poprzez pracę pompy cieczy chłodzącej krążącej po kanałach w bloku silnika. Pod pojęciem "złego wpięcia parownika" w układ chłodzenia rozumiem to, że niektórzy gazownicy łączą parownik w duży obieg chłodzenia, zamiast w obwód nagrzewnicy - mały obieg na początku pracy silnika, po jego uruchomieniu. Jeśli od dłuższego czasu nic przy instalacji nie robiłeś, to gazownicy dobrze mówią o wymianie filterka gazu, bo może być zwyczajnie przytkany i tłumi przepływ gazu na parownik; także, jeśli instalacja i tym samym parownik ma duży przebieg od jej zamontowania, np 80-90 tys km, to membrany znajdujące się wewnątrz parownika ulegają zesztywnieniu i wtedy masz niedomykanie zaworka wypływu gazu do miksera, co skutkuje nadmierną ilością gazu i "zalewniem" świec.
majster pisze:A możliwe ze bedzie to po prostu kwestia regulacji ?? mam tam standardowo dwie śrubki, jedna od wysokich obrotów na wężu od parownika a jedna w parowniku od niskich obrotów...
Śrubka na wężu nie jest od wysokich obrotów, tylko od ilości gazu z parownika do miksera; możesz ją wkręcić do końca i liczyć, ile razy obrócisz, wkręcając, a następnie wykręcić 2 obroty i odpalić silnik - jeśli zimny, to na benzynie - i przejechać się dla sprawdzenia, czy ilość gazu jest wystarczająca. Jeśli nie - wykręcasz jeszcze pół obrotu, ale bez przesady.
Śrubka na parowniku nie tyle jest od niskich obrotów, ile też od ilości gazu wypływającego z reduktora. Wykonaj najpierw "kręcenia" śrubą na wężu tak, jak napisałem i napisz o efektach. 8)
myśleć...też bym umiał!

Awatar użytkownika
majster

Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 22 lip 2008, 8:54
Województwo: Zagranica - Inne
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

#6

Nieprzeczytany post autor: majster »

witam:) Dresat, odnoszac sie do Twojej wypowiedzi:
1. sprawdzilem poziom plynu chlodniczego i faktycznie bylo go za mało :/ , uzupelnilem dolewajac nieco az do wskazanego poziomu. Od razu sprawdzilem czy bedzie to moze rozwiazaniem mojego problemu. W drodze do pracy po przejechaniu 6 km wlaczylem gaz ale niestety silnik nie byl w stanie pracowac ... dopiero po około 10 km normalnie jechał na lpg...
2. wychodze z zalozenia i przychylam sie do Twojej opini ze jest to raczej problem z przetworzeniem gazu w stan lotny, ale skoro wiemy juz ze nie jest to wina cieczy, to "co" w takim razie? :/ Nie wiem teraz za co sie chwycic... moze membrany parownika albo jakies filtry...
3. jescze nie próbowalem krecic tą srubka od ilosci gazu, ale jutro mam dzien wolny i popracuje nad tym:)
4. dziekuje za fachowe objaśnienie sprawy, mam nadzieje ze uda sie to naprawić
Pozdrawiam :)

dresat

Astro-maniak
Posty: 650
Rejestracja: 25 lut 2008, 9:07
Województwo: Zagranica - Inne
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

#7

Nieprzeczytany post autor: dresat »

majster,
majster pisze:dopiero po około 10 km normalnie jechał na lpg...
To potwierdzałoby, że parownik masz wpięty w duży obieg cieczy chłodzącej; po otwarciu się termostatu ciecz zaczyna płynąć dużym obiegiem - przez chłodnicę, (przedtem płynie tylko przez nagrzewnicę - mały obieg) i też przez parownik. Gdy to nastąpi - masz parownik ogrzany, a gaz staje się gazem i zaczyna ulegać poprawnemu spalaniu. Będzie dobrze, tylko ten obieg cieczy chłodzącej... :D
myśleć...też bym umiał!

Awatar użytkownika
majster

Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 22 lip 2008, 8:54
Województwo: Zagranica - Inne
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

#8

Nieprzeczytany post autor: majster »

Zgoda tylko ze przez ponad 4 miesiace pracowal normalnie, począwszy od lutego kiedy go kupiłem... Dodam ze przeszlo miesiac temu wystarczylo z rana pojechac na benzynie kilka km (2-3) a dalej juz przez caly dzien potrafil smigac na gazie, natomiast teraz nawet jak sie rozgrzeje i zostawie go na 6-8 godzin to znowu potrzebuje 10 km jazdy na benzynie aby zaczac prace na lpg... to jest załamujace :( Zaczynam sie zastanawiac nad tym obiegiem cieczy przez parownik, ale skoro jeszce jakis czas temu wszystko bylo ok to chyba samo z siebie by sie nie zmienilo :?:

dresat

Astro-maniak
Posty: 650
Rejestracja: 25 lut 2008, 9:07
Województwo: Zagranica - Inne
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

#9

Nieprzeczytany post autor: dresat »

majster,
majster pisze:Dodam ze przeszlo miesiac temu wystarczylo z rana pojechac na benzynie kilka km (2-3) a dalej juz przez caly dzien potrafil smigac na gazie, natomiast teraz nawet jak sie rozgrzeje i zostawie go na 6-8 godzin to znowu potrzebuje 10 km jazdy na benzynie aby zaczac prace na lpg... to jest załamujace Zaczynam sie zastanawiac nad tym obiegiem cieczy przez parownik, ale skoro jeszce jakis czas temu wszystko bylo ok to chyba samo z siebie by sie nie zmienilo
Masz jednak element z małą ilością płynu chłodzącego; mogło nastąpić małe zapowietrzenie, jakieś paprochy w dolocie płynu do parownika i spowolnienie przepływu lub nawet brak tegoż...Można by wykonać zdjęcie węża z wylotu płynu z parownika (jest oznaczony) i działając w dwie osoby podstawić pod ten króciec słoik choćby; jedna osoba go trzyma, druga uruchamia na troszkę silnik i wyjdzie, czy płyn przepływa i jak, przez parownik. Poziom w zbiorniczku do uzupełnienia nowym płynem, gdyby ten "wypompowany" był zapaprany. :) U mnie mam w sterowniku gazu Leonardo wpisaną temperaturę przełączenia z benki na gaz na ok 30 st i gdy jest dość zimno, trzeba przejechać góra kilometr, aby nastąpiło samoczynne przełączenie. Gdy silnik jest rozgrzany, start jest na Pb, ale lekka przegazówka i mam na gazie.
myśleć...też bym umiał!

Awatar użytkownika
majster

Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 22 lip 2008, 8:54
Województwo: Zagranica - Inne
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

#10

Nieprzeczytany post autor: majster »

Witam! Mialem małą przerwe w przegladaniu forum ze wzgledu na brak czasu. Caly czas obserwowalem jednak zachowanie auta i niestety nic sie nie zmienilo... Ma DUZY problem z praca na gazie nawet w tem. okolo 90 stopni... Dzis jade do gazownika i wszytsko sie wyjaśni... mam nadzieje :) Pozdrawiam wszystkich ! dresat szczególnie Ciebie :)

[ Dodano: 2008-08-21, 17:49 ]
Wymieniony filtr gazu, sprawdzona instalacja i sonda lambda (okazało sie ze juz konczy sie jej żywotność). Została odłączona od ukladu zasilania gazem aby wyeliminowac prawdopodobienstwo ze to przez nią silnik ma problemy... niestety nadal sytuacja sie powtarza!! :evil: Gazownik jest bez pomysłu, sugeruje ze silnik moze stracil kompresje, ale przeciez jedzie w miare ok na benzynie, a i po jakims czasie na gazie także sobie radzi. Nie wiem co tu robic... POMOCY :(

[ Dodano: 2008-08-21, 17:50 ]
Wymieniony filtr gazu, sprawdzona instalacja i sonda lambda (okazało sie ze juz konczy sie jej żywotność). Została odłączona od ukladu zasilania gazem aby wyeliminowac prawdopodobienstwo ze to przez nią silnik ma problemy... niestety nadal sytuacja sie powtarza!! :evil: Gazownik jest bez pomysłu, sugeruje ze silnik moze stracil kompresje, ale przeciez jedzie w miare ok na benzynie, a i po jakims czasie na gazie także sobie radzi. Nie wiem co tu robic... POMOCY :(

ODPOWIEDZ