Auto to Astra F Kombi 1.6 8v z instalacją Lovato. (nie wiem jaka to generacja-nie znam się. na gaz przełącza się samo po osiągnięciu odpowiedniej temp.)
Problem:
wyjeździłem gaz do cna. W butli już nie ma chyba nawet oparów. Auto stało miesiąc. W międzyczasie totalnie rozładował mi się akumulator. Pojechałem zatankować. Okazało się że nie można. Dystrybutor odbijał po osiągnięciu 15 atmosfer ( tak powiedział mi gość na stacji). Tenże pan i mój kolega stwierdzili że mógł się zawiesić zawór i żeby go puknąć gumowym młotkiem. Dodam że przełączając na gaz czy benzynę przed odpaleniem silnika słychać wyraźnie jak zawór na butli pracuje ( słychać "pstryk"). NA benzynie pali i jeździ bez problemu. Załączam zdjęcie butli z zaworem (Lovato). Czy ktoś potrafi zdiagnozować problem i wie jak go rozwiązać? Proszę określić gdzie ew. popukać tym młotkiem.
pozdrawiam
kierowca Astry
. Wpisz w google zawieszony zawór lpg i jest tam parę metod ludzi którzy mieli to samo.
